Trwa ładowanie...
Przejdź na
Emzy
|
aktualizacja

Kasia Kowalska zaskakuje wyznaniem, że walczyła z ciężką chorobą: "Niewiele pamiętam. TRAFIŁAM NA OIOM"

180
Podziel się:

W najnowszym wywiadzie piosenkarka zdradziła, że na krótko przed tym, jak jej córka zachorowała, sama w poważnym stanie znalazła się w szpitalu.

Kasia Kowalska zaskakuje wyznaniem, że  walczyła z ciężką chorobą: "Niewiele pamiętam. TRAFIŁAM NA OIOM"
Kasia Kowalska przyznała się do ciężkiej choroby (ONS)

Kasia Kowalska nie ma ostatnio dobrej passy. W kwietniu piosenkarka podzieliła się z fanami niepokojącym nagraniem, w którym wyznała, że jej córka walczy o życie w jednym z londyńskich szpitali. Gwiazda apelowała wówczas o pozostanie w domach, przez co wiele osób było przekonanych, że Ola zmaga się z koronawirusem.

Piosenkarka nie zdementowała tych doniesień, a gdy jej córka wydobrzała, Kasia wzięła udział w pamiętnym koncercie "między blokami" w Ciechanowie, podczas którego część z osób wyszła z domów i zgromadziła się pod sceną.

Wokalistka do dziś nie może pojąć, dlaczego po koncercie spotkała się z taką krytyką.

Ludzie spragnieni wzajemnych kontaktów wyszli. Czy to zbrodnia? Jedni mogą wychodzić, a drudzy nie. Chcą mi postawić zarzuty z kodeksu wykroczeń związane z zakłócaniem porządku w miejscu publicznym mimo ogłoszonych zakazów. Policjanci zaproponowali mi mandat, oczywiście go nie przyjęłam, nie czuję się winna, to nie ja byłam odpowiedzialna za organizację koncertu - wyznała w najnowszym wywiadzie dla miesięcznika Pani.

W rozmowie z dziennikarką magazynu Kowalska wyznała również, na co tak naprawdę chorowała Ola.

Zanim jednak wokalistka przeszła do ujawnienia szczegółów samopoczucia Oli, podzieliła się z czytelnikami wyznaniem, że pod koniec ubiegłego roku sama poważnie podupadła na zdrowiu. Podczas trasy koncertowej nagle zaczęła się źle czuć.

Jakoś próbowałam te koncerty ciągnąć, traciłam głos, brałam zastrzyki ze sterydów, ale było ze mną coraz gorzej. (...) Czułam, jak rośnie mi temperatura, próbowałam ją zbić lekami, ale niewiele pomagało. Myślałam, że mam zatrucie pokarmowe. Zaczęły się jakieś majaki, niewiele pamiętam (...). Szybko trafiłam na OIOM - opowiada Kowalska.

Okazało się, że gwiazda przeszła sepsę.

Lekarz zalecił mi bezwzględny odpoczynek, regenerację, regularne posiłki. Miałam jeść 2000 kalorii dziennie. Powiedziano mi, że kontakt z jakimkolwiek wirusem może być dla mnie tragiczny w skutkach - zdradza piosenkarka.

Kowalska wyjawia, że gdy zaczęła się pandemia koronawirusa nie była w najlepszej formie.

Od wyjścia ze szpitala miałam poważny problem z nogą, podejrzewano zapalenie nerwu, zaczęły się rehabilitacja i codzienne przyjmowanie leków przeciwbólowych - wspomina.

Dziś wokalistka twierdzi, że nic gorszego niż choroba córki nie może jej spotkać. Na koniec odniosła się do hejterów.

Nie robicie na mnie wrażenia. Wczoraj ja, dzisiaj Szyc... Współczuję wam i wybaczam - podsumowała.

Współczujecie jej?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(180)
Xyz
4 lata temu
a ta znowu swoje xDDD
Mieciu
4 lata temu
Współczuję bardzo, ale niech już nic nie mowi
Ola
4 lata temu
Ile jeszcze Kasia Kowalska zaliczy wtop póki zrozumie ze pora zamilknąć? Cała ta akcja z proszeniem o współczucie, kłamstwa, potem tłumaczenia, pokazywanie ludziom faka, potem znowu tłumaczenia.. chwila przerwy... i kolejny wywiad i więcej wynurzeń. Kobieto honoru trochę!!
Henia
4 lata temu
Teraz będzie uprawiać martyrologię? Żenujące!
chora bzdura
4 lata temu
Pierwszy raz w życiu słyszę, żeby ktoś z OIOM'u wyszedł z zaleceniami wprowadzania 2000 kalorii dziennie, bardzo też chciałabym wiedzieć gdzie wykonywana była rehabilitacja, bo w czasie pandemii wszystko było pozamykane???
Najnowsze komentarze (180)
Ankj
4 lata temu
Niech każdy pilnuje siebie.
iga
4 lata temu
jak tak mozna klamac
Małgośka
4 lata temu
Pani Kowalska , zostawi pani dla siebie swoje problemy psychiczne .
Tusia
4 lata temu
Sorry , ale czy nas to naprawdę interesuje ? Kobieto , powiedziałaś i zrobiłaś coś czego nie powinna byłaś , wiec nie próbuj nas wzruszyć na Twoje kolejne tkliwe story .
Bardzo
4 lata temu
Bardzo ją lubiłem , od teraz dla mnie nie istnieje .
milutki
4 lata temu
Kasia to może była ze 40 lat temu. Teraz to jest Katarzyna.
Don G
4 lata temu
ludzie się niestety zmieniają
Boo
4 lata temu
Najpierw chodzi i opowiada takie historie po kolorowych czasopismach a później jak ktoś skrytykuje to krzyczy żeby się odpie..... Trzeba być konsekwentnym i nie wywlekać prywaty na świat - proponuję po prostu śpiewać ;)
zzz
4 lata temu
po zaś o sobie przypomina ani ty ani twoja córa nikogo nie obchodzicie
Gość
4 lata temu
Przestań już Kobieto opowiadać o dolegliwościach swoich o twojej rodziny
lon
4 lata temu
Taką niestabilna, i wciąż nie może pojąć o co ludziom chodzi. Twoja córka też jakoś, od kogoś zaraziła się tym innym wirusem. Być może dla tamtej osoby nie był on niebezpieczny. Najpierw płaczesz i ostrzegasz. A zaraz potem stwarzasz sytuację która mogłaby komuś zaszkodzić. No a na koniec nie rozumiesz o co tym wkurzonym ludziom chodzi...
add
4 lata temu
kto słucha tego marudzenia ?
¿¿¿
4 lata temu
No i dobrze ale kogo to obchodzi!??!
Leon
4 lata temu
Czekamy na wynik kolonoskopii
...
Następna strona