Trwa ładowanie...
Przejdź na
Neta
|
aktualizacja

Dawid Woliński o cenach nad polskim morzem: "Jeżeli mam zjeść w jakiejś SPELUNIE rybę za 200 złotych, to ja podziękuję"

341
Podziel się:

Dawid Woliński nie ukrywa, że nie oszczędza na swoim stylu życia. Mimo wszystko nie wybrałby się do słynnych lokali nad Bałtykiem, gdzie ceny przyprawiają o zawrót głowy. W rozmowie z Pudelkiem ujawnił dlaczego.

Woliński o cenach w lokalach nad morzem
Woliński o cenach w lokalach nad morzem (Pudelek Exclusive, X)

Sezon wakacyjny trwa w pełni. W czasie, gdy część Polaków wybiera się na zagraniczne wyjazdy, gdzie mają okazję odkryć nowe zakątki świata i wypocząć w rajskim klimacie, inni decydują się na wakacje w kraju. Jednym z najpopularniejszych kierunków jest Morze Bałtyckie.

Bałtyk co roku przyciąga tłumy turystów, którzy cieszą się wakacjami w gronie bliskich. Nie jest jednak tajemnicą, że pogoda w tamtych rejonach często nie rozpieszcza, a dodatkowo ceny w trakcie sezonu bywają wysokie. Dawid Woliński w rozmowie z Pudelkiem zdradził, co sądzi o tzw. "paragonach grozy".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Woliński o cenach nad polskim morzem. "Jeżeli mam zjeść w jakiejś spelunie, w krzakach, rybę za 200 złotych, to ja podziękuję"

Dawid Woliński ostro o cenach nad morzem

W mediach społecznościowych roi się od paragonów, z których możemy się dowiedzieć, że nad Bałtykiem za rybę z surówką i frytkami trzeba zapłacić 200 zł, a gofry kosztują nawet 30 zł. Dawid Woliński sam nie oszczędza na umilaniu sobie czasu i często gości w luksusowych lokalach. W rozmowie z reporterką Pudelka Simoną Stolicką stwierdził, że ceny nad morzem nijak się mają do jakości posiłków.

Ja lubię ekskluzywne miejsca, nie miejsca, które mają wysokie ceny - to jest taka różnica. W ekskluzywnych miejscach kwota jest wyższa niż regularnych posiłków, ale to jest zrozumiałe. Z założenia oferują tam usługi powyżej pewnego klasycznego standardu - stwierdził Dawid Woliński w rozmowie z Pudelkiem.

Woliński porównał lokale nad morzem do jednej z restauracji, którą odwiedził przy okazji wypadu do Rzymu.

Ostatnio byłem w restauracji w Rzymie, w przepięknym miejscu na tarasie dachu hotelu Orient Express. Jakiś stek tam kosztował 70-80 euro. Drogo, ale z przepięknym widokiem na co najmniej 10 nieziemskich zabytków. Do tego atmosfera wspaniała i ja absolutnie nie mam z tym problemu. Ale jeżeli mam zjeść w jakiejś spelunie w krzakach rybę za 200 złotych, to ja podziękuję - dodał.

W rozmowie z Pudelkiem Dawid Woliński zdradził również m.in. ile trzeba zarabiać w Polsce, aby godnie żyć oraz odniósł się do tego, że rodacy nie potrafią rozmawiać o pieniądzach. Cały wywiad znajdziesz w powyższym materiale wideo.

Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(341)
Zaloguj się i zostań Championem Pudelka VIP
Pamiętaj, że po zalogowaniu nadal możesz
komentować ANONIMOWO 😎
Szansa na wyróżniony komentarz
Odznaka Championa
Kolorowy avatar
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
wandzia k.
2 miesiące temu
Taniej jest na Maderze placac w euro urlop wychodzi taniej niż w Polsce. Polecam
DMN J.
2 miesiące temu
no 25 zl za zwyklą zapiekankę to juz kompletne nieporozumienie. za niedlugo zwyczajne jedzenie na miescie stanie sie luksusem.
Małgosia C.
2 miesiące temu
Ma rację
Dorota O.
2 miesiące temu
nie stać mnie na ubrania od tego Pana,dlatego nie kupuję,polecam to samo...najbarziej narzekają zawsze bogaci ludzie....🥺🥺
Luiza
2 miesiące temu
A weźcie tygodniowy urlop dla 2 osób na Malediwach - loty 6000; hotel - 3 posiłki z widokiem na plaże 3500. A nad polskim morzem - pensjonat na Helu - 5000 bez wyżywienia, dolicz dojazd i jedzenie i drożej niż w bajkowych destynacjach.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Amik
2 miesiące temu
Tu ma racje! Nie chodzi o to, ze cos jest drogie, ale ze zupelnie nieadekwatne do smaku, standardu. Podane na papierowej tacce, z plastikowymi sztuccami, odgrzane na przepalonym tluszczu i w cenie homara w Singapurze. No ludzie🙄
Italia
2 miesiące temu
Polska zrobila sie koszmarnie drogim krajem. Jesli juz jestesmy w temacie Wloch, to w mega turystycznym rejonie kolo Sorrento cappucino kosztuje 2,5-3 euro czyli 12zl, i do tego np 1,2euro za rogalika - czyli za 3,7-4 eu 16zl z grubsza mozna zjesc male sniadanko. a w PL jakies syfiaste espresso na prowincji kosztuje 12zl...
Gość
2 miesiące temu
I ja się z nim zgadzam :)
Pol
2 miesiące temu
Zloty Krzyz Zasługi dla ogórek . Wstyd wstyd. Oj duda duda
Berlin
2 miesiące temu
Nikt normalny nie je ryby z mrożonki nad morzem. Można zjeść w barze mlecznym. Nie musi być knajpa fancy.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (341)
Taki szczegół
miesiąc temu
Paragon z 2023 roku
Anonim
miesiąc temu
Podczele, taniej jak w mieście, idźcie na rybkę do Pawła 60zl porcja dorsza wielkości ręki z frytkami i surówka pycha
Polak
miesiąc temu
My wcale za warszawką nie tęsknimy nad polskim morzem. Zarozumiali i wywyższająca się nacja.
Ehh
miesiąc temu
Mega drogo i mega niezdrowo, plus w brudnej budzie podane na plastiku. Jedyne wyjście to gotować, ale co to za wczasy
Obierzyswiat
miesiąc temu
Dokładnie w samo sedno. Jakość = drogo. A drogo i tandeta = Janusz nad baltykiem
Icon
2 miesiące temu
Dobrze mówi 👍👍👍
Toja
2 miesiące temu
Jaki on jest beznadziejny, sztuczność aż bije. Chociaż co do cen nad Bałtykiem pełna zgoda, dlatego nie spędzam wakacji w Polsce.
masakra
2 miesiące temu
Znowu piszecie o tym im becylu.
jajo
2 miesiące temu
Ale swoje kolekcje ceni sobie wysoko
dwdwdw
2 miesiące temu
Ja też tak robię i idę do Maca.
Ja
2 miesiące temu
Odezwał się ten co sprzedaje ubrania za 20 zł. Wolę iść do sh niż kupić u niego za kilka tysięcy jakieś ubranie. Po drugie byłam nad morzem i za rybę z frytkami i surówką płaciłam 50 zł więc nie wiem skąd wymyślił taką kwotę
Adi
2 miesiące temu
W Kołobrzegu duża zapiekanka 40zl
pioter
2 miesiące temu
tu akurat narcyz ma rację...
Tyle w temaci...
2 miesiące temu
Facet ma racje ! Nie wiadome pochodzenie ryb! A ceny z kosmosu !
...
Następna strona