Trwa ładowanie...
Przejdź na
Witek
Witek
|
aktualizacja

Jakub Rzeźniczak reaguje na komentarze pod wpisem z cmentarza: "Pewnych rzeczy nie rozumiecie, bo wiecie 1/100 z całej mojej historii"

Podziel się:

Jakub Rzeźniczak opublikował zdjęcie z wizyty na grobie zmarłego trzy lata temu syna. Dzień później ponownie zabrał głos. Wypowiedział się na temat hejtu.

Jakub Rzeźniczak reaguje na komentarze pod wpisem z cmentarza
Jakub Rzeźniczak reaguje na komentarze pod wpisem z cmentarza (Instagram)

Postać Jakuba Rzeźniczaka od lat budzi duże emocje. Nie jednak za sprawą jego osiągnięć sportowych, a życia prywatnego. Zanim poślubił Paulinę, z którą przywitał na świecie córkę Antoninę, był związany m.in. z Magdaleną Stępień. Oliwier, syn Magdaleny i Jakuba, przyszedł na świat 16 lipca 2021 roku. Chłopiec zmagał się z rzadkim, złośliwym nowotworem wątroby. Pomimo intensywnej walki i leczenia w Izraelu, zmarł 27 lipca 2022 roku. W rocznicę śmieci Oliwiera Rzeźniczak opublikował zdjęcie z cmentarza, na którym widzimy, jak wraz z żoną i córką odwiedza grób syna. Do fotografii dołączył obszerny wpis, w którym rozpisał się o tym, w jaki sposób pielęgnuje pamięć po pociesze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Maja Staśko szczerze o udziale Jakuba Rzeźniczaka w CLOUT MMA! Piłkarz powinien zniknąć z mediów?

Jakub Rzeźniczak o reakcjach na wpis z cmentarza

Dzień później znów zabrał głos. W poniedziałkowy poranek Rzeźniczak dodał fotkę, na której stojąc z kawą w dłoni, wpatruje się w przestrzeń i po raz kolejny się rozpisał. Odniósł się głównie do reakcji, jakie wzbudził jego rocznicowy wpis.

Widzę dużo komentarzy pod wczorajszym postem, który był dla mnie wyjątkowo trudny. Wczoraj miałem potrzebę go wrzucić. Dziękuję Wam za wiele ciepłych słów - zaczął, następnie żaląc się na reakcje niektórych internautów:

Pojawiły się również komentarze: "Czemu wrzuciłem takie zdjęcie?". Przez trzy lata tylko kilkukrotnie wspominałem o Oliwierku. Nie wrzucałem, że latałem do Izraela, nie pisałem, kiedy jeżdżę na cmentarz, nie udzielam o tym wywiadów. A komentarzy typu: "Zapomniałeś", "Czy jeździsz na grób?", "Do Izraela nie latałeś..." dostawałem i dostaje nadal setki - ubolewa.

Jakub Rzeźniczak o negatywnych komentarzach na swój temat

Jakub podzielił się także swoim stosunkiem do działalności w internecie i hejtu. Podkreślił, że internauci znają tylko niewielką część "całej jego historii".

Taki jest internet. Wszystkim się nie dogodzi. Jestem w SM, jak ostatnio sprawdziłem, od ponad 15 lat i komentarze, które mnie obrażają, nie robią już na mnie wrażenia. Czy usuwam hejterskie komentarze? Tak. Bo to moja przestrzeń internetowa i tak jak was tutaj zapraszam, tak mogę z niej sprzątać i decydować, co u mnie się znajduje i kto tutaj jest. Lubię konstruktywną rozmowę i wiem, że pewnych rzeczy nie rozumiecie, ale to zrozumiałe, bo wiecie 1/100 z całej mojej historii. Zresztą z wieloma z was wymieniam prywatne wiadomości - czytamy.

Na koniec podsumował enigmatycznie:

Nie mam tajemnic, tylko na niektóre tematy w tej chwili jeszcze nie mogę się wypowiadać. Na wszystko przyjdzie czas. A lubię tu być. Bo chociaż czasami jest dziwnie, to ja zawsze skupiam się na tym co dobre - skwitował.

Źródło:
pudelek.pl