Trwa ładowanie...
Przejdź na
Witek
Witek
|
aktualizacja

Ekspertka od mowy ciała analizuje księcia Harry'ego w najnowszym wywiadzie: "Jest plątaniną SPRZECZNYCH sygnałów"

171
Podziel się:

Książę Harry w ramach promocji biografii udzielił wywiadu, w którym opowiedział m.in. o relacjach z królową małżonką Camillą i księciem Williamem, a także poruszył temat śmierci księżnej Diany. Jego wypowiedzi oceniła ekspertka od mowy ciała.

Ekspertka od mowy ciała analizuje księcia Harry'ego w najnowszym wywiadzie: "Jest plątaniną SPRZECZNYCH sygnałów"
Ekspertka od mowy ciała komentuje zachowanie Harry'ego (Getty Images)

Od kilku dni do mediów przedostają się kolejne fragmenty szumnie zapowiadanej biografii księcia Harry'ego. Choć tego typu zabiegi z pewnością miały przysłużyć się sprzedaży lektury, zdaje się, że za chwilę czytelnicy nie będą mieli po co kupować "Spare". W sieci w ciągu ostatniego tygodnia pojawiła się już zatrważająca liczba, osobliwych i nieznanych dotąd historii z życia męża Meghan Markle.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Festiwal playbacku na Sylwestrze Marzeń

Jakby tego było mało, książę Harry udzielił wywiadu. Jego rozmowę z Tomem Bradbym wyemitowano w ostatnią sobotę. 38-latek porusza w niej oczywiście tematy, które pojawiają się w książce. Jego wypowiedziom postanowiła przyjrzeć się Judi James, ekspertka od mowy ciała.

Kobieta pochyliła się na przykład nad tym, jak royals wypowiada się o swojej macosze, królowej małżonce Camilli. Twierdzi, że gdy ten mówi o żonie króla Karola III, na jego twarzy widać oznaki "gniewu i urazy".

Mówiąc o Camilli, Harry jest plątaniną sprzecznych sygnałów. Wygląda na zezłoszczonego, kiedy Tom sugeruje, że był "zgryźliwy" w stosunku do niej, ale wtedy jego ręka ląduje na biodrze w geście częściowego rozłożenia agresywnego pobudzenia lub obrony - czytamy na "Daily Mail".

Choć podczas mówienia o ojcu jest nieco łagodniejszy, James wskazuje, że niekiedy wydaje się, jakby "recytował bez emocji".

Kiedy mówi o swoim ojcu, jego głos słabnie, a rysy twarzy miękną. Wydaje się również, że fizycznie przygotowuje się do wyzwania lub konfrontacji, pomimo tego, że powiedział, że już otworzył się przed swoim tatą i uzyskał przeprosiny, których najwyraźniej pragnął - mówi ekspertka, dodając:

Czasami wygląda na zapłakanego, ale jego mantra: "Kocham mojego ojca. Kocham mojego brata. Kocham moją rodzinę" brzmi jak recytacja bez emocji. Wyrażenie "niektórzy członkowie mojej rodziny" wywołuje sygnały gniewu i urazy.

Judi James bierze również na warsztat jego wyznania dotyczące środków odurzających i przedstawia, że mówiąc o tej kwesti, wykazywał pewne oznaki "zawstydzenia i przepraszania". Dodaje jednak:

Bradbury porusza temat narkotyków za pomocą zrozumiałych sygnałów niezręczności i zakłopotania, unosząc brwi, przechylając głowę i niemal prosząc o niewerbalne pozwolenie. Jednak gdy temat jest już poruszony, staje się terierem z kością między zębami. Odpowiedź Harry'ego jest reakcją polityka, zarówno werbalną, jak i niewerbalną. Przyjmuje pewną siebie pozę. Zamiast wyglądać na zawstydzonego lub przepraszającego, sprawia wrażenie, jakby najeżył się prawością i oburzeniem.

