Szczery Jacek Rozenek z rozrzewnieniem o pierwszej żonie: "Nastrój był taki, że TRZEBA BYŁO SIĘ ŻENIĆ"
Aktor gościł na kanapie jednej ze śniadaniówek, gdzie uznał za stosowne poinformować wszystkich, że jego małżeństwo było wynikiem presji społecznej. Spodziewalibyście się?
Jacek Rozenek ma za sobą kilka wyjątkowo intensywnych miesięcy. W maju zeszłego roku aktor nieoczekiwanie trafił do szpitala, a powodem jego hospitalizacji okazał się udar mózgu. Fani i bliscy Jacka od początku trzymali kciuki za jego powrót do zdrowia, a kilka miesięcy później wrócił on już na plan serialu Barwy szczęścia.
Jacek Rozenek niewątpliwie dużo ostatnio przeszedł. Po kilku tygodniach spędzonych w Centrum Opieki w Gryficach aktor rozpoczął intensywną rehabilitację, która wkrótce przyniosła oczekiwane rezultaty. O powrót Jacka do zdrowia zadbali też jego bliscy, w tym była żona Małgorzata Rozenek. W szpitalu odwiedzała go też, jak sama twierdziła w rozmowach z mediami, Roxi Gąska.
Dziś aktor miewa się już znacznie lepiej i znów chętnie gości w mediach. Sporym zainteresowaniem wciąż cieszy się jego życie prywatne, dlatego nic dziwnego, że dziennikarze chętnie zapraszają go do współpracy. Tym razem Jacek pojawił się w Pytaniu na śniadanie, gdzie nieoczekiwanie podzielił się z widzami dość niecodziennym wyznaniem.
Nikt chyba nie ma wątpliwości, że Jacek raczej nie ma szczęścia w miłości. Aktor był już dwukrotnie żonaty - z nieżyjącą już Karoliną Litwiniak, z którą doczekał się syna Adriana oraz z Małgorzatą Rozenek, obecną partnerką Radosława Majdana. Jego medialny romans z Roksaną Gąską, z którą pokazał się nawet na okładce Gali, również nie przetrwał próby czasu.
Choć na co dzień Jacek utrzymywał z byłymi partnerkami raczej przyjazne stosunki, to najnowsze wyznanie może być dla niektórych zaskoczeniem. W trakcie rozmowy na kanapie śniadaniówki Jacek nieoczekiwanie wyznał, że jego pierwsze małżeństwo było efektem presji społecznej, a nie świadomym wyborem. Tym samym aktor przyznał, że poślubił Karolinę Litwiniak z przymusu.
Nastrój był taki, że trzeba było się żenić. Teraz to się zmieniło - rzucił zdawkowo.
Jednocześnie aktor przyznał, że był wtedy zdecydowanie za młody na to, aby stworzyć z nią zgrane, udane małżeństwo.
Pierwszy rozwód był, gdy byłem bardzo młody. Trochę za młody, więc on nastąpił dwa lata po ślubie - przyznał.
Nieco cieplej Jacek wypowiedział się natomiast o drugiej z byłych małżonek, Małgosi Rozenek. Przypomnijmy, że celebrytka niedawno doczekała się z Radkiem pierwszego wspólnego potomka.
W trakcie drugiego rozwodu byłem już bardzo dojrzałym człowiekiem. To było po 10 latach małżeństwa - stwierdził.
Myślicie, że faktycznie warto omawiać takie sprawy w telewizji śniadaniowej?