Edyta Pazura upamiętniła 18 lat związku z Cezarym. Opowiedziała o trudnych początkach: "Medialny lincz, puste konto, niepewność jutra"
Związek Cezarego i Edyty Pazurów właśnie osiągnął pełnoletność. Z tej okazji żona aktora przypomniała najpiękniejsze momenty z ich życia. Wypełnionemu miłością nagraniu towarzyszył obszerny wpis, w którym wspomniała też o kłodach rzucanych im pod nogi.
Dokładnie 18 lat temu Cezary Pazura zaczął pisać wspólną historię ze swoją przyszłą żoną. Jak to często bywa w przypadku wybuchu płomiennych uczuć, doszło do tego w najmniej oczekiwanym momencie. Jeden z najpopularniejszych polskich aktorów poznał zaledwie 19-letnią wówczas Edytę Zając podczas podróży pociągiem.
Ostatni dzień maja 2007 r. Do Warsu wszedłem o szóstej rano. Nieprzytomny, ale nie na tyle, żeby nie zauważyć blondynki w białej bluzeczce z kołnierzykiem. Stała sobie spokojnie: wyprostowana, wysoka, skromna, zgrabna jak cholera. Jem tę swoją jajecznicę, patrzę na gościa, który mi ją zrobił, i myślę, że fajnie facet ma, mając taką dziewczynę, no fajnie... (byłem przekonany, że to jej sympatia). Nie to, co ja, sam, w separacji i psychicznym dole. Zazdroszczę mu takiej zwykłej, sympatycznej, pięknej, oddanej dziewczyny - wspominał w autobiografii moment, w którym po raz pierwszy ujrzał kobietę swojego życia.
Nie bacząc na krzywdzące opinie oraz wytykaną im na każdym kroku różnicę wieku i poprzednie związki idola publiczności, Cezary i Edyta już 2 lata później stali się mężem i żoną. Zaledwie kilka tygodni temu świętowali 16. rocznicę ślubu, nazywaną też topazową. Uczynili to w najprzyjemniejszy dla siebie sposób, ruszając w daleką podróż.
Kadry z wojaży oraz wiele innych wspólnych momentów z życia małżonków pojawiły się na nagraniu stanowiącym podsumowanie ich wielkiej miłości, która właśnie dziś osiągnęła wiek pełnoletni. Natchniona Edyta wróciła pamięcią do przełomowego w jej życiu 2007 roku. Jak przyznała, wspólnie z mężem musieli pokonać wiele przeszkód, by dziś móc cieszyć się dojrzałym uczuciem, dzielić wspólne pasje i wzajenie wspierać się w wyzwaniach, jakie stawia przed nimi wychowywanie trojga pociech.
Dokładnie 18 lat temu zaczęła się nasza wspólna podróż. Przeszliśmy przez ogień. Były chwile, gdy nie mieliśmy nic oprócz siebie. Medialny lincz, puste konto, niepewność jutra. W oczach innych byliśmy skazani na porażkę. Ale się nie poddaliśmy. Trzymaliśmy się za ręce nawet wtedy, gdy wszystko inne się rozpadało. Budowaliśmy nasze życie od nowa - krok po kroku, dzień po dniu, minuta po minucie. Łatwo nie było, jednak mieliśmy marzenia, których nie udało się zabić. Dziś kochamy się bardziej niż wtedy, gdy zaczynaliśmy. Każde z nas szanuje swoją przestrzeń, wspiera w pasjach oraz pragnieniach. Podróżujemy, śmiejemy się, uczymy się siebie na nowo. Wychowujemy trójkę wspaniałych dzieci. Razem pracujemy i udało się nam stworzyć wspólny biznes - wylicza celebrytka.
Pod okolicznościowym wpisem na Instagramie pojawiło się mnóstwo życzeń i wyrazów uznania dla ich niezłomności. Jakob Kosel poprosił w komentarzu o przepis na zbudowanie tak silnego związku. Rozbawiona Edyta Pazura wskazała na konieczność zaopatrzenia się w "papierowe talerze do rzucania w siebie".
ZOBACZ TEŻ: Pazurowie zapraszają na wspólną wycieczkę do Dubaju. Cena? Minimum 17 TYSIĘCY złotych...