Tom pyta, czy narkotyki nie leżą w interesie publicznym, a Harry dokonuje politycznego zwrotu, pytając: "Co leży w interesie publicznym?", aby odwrócić uwagę od narkotyków i skierować uwagę na relację między instytucją, a tabloidowymi mediami.

Jego wysunięta dolna szczęka sygnalizuje niechęć i złość, a ręce kręcą się w powietrzu w trakcie jego dobitnych rytuałów przywódczych - opisuje ekspertka.

Następnie porusza wątek księcia Williama, wskazując, że Harry wykazywał "uniki" i "dyskomfort" podczas omawiania rozłamu z bratem.

Tutaj staje się bardzo ostrożny, przez co brzmi to, jak wywiad polityczny. Wykonuje rytuał odcięcia, podnosząc jedną rękę do nosa. Często może to wskazywać na chęć zakrycia lub ukrycia ust lub części twarzy, co z kolei może wyglądać na wymijające - relacjonuje. Kiedy Tom w roli Williama mówi: "Jak mogłeś mi to zrobić?", Harry wierci się, a jego oczy poruszają się w prawo i w górę. Unikanie kontaktu wzrokowego może wskazywać na dyskomfort. Kiedy Tom naciska dalej, pytając o "naruszenie prywatności najbliższych", Harry dotyka nosa i pociąga nim, ukrywając coś, co wygląda na zły lub zbolały grymas. Jego odpowiedzi stają się mniej bezpośrednie i bardziej polityczne.

Ukochany Markle otworzył się też w temacie nagłej śmierci matki i tym jakie dla niego i jego brata było o trudne doświadczenie. Wspomina, że długo nie był w stanie okazywać emocji.

Dwoje najbardziej kochanych przez nią ludzi nie było w stanie okazać żadnych emocji. Wszyscy myśleli i czuli się tak, jakby znali naszą mamę, a dwie najbliższe jej osoby, dwie najbardziej przez nią kochane osoby, nie były w stanie okazać żadnych emocji w tym momencie - zwierza się dziennikarzowi.

Również i w przypadku tej wypowiedzi James ma pewne spostrzeżenia.

Język ciała Harry'ego, kiedy mówi o śmierci matki, a także jego reakcje w tym czasie sugerują oddzielenie, jakby to było wciąż zbyt bolesne. Zaczyna od użycia niespójnego sygnału. Jego oczy poruszają się w bok i uśmiecha się lekko, co odbierane jest jako brawura. Często jest to znak, że ktoś maskuje, ukrywa swój ból, żal. Jego oczy następnie przewracają się w górę w odciętym rytuale i tutaj możemy dostrzec ból, gdy jego usta rozciągają się w poziomym grymasie, który odsłania dolne zęby - opisuje kobieta, dodając:

Ale potem wydaje się, że przyjmuje inną taktykę. Staje się jakby komentatorem własnego filmu dokumentalnego. Jego lewa ręka porusza się w geście dyrygenta, aby zasugerować kontrolę, gdy odwraca się od pierwszej osoby, jakby mówił o kimś innym. Brzmi tak, jakby przyglądał się tym dwóm pogrążonym w żałobie chłopcom, zamiast zidentyfikować się z młodym sobą. (...)

