Donald Trump UŁASKAWI Diddy'ego?! "Był w zasadzie w połowie niewinny"
Kontrowersyjny prezydent USA niemal każdego dnia wpada na pomysł, który wprowadza opinię publiczną w prawdziwe osłupienie. Teraz zaskoczył wszystkich pomysłem ułaskawienia oskarżonego o przestępstwa seksualne rapera.
Na początku lipca Diddy został uznany za winnego dwóch z pięciu zarzucanych mu czynów i odpowie za organizację transportu kobiet w celach prostytucji. Równocześnie nie skazano go za handel ludźmi oraz udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Na ostateczny wyrok oczekuje w nowojorskim areszcie, którego nie może opuścić nawet za oferowaną przez jego prawników kaucją na niebotyczną kwotę 50 milionów dolarów.
Proces P. Diddy'ego o nadużycia seksualne
Po wstrząsających zeznaniach byłej partnerki gwiazdora, Cassie, oraz innych kobiet, które Diddy miał zmuszać do wielogodzinnych orgii i tzw. "freak offów", werdykt łatwy przysięgłych przyjęto z ogromnym zaskoczeniem. W sieci nie brakowało komentarzy o tym, że sława i pieniądze po raz kolejny pozwoliły się wykaraskać z kłopotów przestępcy seksualnemu i skrzywdzone kobiety nie mogą liczyć na prawdziwą sprawiedliwość. Prawnik wspomnianej Cassie zaś starał się celebrować fakt, że raper nie został oczyszczony ze wszystkich zarzutów.
Cassie zachowała się wzorowo i jej odwaga zasługuje na duży szacunek. Wykazała się niekwestionowaną siłą i ten proces udowodnił, że zmiany w branży są bardzo potrzebne i jako prawnicy będziemy walczyć w imieniu ofiar. Moja klientka cieszy się, że jej były partner poniesie konsekwencje - mówił Doug Widor w oficjalnym oświadczeniu dla prasy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trump wpadł w pułapkę? "Czerpie wiedzę o świecie z telewizji"
Donald Trump uniewinni P. Diddy'ego?
Teraz z nieoczekiwaną pomocą Diddy'emu może przyjść... Donald Trump. Amerykański prezydent w rozmowie z "Newsmax" otworzył się w temacie relacji łączącej go kiedyś ze skompromitowanym gwiazdorem.
Świetnie się z nim dogadywałem. Wydawał się miłym facetem... Ale kiedy ubiegałem się o urząd, był bardzo wrogo nastawiony. Nie lubimy, gdy coś zaciemnia nasz osąd, prawda? Ale kiedy znałeś kogoś i byłeś w porządku, a potem kandydowałeś na urząd i ta osoba wygłosiła kilka okropnych oświadczeń... Nie wiem. To trudniejsze - wyznał Trump, nawiązując do niepochlebnych wypowiedzi Diddy'ego na jego temat tuż przed wyborami w 2020 roku.
Amerykański serwis "Deadline" donosi z kolei, że Donald Trump "poważnie rozważa" uniewinnienie Diddy'ego, któremu grozi od 2 do 3 lat więzienia. Rozmowy na ten temat toczą się ponoć w Białym Dom już od jakiegoś czasu
Był w zasadzie w połowie niewinny. Jeśli uważam, że ktoś był źle traktowany, to nie ma znaczenia, czy mnie lubi, czy nie - mówił pytany o Diddy'ego Trump, obiecując, że "przyjrzy się sprawie".
Warto w tym miejscu przypomnieć, że w 2023 Donald Trump został uznany za winnego wykorzystania seksualnego pisarki Jean Carroll, która oskarżyła go o gwałt. W tym kontekście jego skłonność do pomocy Diddy'emu powinna kogokolwiek dziwić?