Julia Wieniawa gorzko o mężczyznach: "Faceci się mnie BOJĄ". Padło też nazwisko Nikodema Rozbickiego
Julia Wieniawa w najnowszym wywiadzie wspomniała o adresacie jej najnowszej piosenki. Zdradziła, że wcale nie jest to Nikodem Rozbicki, jak twierdzi wielu internautów. Poruszyła również wątek poprzednich związków i wyznała, że kupiła dom.
Julia Wieniawa niewątpliwie zasila grono najpopularniejszych postaci w rodzimym show-biznesie. Gwiazda z wielkim zaangażowaniem rozwija karierę muzyczną, a kilka dni temu ukazał się jej najnowszy singiel "Od nowa", którego słowa zdaniem niektórych internatów mogły być kierowane do byłego ukochanego 26-latki, Nikodema Rozbickiego. Teorie na ten temat przybrały na sile po głośnym wywiadzie aktora u Kuby Wojewódzkiego, w którym w ironiczny sposób wspomniał o eks-partnerce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wieniawa o pracy z Sewerynem i Cielecką: "NIE CZUJĘ KOMPLEKSÓW"
Julia Wieniawa o adresacie jej najnowszej piosenki
Temat najnowszego singla Wieniawy i medialnego szumu po wywiadzie Rozbickiego został poruszony w najnowszym odcinku podcastu "WojewódzkiKędzierski", w którym gościła Julia.
"Od nowa" to piosenka, którą napisałam rok temu i ona była faktycznie zaadresowana do konkretnej osoby i wcale nie do tej, o której myśli pół internetu, dzięki twojemu wywiadowi. Swoją drogą, powinnam ci wysłać kwiaty za darmową promocję - 26-latka zwróciła się do prowadzącego.
Ani Nikodem, ani ja, ani ty nie umówiliśmy się, że to tak wyjdzie - wtrącił Wojewódzki.
W tej piosence jest jedno słowo, które dokładnie wskazuje, do kogo jest adresowana. Chodzi o osobę, z którą pożarłam się zawodowo. Bardzo zawiodłam się na kimś, zostały mi pewne rzeczy odebrane i musiałam właśnie zacząć od nowa - tłumaczyła wokalistka.
Julia Wieniawa o prywatności i poprzednich związkach
Wieniawa mówiła także o cieniach sławy i wpływie mediów na jej codzienność. Gwiazda wspomniała o swoich poprzednich związkach i potrzebie ochrony prywatności.
Kiedyś miałam bardzo medialny związek - ten pierwszy, drugi zresztą też się stał, nie do końca z mojej winy i to było trochę poza moją kontrolą. Ale potem, ostatni mój związek, ostatnie dwa, trzy lata to był bardzo prywatny, bardzo chroniłam i nic już nie wrzucałam. Większość osób, z którymi się teraz spotykałam, to nikt o tym nie wie i tego się nauczyłam, że media bardzo potrafią to zniszczyć - mówiła.
Julia Wieniawa wyznała, że faceci się jej boją
Poruszając temat odpowiedzialności za swoje słowa i stereotypów, które tworzą się wokół wizerunku, Julia przyznała, że faceci się jej boją, a strach może wynikać z różnych powodów.
To jest bolesne, spotkałam się z tym nie raz, że faceci się boją - albo mnie po prostu, bo jestem mocną laską, która ma swoje zdanie, albo komplikacji wokół, bo jednak mnie trzeba wziąć z całym tym anturażem, z całym bagażem w postaci mediów, paparazzi pod domem, oczywiście w cudzysłowie, spłycając to bardzo. Więc target mi się zawęża - żartowała piosenkarka.
Julia Wieniawa kupiła nowy dom
Autorka hitu "Nie muszę" wyjawiła też, że kupiła dom w środku lasu, który jest jej bezpieczną przystanią i azylem.
Rok temu zaczęłam szukać sobie takiego azylu, z dala od zgiełku, ludzi, bodźców. Na początku myślałam, że to będzie zagranica, ale finalnie (...) mam teraz nowy dom w lesie, w którym będę siedzieć długo, bo też zrobiłam sobie studio muzyczne (...). To jest miejsce totalnie w środku lasu, ja tam tak odpoczywam, bardzo potrzebowałam tego. Potrzebuję czasu sama ze sobą i zaczęłam go lubić, bo kiedyś bałam się tej ciszy - przyznała.
ZOBACZ TEŻ: Oto wszystkie komentarze, które Julia Wieniawa "polajkowała" po wynurzeniach Nikodema Rozbickiego