Elżbieta Romanowska nie dostała propozycji od produkcji nowego "Rancza". Nie wyobraża sobie kontynuacji: "Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść"
Elżbieta Romanowska w najnowszym wywiadzie skomentowała doniesienia o reaktywacji "Rancza". Aktorka twierdzi, że nie otrzymała dotychczas propozycji od twórców kontynuacji. Jednocześnie ma wątpliwości dotyczące sensu wznawiania serialu.
"Ranczo" to serial, który na dobre zapisał się w polskiej popkulturze. Widzowie do dziś wspominają z sentymentem wiele scen, a każda plotka o powrocie kultowej produkcji wywołuje uśmiech na twarzy. Co ciekawe, od niedawna pojawiają się sygnały o wznowieniu "Rancza".
Chociaż plotki o powrocie serialu wracały zazwyczaj jak bumerang, to tym razem coś jest na rzeczy. W lipcu do mediów dotarły informacje o rozmowach, jakie reżyser ma prowadzić z Telewizją Polską. Wiadomo, że nowe "Ranczo" nie będzie klasyczną kontynuacją, a domknięciem całego projektu.
Ela Romanowska o programie "Nasz nowy dom". Dlaczego zmieniono dni emisji?
Elżbieta Romanowska nie zagra w nowym "Ranczu"?
Jedną z gwiazd kultowego serialu była Elżbieta Romanowska. Odtwórczyni roli Jolanty Pietrek powiedziała w rozmowie z portalem Świat Gwiazd, że nie otrzymała dotychczas żadnej propozycji od twórców nowych odcinków "Rancza".
Mam wrażenie, że taka informacja pojawia się przynajmniej raz na dwa lata. Ja nie mam takich informacji. Może moja postać nie jest przewidziana w tej kontynuacji. Czy to się wydarzy? Zobaczymy - wyznała.
Zobacz także: Grał księdza Macieja w serialu "Ranczo", a prywatnie spełnia się jako mąż i ojciec. Jak teraz wygląda Mateusz Rusin?
Aktorka zdaje się nie do końca wierzyć w pomysł reaktywacji serialu. "Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść" - stwierdziła. Romanowska argumentowała swoje zdanie tym, że nie ma już wśród nas kilku osób związanych z produkcją.
"Ranczo" już nie jest kręcone z 10 lat. Nie ma Pawła z nami, już nie ma paru innych aktorów, którzy byli też znaczącymi postaciami w tej produkcji. Nie ma człowieka, który pisał "Ranczo", który je też tworzył (...). Nie wyobrażam sobie "Rancza" bez Pawła czy pana Pieczki - uważa serialowa Jola.
Elżbieta mimo wszystko uważa, że rola w serialu jest dla niej niezapomniana. Dzięki "Ranczu" zbudowała zresztą swoją medialną karierę.
Dla mnie to zawsze będzie przygoda życia. Najpiękniejsza zawodowa przygoda. Oprócz tego, że moja kariera zaczęła się od tego serialu, to miałam przyjemność pracować z fantastycznymi aktorami, reżyserem, ekipą. To była naprawdę ogromna przyjemność i zaszczyt - dodała.
Chcielibyście znów zobaczyć Elżbietę Romanowską w "Ranczu"?