Trwa ładowanie...
Przejdź na
Kamil Kozłowski
Kamil Kozłowski
|

Franciszek Przybylski, czyli Łukasz z "M jak miłość", skończył 30 lat. Aktor po raz pierwszy opowiedział o swojej CHOROBIE

44
Podziel się:

Franciszek Przybylski dał się poznać szerokiej publiczności za sprawą roli w najpopularniejszej polskiej telenoweli. Aktor przypłacił ją jednak dużymi problemami zdrowotnymi. Z czym zmaga się serialowy Łukasz?

Franciszek Przybylski, czyli Łukasz z "M jak miłość", skończył 30 lat. Aktor po raz pierwszy opowiedział o swojej CHOROBIE
Franciszek Przybylski dorastał na oczach milionów widzów. Teraz opowiada szczerze o swojej walce z chorobą (AKPA, Prończyk)

Wiele osób traktuje wejście do świata show biznesu jako wyznacznik osiągnięcia szczytu marzeń. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę, że błyski fleszy, okładki magazynów i pozowanie na ściankach okupowane są utratą prywatności czy walką z lawiną krytyki. Przekonało się o tym mnóstwo gwiazd, w szczególności te, które zaczynały swoją karierę w czasach swojego dzieciństwa.

Na własnej skórze doświadczył tego Franciszek Przybylski. Widzowie poznali go, kiedy miał zaledwie 7 lat. Młody aktor występował od pierwszych odcinków serialu "M jak miłość", w którym odgrywał postać Łukasza Mostowiaka, syna Marty Mostowiak i Jacka Milewskiego. Przybylski jednak od wielu lat nie pojawia się na planie telenoweli. Z produkcją rozstał się w 2006 roku.

Franciszek Przybylski opowiedział o chorobie

30-letni dziś aktor przez długi czas postrzegany był przez pryzmat serialowej roli. Widzowie dostrzegali w nim jedynie sympatycznego chłopca, który dorastał na oczach wielomilionowej publiczności. Dopiero od niedawna zaczął opowiadać, jak wyglądało to z jego perspektywy.

Przybylski niejednokrotnie sygnalizował, że życie małego chłopca, występującego w bijącej rekordy popularności produkcji, wcale nie należało do najłatwiejszych. Będąc już dorosłym, zdecydował się na leczenie i terapię, która pomogła mu wyjść na prostą. Przy okazji ukończenia trzydziestki otworzył się jeszcze bardziej, ujawniając szczegóły swojej choroby.

Zdiagnozowano u niego dystymię, czyli trwałe zaburzenie nastroju, które charakteryzuje się m.in. bezsennością, regularnym spadkiem energii, wycofywaniem się z życia towarzyskiego oraz niskim poczuciem własnej wartości. Potocznie nazywana jest "lżejszą depresją".

Dopiero przez ostatni rok zacząłem rzeczywiście żyć tak jak czuję, że chcę i że mogę. Wiem co sprawia mi w życiu frajdę, a co nie. Otaczam się ludźmi, którzy sprawiają, że mogę być swoją ulubioną wersją siebie - napisał szczerze Franciszek Przybylski na swoim Instagramie.

Aktor zachęca do dbania o swój komfort psychiczny i podjęcie terapii jako formy przepracowywania problemów z przeszłości.

Czym obecnie zajmuje się odtwórca serialowego Łukasza?

W ostatnich latach o Przybylskim rozpisywano się w kontekście jego metamorfozy. Przez długi czas nie udzielał się publicznie, w związku z czym jego wygląd po latach wzbudził spore zainteresowanie mediów.

Pod kątem zawodowym Franciszek Przybylski nie może narzekać na brak obowiązków. Pozostał w branży filmowej, choć teraz znacznie częściej można go spotkać po drugiej stronie kamery. Od kilku lat pracuje w charakterze operatora, był również asystentem reżysera w świetnie przyjętej "Wielkiej wodzie" i serialu "Rojst '97".

Przybylski nieoczekiwanie zapowiedział powrót na szklane ekrany. Już jesienią zobaczymy go w epizodycznej roli w trzecim sezonie "Belfra".

Czego życzycie mu z okazji okrągłych urodzin?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(44)
Eryk
9 miesięcy temu
Czasami mi się wydaje że połowa społeczeństwa choruje na dystymie
Nat
9 miesięcy temu
Spoko chłopak
Magda
9 miesięcy temu
Fajny
bOND
9 miesięcy temu
A mógł to zrobić Minister Zdrowia, ech...
Pudelkowicz
9 miesięcy temu
I super, że nie ukrywa się z tym i żyje normalnie! A ja proszę Was o wsparcie na się pomaga dla MARCINA KUC. Wierzę w siłę pudelka!
Najnowsze komentarze (44)
Krysia
9 miesięcy temu
Jak zwykle głupoty piszecie Łukasz jest owocem związku sędzi Marty Mostowiak i byłego ministra Norberta Wojciechowskiego a nie Jacka Milewskiego. Bardzo łatwo to wszystko sprawdzić...
Kasia
9 miesięcy temu
Super
Abi
9 miesięcy temu
Dla mnie takie wyznania są żałosne, ktoś kto próbuje wrócić na ekran nagle dorabia bajkę, którą ktoś kupi, ktoś będzie pisał i promocja gotowa. Skoro tak źle w mediach to czemu się z nimi związał. Oczywiste choć to brak prywatności to kasa jest duża układy, znajomości. Zresztą pracując po 12 godzin w pracy też nie ma się prywatności, a o kasie pseudo gwiazd i ich poziomie życia większość może pomarzyć.
Magda
9 miesięcy temu
W tym kraju ciężko nie mieć dystemii
Onaaaaa
9 miesięcy temu
Ma to coś-fajny
mar
9 miesięcy temu
super chłopak
MC-F
9 miesięcy temu
Slodki
Kama
9 miesięcy temu
Fajny chłopak
Lila
9 miesięcy temu
Bardzo sympatyczny wpis.
Gość
9 miesięcy temu
Problemy pierwszego świata
Ciacho
9 miesięcy temu
Ale przystojniak z niego
Hmm
9 miesięcy temu
Nie wiem kto pisał ten artykuł, ale serialowy Jacek nie był ojcem Łukasza tylko był nim Norbert Wojciechowski. I jak już to Jacek Milecki, a nie Jacek Milewski. Jak ktoś już robi artykuł to nich chociaż dobrze się do niego przygotowuje i sprawdzi informacje 😂🤦‍♀️
Olaaaqaak
9 miesięcy temu
Już naprawdę bez przesady
Inna
9 miesięcy temu
Wiele osób z tym się zmaga .