Julia von Stein zdobyła popularność dzięki udziałowi w programach telewizyjnych takich jak "Królowe życia" i "Diabelnie boskie". To tam dzieliła się kulisami prowadzenia rodzinnego biznesu pogrzebowego, projektowaniem trumien i urn. Dziś stara się rozwijać swoją działalność medialną.
Julia von Stein podobnie do swoich telewizyjnych koleżanek, udziela się między innymi na Instagramie, gdzie pokazuje swoje codzienne życie w dostatku. Ostatnio dało się zauważyć, że coraz mniej jej na Instagramie, co zaniepokoiło fanów. Okazuje się, że przechodzi przez ciężki okres w życiu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Julia von Stein ma problemy ze zdrowiem
Julia von Stein po krótkiej przerwie od social mediów odezwała się do fanów, którym miała do przekazania złe wieści. Jakiś czas temu podejrzewano u niej nawrót choroby sprzed kilku lat i wciąż przechodzi przez szereg badań. Ma jednak nadzieję, że niebawem będzie mogła się podzielić materiałami, które nagrała, kiedy jeszcze miała w sobie siłę do codziennego funkcjonowania.
Kiedyś w jednym z wywiadów wspomniałam, że jako młoda dziewczyna byłam poważnie chora. Niestety, było podejrzenie, że mam nawrót mojej choroby. To było dla mnie bardzo ciężkie kilka miesięcy i wspominam o tym tylko dlatego, że chcę być z wami szczera. Ja właśnie nie gram, tylko jestem prawdziwa z wami i nie chcę tego ukrywać, bo sami widzieliście, że dzieje się coś złego. Pytaliście - co się dzieje, pisaliście, że strasznie schudłam. To nie była żadna dieta, to były problemy zdrowotne. Dalej się badam, ale jest już coraz lepiej. Wracam do sił, wracam do zdrowia - mówiła Julia von Stein na InstaStories.
Na przestrzeni minionych miesięcy nie brakowało w jej życiu innych ciężkich sytuacji. Julia von Stein remontowała swoje gniazdko i w międzyczasie odcięła się finansowo od rodziców.
Czytam wasze komentarze, a w nich zasugerowaliście mi odcięcie się od rodziców. Dzięki wam, bo to wy mi daliście tę siłę, dorosłam do tego, żeby odciąć się od rodziców finansowo. Bardzo ciężko mi się pracowało w tamtym momencie, a musiałam, żeby się utrzymać i dawać z siebie 1000%, a czasem ciężko jest dać chociaż 10%. Ale jestem odcięta od rodziców. Bardzo ich kocham i szanuję, wierzę, że z tego też powodu, że każdy robi na swój rachunek, poprawił nam się kontakt.