Katy Perry wygrała sądowy spór o willę w Montecito. Weteran wojenny z niepełnosprawnością musi zapłacić jej prawie 2 MILIONY DOLARÓW
Kilka lat temu Katy Perry, wspólnie z Orlando Bloomem, zakupili posiadłość w Montecito. Jej poprzedni właściciel twierdził, że w momencie podpisywania dokumentów nie był w pełni świadomy, a sprawa skończyła się w sądzie. Magazyn "People" dotarł do dokumentów procesowych i ujawnia, ile zadośćuczynienia otrzyma wokalistka.
Katy Perry kilka miesięcy temu rozstała się z Orlando Bloomem, ale nie nacieszyła się zbyt długo życiem singielki. Obecnie układa sobie życie u boku Justina Trudeau, a ich relację bacznie obserwują media i paparazzi. Teraz powraca temat inwestycji, którą wokalistka poczyniła wspólnie z byłym partnerem.
W 2020 roku eksnarzeczeni zostali właścicielami willi w Montecito. Zakupili wartą prawie 15 mln dolarów ekskluzywną posiadłość, ale wkrótce po sfinalizowaniu transakcji zaczęły się problemy. Poprzedni właściciel, biznesmen i weteran Carl Westcott (który obecnie boryka się z niepełnosprawnością), zamierzał ponownie w nim zamieszkać. Argumentował, że decyzja o sprzedaży podyktowana była chorobą i oskarżał wokalistkę oraz jej ówczesnego partnera o wykorzystanie jego złego stanu zdrowia. Jak wtedy twierdził, podpisywał dokumenty, będąc pod wpływem silnych środków przeciwbólowych, w efekcie czego miał być nieświadomy. Sprawa zakończyła się w sądzie.
W maju ubiegłego roku sąd w Los Angeles orzekł, że Carl Westcott był poczytalny i nie przedstawił "przekonujących dowodów" na potwierdzenie swoich twierdzeń. Teraz magazyn "People" dotarł do dokumentów procesowych, w których przedstawiono oczekiwania stron.
Krzysztof i Maja Rutkowscy w "Parometrze"
Szczegóły sądowej batalii
Dziennikarze "People" dotarli do dokumentu z 21 listopada, w którym prawnicy wokalistki wnioskowali o zasądzenie odszkodowania w wysokości ponad 4,7 miliona dolarów. W skład tej kwoty miało wchodzić 3 525 000 dolarów zadośćuczynienia za szkody, na które ich zdaniem poprzedni właściciel naraził Perry przedłużającym się postępowaniem sądowym. Dodatkowo jej przedstawiciele zamierzali wywalczyć "1 343 401,95 dolarów za niezbędne naprawy", mające na celu renowację budynku. Równocześnie oczekiwaną kwotę pomniejszono o 149 703 dolarów z tytułu strat Westcotta.
Sąd obniżył wycenę wydatków na remont do 259 581,84 dolarów. Dokładnie tyle proponował poprzedni właściciel. Ostatecznie, zgodnie z orzeczeniem z 25 listopada, Katy Perry ma otrzymać 1 842 142,84 dolarów zadośćuczynienia.
Z kolei adwokaci weterana twierdzą, że Katy Perry jest mu winna 6 milionów dolarów, bo Bernie Gudvi, zarządzający finansami wokalistki, za nieruchomość wartą 15 milionów, miał zapłacić jedynie 9. Do czego przychylił się skład orzekający.
Gudvi będzie mógł zaskarżyć wyrok podczas rozprawy zaplanowanej na 30 grudnia.
Zobacz także: Romans Katy Perry z Justinem Trudeau KWITNIE: "To dokładnie to, czego teraz potrzebuje"