Grażynka i Budda dziękują tłumom skandującym przed aresztami. "Słyszeliśmy wszystko jak coś"
Tłumy fanów Buddy i Grażynki jeszcze jakiś czas temu zbierały się pod aresztami śledczymi. Teraz sami zainteresowani natknęli się na nagrania z akcji, które miały na celu wsparcie ich. Influencerka zabrała głos na instagramowym kanale nadawczym.
Grażynka i Budda wyszli z aresztu za kaucją tuż przed Bożym Narodzeniem. Influencerzy oskarżeni są o udział w grupie przestępczej zajmującej się praniem pieniędzy i wyłudzaniem podatku VAT z nielegalnych gier hazardowych. Pomimo zarzutów, mogli opuścić areszt po wpłaceniu wysokiego poręczenia wynoszącego 2 mln zł przez Buddę i 1 mln zł przez Grażynkę.
Prokuratura uznała, że zmniejszyły się obawy o matactwo, co pozwoliło na zmianę tymczasowego aresztu na inne środki zapobiegawcze. Influencerzy pozostają pod nadzorem policyjnym oraz mają zakaz opuszczania kraju. Po uwolnieniu z aresztu, szybko wrócili do mediów społecznościowych, wywołując szeroką dyskusję i różne reakcje wśród internautów. Sytuacja ta nie tylko zaburzyła ich wizerunek, ale również wzbudziła zainteresowanie mediów i opinii publicznej. Oni zdają się nie przejmować tym faktem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Budda szczerze o swoim filmie i przeszłości: "Przeszliśmy z YouTuba na poziom robienia filmów w kinie"
Grażynka dziękuje fanom za wsparcie
Grażynka przeglądając media społecznościowe natknęła się na kilka nagrań spod aresztu, w których ona i jej ukochany spędzili minione miesiące. Można na nich usłyszeć fanów, którzy skandowali słowa wsparcia wobec influencerów. Wyznała, że jeszcze przebywając w placówce, doskonale ich słyszała. Podziękowała za wsparcie.
Wasz głos jest dla nas ważny! Wypełnij krótką ankietę o Pudelku.
Wczoraj wyświetliły mi się na TikToku filmiki spod zakładów w Nowogardzie i Goleniowie. Nie wiedzieliśmy, że było Was tam aż tyle! Za to też pięknie dziękujemy i doceniamy. (Tak, słyszeliśmy wszystko jak coś) - pisała Grażynka na kanale nadawczym na Instagramie.