Doda twierdzi, że były rozsyłał jej NAGIE FOTKI kolegom eks-policjantom: "Z niewybrednymi opisami". W policji miała tylko jednego partnera
Doda znów podzieliła się zaskakującym wyznaniem na temat jednego z byłych partnerów. Gwiazda twierdzi, że niegdysiejszy ukochany rozsyłał jej nagie zdjęcia kolegom, byłym policjantom. "Przedmiotowe, obrzydliwe zachowanie" - grzmi wokalistka.
Doda od lat pozostaje jedną z najważniejszych postaci polskiej sceny muzycznej. Jej popularność to nie tylko efekt talentu, ale także burzliwego życia osobistego i licznych kontrowersji. Mimo trwającego niemal trzy dekady stażu w show-biznesie, 41-letnia wokalistka nie narzeka na brak zajęć. W lipcu Rabczewska dała szeroko komentowany koncert w ramach Łódź Summer Festival, a tylko w ostatnim tygodniu fani mogli podziwiać jej telewizyjne występy podczas wydarzeń transmitowanych przez TVP oraz Polsat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agnieszka Kaczorowska reaguje na zdjęcia paparazzi z Marcinem Rogacewiczem! "Chciałabym mieć więcej prywatności"
Doda twierdzi, że eks rozsyłał jej nagie fotki kolegom
Po niedzielnym występie na "Magicznym Zakończeniu Wakacji 2025" w Kadzielni Doda chętnie udzielała wywiadów. Podczas rozmowy z serwisem Świat Gwiazd wokalistka podzieliła się zaskakującym wyznaniem na temat jednego z byłych partnerów. Gwiazda twierdzi, że niegdysiejszy ukochany dzielił się jej intymnymi zdjęciami i nagraniami z kolegami eks-policjantami.
Szczerze mówiąc, bardzo się z tego wstydziłam, ale stwierdziłam, że może to wyrzucę z siebie, będzie mi łatwiej. Faktycznie była taka sytuacja, że jeden z moich byłych partnerów miał na WhatsAppie (...) grupę eks-policjantów, z którymi dzielił się na pewno moimi nagraniami, które mu wysyłałam, takimi intymnymi czy nagimi, jak to do chłopaka, do faceta się wysyła w związku, w zaufaniu i oczywiście z różnymi opisami niewybrednymi. Obrzydliwe to jest - podkreśliła.
Rabczewska nie uściśliła, o którego z jej byłych partnerów chodzi. Nie jest jednak tajemnicą, że Dariusz Pachut był swego czasu policjantem. Kilkanaście lat temu mężczyzna pracował jako st. posterunkowy w Oddziale Prewencji.
Można by było powiedzieć, że ja jako osoba publiczna, niestety, mogę być bardziej traktowana jako trofeum wśród facetów, którzy nie widzą we mnie człowieka, tylko właśnie popisują się wśród kolegów, co jest przykre. Nie tyczy się tylko osób publicznych. Wydaje mi się, że to jest okropne, wstrętne, że za takie rzeczy powinny być normalnie kary, bo jak widać tyczy się też innych kobiet. To jest przedmiotowe, obrzydliwe zachowanie i, przede wszystkim, jest to brak szacunku do domowego miru, do intymności, do zaufania, miłości, którą budujecie między sobą. Później po prostu ktoś cię traktuje jak rzecz i jeszcze chwali się tym między kolegami - dodała Rabczewska w rozmowie z Światem Gwiazd.