Katarzyna Zillmann o relacji z mamą: "Jak przyprowadzałam kolejne dziewczyny do domu, to była coraz bardziej zadowolona"
Katarzyna Zillmann do odcinka rodzinnego zaprosiła swoją mamę. W rozmowie z Pudelkiem wioślarka otworzyła się na temat ich relacji. Zawsze mogła liczyć na wsparcie pani Ludwiki.
W minioną niedzielę znani mieli okazję zaprosić swoich bliskich do rodzinnego odcinka "Tańca z Gwiazdami". Katarzyna Zillmann na parkiecie tym razem zaprezentowała się u boku swojej matki. Pani Ludwika od najmłodszych lat starała się wspierać wioślarkę zarówno w rozwijaniu pasji, jak i życiu prywatnym.
Tak mama Katarzyny Zillmann zareagowała jej coming out
W rozmowie z reporterką Pudelka Simoną Stolicką Katarzyna Zillamann wróciła wspomnieniami do okresu, kiedy dokonała coming outu przed matką. Pani Ludwika od początku zwracała uwagę na to, jak ważne są miłość i szacunek do drugiego człowieka.
Jeżeli chodzi o edukację seksualną, to też nie było w ogóle mowy, żeby się z czymkolwiek ukrywać. Jak przyprowadzałam kolejne dziewczyny o domu, to mama była coraz bardziej zadowolona. Co jedna, to lepsza
Najważniejsza jest miłość, szacunek
Pani Ludwika przyznała, że ukochana Katarzyny jest dla niej jak córka.
To jest druga córka, uwielbiam ją. Cudowna dziewczyna - mądra, spokojna w przeciwieństwie do Kasi
W rozmowie z Pudelkiem pani Ludwika wyznała również, jak się odnalazła na parkiecie "Tańca z Gwiazdami", a oprócz tego zdradziła, jaka Katarzyna Zillmann była w dzieciństwie. Jak udało im się zbudować tak piękną relację? Cały wywiad znajdziesz w powyższym materiale wideo.