Koneser sztuki Maciej Musiał rozpływa się nad rolą Heleny Englert w "Hamlecie": "No co zrobić, była ŚWIETNA"
Maciej Musiał dopiero co zaznawał kultury wyższej na Broadwayu z Małgorzatą Kożuchowską, a już zdążył powrócić do stolicy i złożyć wizytę w Teatrze Narodowym, gdzie Jan Englert wystawia "Hamleta". W mniemaniu gwiazdora obawy internautów były nieuzasadnione i córka aktora, Helena, śpiewająco poradziła sobie z rolą w spektaklu ojca.
Maciej Musiał zasila grono najbardziej obiecujących i rozchwytywanych aktorów młodego pokolenia na rodzimym poletku. Świeżo upieczony 30-latek zdobył uznanie dzięki wielu rolom zarówno w polskich, jak i zagranicznych produkcjach.
Obecnie gwiazdor pochłonięty jest pracą nad kontynuacją serialu "Rodzinka.pl". W przerwie od zdjęć Maciek spakował manatki i wybrał się w podróż za ocean. W nowojorskim wypadzie celebrycie towarzyszył ojciec, który również trudni się aktorstwem. Na miejscu Musiał spotkał się ze swoją serialową matką, Małgorzatą Kożuchowską. Jedną z atrakcji, które sobie zafundowali, był wspólny wypad na Broadway.
Rodzinne wczasy zdążyły już dobiec końca i aktor wrócił na stare śmieci. Jako zdeklarowany fan teatru, Musiał nie mógł odmówić sobie wizyty w Teatrze Narodowym, gdzie swoją premierę miał "Hamlet" w reżyserii Jana Englerta. O sztuce było głośno w mediach ze względu na kontrowersyjną - zdaniem niektórych - decyzję (jeszcze) dyrektora artystycznego o zatrudnieniu w jednej z głównych ról swojej córki, Heleny, czym ściągnął na siebie zarzuty o nepotyzm.
Englert, kończąc swoją karierę na wspomnianym stanowisku, tłumaczył jednak, że zaangażowanie Heleny oraz Beaty w sztuce miało po prostu stanowić jego pożegnanie ze sceną w bliskim gronie. Reżyser zaznaczył przy tym, że to on sam musiał przekonywać córkę do przyjęcia roli w "Hamlecie".
Jeśli wierzyć Maćkowi, aktorka poradziła sobie z powierzonym jej przez ojca zadaniem śpiewająco. Musiał nie tylko zamieścił na swoim profilu kilka kadrów z wydarzenia, ale też pochwalił 24-latkę za świetnie wykonaną robotę.
Z Helą Aferą, która, no co zrobić, była świetna - napisał gwiazdor.
Wierzycie w jego zapewnienia?