Domniemana kochanka Davida Beckhama uderza w piłkarza w nowym wywiadzie: "Chcę, żeby poczuł trochę bólu"
Rebecca Loos, domniemana kochanka Davida Beckhama, z którą miał mieć romans niedługo po ślubie, po raz kolejny zabrała głos. Podczas wywiadu zasugerowała, że ona i Victoria powinny trzymać się razem, bo jak twierdzi, tylko je obarczono winą.
Temat niewierności Davida Beckhama powraca od czasu do czasu. Wodą na medialny młyn są wypowiedzi niegdysiejszej asystentki piłkarza, która twierdzi, że miała z nim romans, podczas gdy Victoria rozwijała swoją karierę jako projektantka. Rebecca Loos pojawia się w mediach od czasu do czasu i wbija 49-latkowi szpileczki. Zdarzało jej się już mówić publicznie, że uważa, że gwiazdor robi z siebie ofiarę, a to nie on jest poszkodowany.
Domniemana kochanka Beckhama o rzekomym romansie
Teraz Rebecca Loos po raz kolejny pojawiła się przed kamerami. Udzieliła wywiadu w programie "60 Minutes Australia", gdzie ponowie wypowiedziała się o rzekomym romansie z Davidem Beckhamem. Kobieta uważa, że mówienie wprost było z jej strony aktem odwagi. Zasugerowała też, że jej zdaniem ona i Victoria Beckham powinny trzymać się razem, bo w dyskusji na ten temat oberwały one, a nie piłkarz.
Były straszne historie o mnie, były straszne historie o tej żonie, Victorii. Nigdy nie było strasznych historii o nim. Był Złotymi Piłkami. Był mężczyzną. Poklep go po plecach, dobrze dla ciebie. Nic się nie zmieniło w jego życiu, ale to była wina Victorii, moja wina. Cała wina spadła na nas - mówiła.
Argumentowała też, że decyzja o upublicznieniu sprawy w 2004 roku nie wynikała z chęci zemsty, a jedynie z chęci posiadania "jakiejś kontroli". Choć równocześnie po raz kolejny wypomniała Beckhamowi, że traktował ją niesprawiedliwie i zaznacza, że chciałaby, aby odczuł konsekwencje.
To nie był mój sposób, żeby odpłacić mu się, ale sposób, w jaki mnie traktował, był bardzo niesprawiedliwy, to, co mu uchodziło na sucho, i to dwulicowe życie. Wiem, jak wiele znaczy dla niego jego wizerunek. Chyba chcę, żeby on też poczuł trochę bólu - wyznała.
Sami Beckhamowie opowiadali o tym, jak radzili sobie z tą sytuacją w dokumencie z 2023 roku. Piłkarz zapewniał wtedy o swoim uczuciu do żony i o tym, że zdecydowali się walczyć o to, co najważniejsze.
Szczerze mówiąc, nie wiem, jak sobie z tym poradziliśmy. Victoria jest dla mnie wszystkim. Widok jej cierpienia był niesamowicie trudny, ale jesteśmy wojownikami. Musieliśmy walczyć o siebie nawzajem i o naszą rodzinę. To, co mieliśmy, było warte walki - rozprawiał David Beckham.
Z kolei Victoria mówiła wprost o tym, że medialna burza odbiła się na ich relacji.
Czuliśmy, jakby świat był przeciwko nam. I rzecz w tym, że my byliśmy przeciwko sobie, jeśli mam być całkowicie szczera - mówiła wtedy Victoria.