Karolina Korwin Piotrowska zachwyca się horrorem z Julią Wieniawą: "Muszę uspokoić BÓL MIĘŚNI BRZUCHA ZE ŚMIECHU"
Nietypową dla tego typu gatunku filmowego reakcję doceniła sama 21-latka: "Miód na moje uszy".
Do kin wchodzi niebawem szumnie zapowiadany horror. Film Bartosza M. Kowalskiego już cieszy się sporym zainteresowaniem, nie tylko za sprawą nietypowego, jak na polskie realia gatunku filmowego, ale i ze względu na obsadę. W slasherze, czyli specyficznej odmianie horroru, w której ścigane przez bohatera postacie giną na różne sposoby, będziemy mieli okazję zobaczyć między innymi Julię Wieniawę. Jej postać już od jakiegoś czasu króluje w zwiastunach produkcji.
Julia Wieniawa o karierze w Hollywood: "Osobowość jest najważniejsza"
Okazuje się, że film miała okazję zobaczyć już Karolina Korwin Piotrowska. Słynąca z zamiłowania do komentowania wszystkiego, co się da dziennikarka, nie omieszkała podzielić się z fanami swoimi odczuciami odnośnie W lesie dziś nie zaśnie nikt. Co ciekawe, horror był na tyle "przerażający", że jak twierdzi 49-latka, musiała po nim "uspokoić ból mięśni brzucha ze śmiechu":
13.03 w kinach @wlesiedzisniezasnienikt. Ja bym na Waszym miejscu już bukowała sobie bilety na premierowy weekend. Serio. Sprawa jest poważna. Więcej szczegółów wkrótce. Muszę uspokoić emocje i palpitacje, a także ból mięśni brzucha ze śmiechu, bo właśnie wyszłam z pierwszego pokazu tego filmu - czytamy na profilu Karoliny.
Recenzję Korwin Piotrowskiej doceniła jednak Julka, o czym wspomniała za pośrednictwem InstaStories:
Dzisiaj odbył się pierwszy pokaz prasowy filmu "W lesie dziś nie zaśnie nikt" i właśnie zobaczyłam przemiły post Karoliny Korwin Piotrowskiej, która powiedziała, że warto wybrać się do kina i że film wzbudził w niej spore emocje. To jest naprawdę miód na moje serce - mówiła podekscytowana 21-latka.
Myślicie, że założeniem twórcy slashera było rozśmieszanie widzów do "bólu mięśni brzucha"?
