Jacek Jelonek i Oliwer Kubiak komentują aferę z Katarzyną Zillmann. "Dlatego chciałem, żeby moim partnerem tanecznym była osoba heteroseksualna"
Jacek Jelonek z Michałem Danilczukiem trzy lata temu stworzyli pierwszą jednopłciową parę w "Tańcu z Gwiazdami". Teraz model odniósł się do plotek o rzekomym romansie Katarzyny Zillmann i jej rozstania z dotychczasową partnerką. Jego ukochany miał problem z zazdrością?
Od kilku tygodni media rozpisywały się o kryzysie w relacji Katarzyny Zillmann i Julii Walczak. (Już była) partnerka wioślarki z początku regularnie pojawiała się na widowni "Tańca z Gwiazdami" i kibicowała swojej ukochanej, która walczyła o Kryształowa Kulę u boku Janji Lesar.
Jak udało nam się ustalić, Julia Walczak miała przyłapać podczas jednej z prób Zillmann i Lesar na gorącym pocałunku. Nie podobało jej się, że kobiety coraz bardziej się do siebie zbliżają, ale wioślarka twierdziła, że są to elementy choreografii. Tymczasem paparazzi przyłapali je po finale "Tańca z Gwiazdami" na czułościach.
Jacek Jelonek i Oliwe Kubiak o rozstaniu Kasi Zillman i Julii.
Jelonek i Kubiak komentują rozstanie Zillmann
Przypominamy, że w 2022 roku na parkiecie "Tańca z Gwiazdami" można było oglądać Jacka Jelonka, który tańczył z Michałem Danilczukiem. W rozmowie z serwisem Jastrząb Post ukochany celebryty - Oliwer Kubiak przyznał, że nie miał powodu do zazdrości.
Pamiętam, jak Jacek był w "Tańcu z Gwiazdami". Pierwsze pytanie, jakie padło to czy nie będziesz zazdrosny o tancerza. Mówiłem: "Słuchaj, będzie dobrze". No u nas to się sprawdziło, że żadnych buziaczków na scenie nie było - wspominał Jacek Jelonek w rozmowie z serwisem Jastrząb Post.
W przypadku Jelonka i Danilczuka na próżno było szukać w mediach plotek o romansie. Model przed dołączeniem do programu postawił warunek.
Dlatego tym bardziej chciałem, żeby moim partnerem tanecznym była osoba heteroseksualna. Właśnie po to, żeby uniknąć różnych plotek czy niepotrzebnych akcji - podkreślił Jacek Jelonek.
Kubiak czuł, że może w pełni ufać partnerowi.
Wiesz co, to był okres, kiedy jego prawie w ogóle nie było w domu, bo tańczyli po 8 godzin dziennie. Wracał zmęczony, od razu padał na łóżko, więc ja też emocjonalnie czułem, że mogę mu zaufać. Totalnie. Jedyne, co było dla mnie trudne, to to, że musiałem sam wychodzić z psem - to była jedyna rzecz - dodał Kubiak.