Dominika Gwit o posiadaniu NIANI: "Jakbym jej nie miała, to bym UMARŁA"
W najnowszym wywiadzie Dominika Gwit opowiedziała, dlaczego zdecydowała się na zatrudnienie opiekunki do dziecka. Z ust aktorki padły gorzkie słowa.
Dominika Gwit zyskała rozpoznawalność dzięki roli w "Galeriankach". Od tamtej pory regularnie pojawia się w filmach i serialach oraz występuje na deskach teatru. Swego czasu głośno było o niej za sprawą metamorfozy - około dekadę temu aktorka schudła 50 kilogramów. Po czasie jednak przytyła i zaakceptowała swoją wagę, podkreślając, że najważniejsze jest dla niej zdrowie.
Gwit może pochwalić się udanym życiem prywatnym. Od 2018 roku jest żoną Wojciecha Dunaszewskiego, z którym na początku 2023 roku doczekała się syna. Choć 37-latce zdarza się wrzucać do sieci zdjęcia z dzieckiem, to jednak gwiazda nie pokazuje jego twarzy. Jak dotąd nie ujawniła też imienia pociechy.
Dominika Gwit szczerze o macierzyństwie. Zdecyduje się ujawnić imię synka?
Dominika Gwit o niani. Gorzkie słowa
W podcaście "Call me mommy" otworzyła się w kwestii macierzyństwa. Przyznała, że choć daje jej ono wiele radości, jednocześnie stanowi olbrzymie wyzwanie. Dominika już jakiś czas temu wyznała, że korzysta z usług niani, co wywołało wówczas sporo kąśliwych komentarzy. Teraz wróciła do tematu, wyjaśniając, że gdyby nie pomoc opiekunki, najzwyczajniej w świecie nie poradziłaby sobie.
Tłumaczyłam światu, że mam nianię. No mam, bo nie mam nikogo innego do pomocy. Jakbym jej nie miała, to bym umarła - powiedziała stanowczo, dodając: Jak ja mam żyć, pracować i jednocześnie na 100 procent zajmować się dzieckiem, bo nie mam żadnej innej pomocy. Nie da się tak żyć.
Dominika Gwit apeluje do mam
Gdy prowadząca zauważyła, że teoretycznie "da się tak żyć", ale jak dodała - pytanie brzmi: jakim kosztem, celebrytka kontynuowała:
Nie chcę ponosić takiego kosztu. Chcę być najlepszą matką dla swojego dziecka, a będę nią wtedy, kiedy będę miała na to siłę. Bo jak nie masz tej siły, no to jak? Co masz dać, jak nie masz z czego? Żeby nie oszaleć, nie umrzeć. Potrzebuję po prostu tej pomocy. Każdy z nas tej pomocy potrzebuje. I nie bójmy się o tę pomoc prosić. Nie wstydźmy się prosić o pomoc - zaapelowała.
Dobrze, że mówi o tym głośno?