Nie możecie się już doczekać kolejnych wywiadów Harry'ego?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(171)
Violett
rok temu
Podziwiam rodzinę królewską że tak długo i skutecznie blokowała ujawnienie głupoty Harrego. Odciął się od rodziny i cała prawda wyszła na jaw.
Lola
rok temu
Harry, weź się do roboty a nie opowiadasz ciagle te swoje kocopoły.
Elizabeth
rok temu
Harry ma zaburzenia, markle to wykorzystala
Equilibra
rok temu
Nie trzeba być ekspertem, żeby stwierdzić, że jest plątaniną sprzecznych sygnałów😁
Elka
rok temu
Meganka truje Harrego stąd to rozdwojenie jaźni.Na początku to mi go było szkoda że tak wdepnął, teraz widzę że jest cwany ,egoistyczny i mega dziecinny ,
Najnowsze komentarze (171)
Nick
rok temu
Po jego twarzy widaç źe chłop ma już nierówno pod beretem-co innego chce, co innego robi, a jeszcze co innego mówi. Jest słaby psychicznie co wykorzystała jego żona i obawiam się że jest skończony. Do końca będzie robić to co mu ona każe, a jak nie posłucha to go "odstawi" a wtedy "biedak nie będzie miał już gdzie wrócić. A co gorsza-nie będzie miał co ze sobą zrobić. Z takiej rodziny i z takim tytułem a wyprawia tak cyrk-i to dla kogo...
życzliwy
rok temu
A tatuś Meghan przestrzegał, że wejdzie do rodziny królewskiej, rozpęta intrygi, a na koniec znudzi się małżeństwem i pójdzie do innego. A książę zostanie na lodzie bo i żony nie będzie i rodzina się odwróci. Ale przynajmniej kasa się będzie zgadzać bo za te żałosne wynurzenia dostanie spore pieniądze.
ha ha ha
rok temu
A podobno chce żyć jak zwykły zjadacz chleba.
ekspert od gł...
rok temu
Ekspertka niech spojrzy w lustro i oceni siebie.
Marysia
rok temu
Tak go analizują, tną każde zdjęcie na kawałeczki i oglądają pod mikroskopem starając si ego rozedrzeć na strzępy i zetrzeć w pył, ze nie mam najmniejszej wątpliwości ze HARRY TRAFIŁ W SAM PUNKT:)
bela
rok temu
zahukany chlopczyk,zalosny w swoich opiadaniach, szkoda ze dal tak latwo sie wykorzystac byle aktorczynie
Bbbbnn
rok temu
To paradoks. Chciał skompromitować rodzinę, skompromitował siebie. Chciał pokazać siebie i Meghan jsko tych dobrych i skrzywdzonych, a w swoich argumentach udowadnia, że są trudni. Taka malostkowosc wypominanie każdej bzdury typu, bo niechętnie pożyczyła błyszczyk, nie tak powiedział, nie tak żart, nie takie powitanie, inaczej poprawili sukienki itp. Jeśli oni obrażali się o każda rzecz, gest, słowo, odmowę, jeśli Meghan rzucała się wtedy z szlochaniem na podłogę, Harry w obronie urządzał awanturę, to nie dziwię się, że ich pracownicy na nich donosili, a William i Kate puszczamy nerwy.
ioi
rok temu
Nie, nie czekam na jego dalsze wieści czy wywiady. Zupełnie nie interesuje mnie jego kręcenie dla kasy
aaaa
rok temu
dziecinny, bez honoru ... kiedyś było "noblesse oblige" ale jemu daleko do szlachectwa, jest żałosny
Furrrra
rok temu
Na początku było mi ich obydwoje żal, ale teraz uważam, że dał się chłopak wmanipulować żonie w kosmiczną intrygę. Trochę mnie to zdziwiło, bo myślałam, że to tylko moja synowa ma tak negatywny wpływ na mojego syna. Okropne, jak można tak skłócić rodzinę! Czy taka żona naprawdę kocha męża? Czy naprawdę jest jej zupełnie obojętne jak on się czuje pozbawiony poprawnych relacji z rodziną. Tak poprawnych, bo one przecież nie muszą być nadzwyczaj gorące. Będzie tego kiedyś żałował. Na dzień dzisiejszy ona może mu dać to czego nie ma reszta rodziny😜
Sowa
rok temu
Wystarczyło pogadać z rodziną, ale chodzi o kase
Qwer
rok temu
Ugryzł mnie komar. Zasiedziałam, więc drapię się. Ekspert od mowy ciała: Ewidentny sygnał zdenerwowania
Warszawiak 12...
rok temu
Chora rodzina. Chore relacje. Ksiazkowa dysfunkcja. Zostawcie chlopaka. Dobrze ze sie nie zacpal. On sie tylko przed nimi broni.
ups
rok temu
Żenada...nagle wszyscy są be tylko On i jego zona są cacy i prawi...brrrr....że też się nie spalił ze wstydu...ups
...
Następna strona