Krzysztof "Diablo" Włodarczyk WYRZUCONY z Fame MMA na 3 dni przed walką! Mocne oświadczenie federacji
Krzysztof "Diablo" Włodarczyk nie zawalczy 31 sierpnia podczas gali FAME 22 na PGE Narodowym. Został usunięty z federacji na wniosek jej prezesa, Rafała Pasternaka. Poznaliśmy powody tej decyzji.
Kolejna gala Fame MMA zbliża się wielkimi krokami. Tym razem zawodnicy zawalczą na PGE Narodowym. Niestety wśród nich nie zobaczymy Filipa Chajzera, który miał być jedną z największych gwiazd wydarzenia. Były gwiazdor TVN wycofał się z walki, tłumacząc to utratą zaufania do federacji.
Straciłem zaufanie biznesowe do tej organizacji. TO WAŻNE - Oficjalnie przez krzywe ruchy FAME MMA rezygnuję z udziału w walce z Tobą na PGE NARODOWY. Zrywam umowę, która chyba była i tak niewiele warta. Ja w biznesie jestem sztywny, druga strona mniej. Szczegóły zostawię dla siebie - napisał w oświadczeniu, które szybko zniknęło z jego profilu.
ZOBACZ: Filip Chajzer REZYGNUJE z walki w Fame MMA! "Straciłem zaufanie biznesowe do tej organizacji"
Chajzer nie będzie jedyną gwiazdą, której zabraknie wbrew wcześniejszym zapowiedziom. Na platformie "X" znalazło się oświadczenie Fame MMA, z którego dowiadujemy się, że na kilka dni przed wydarzeniem Krzysztof "Diablo" Włodarczyk został usunięty z federacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zygmunt Chajzer o walce Filipa w Fame MMA, jego biznesach i powrocie do telewizji.
Krzysztof "Diablo" Włodarczyk nie zjawił się na drugiej konferencji przed walką. Jak informuje se.pl, miał przekazać władzom organizacji, że znajduje się na obozie przygotowawczym i nie będzie "jeździł w tę i z powrotem". Wywołało to oburzenie fanów i federacji, która zapowiedziała, że wyciągnie konsekwencje. I tak też się stało.
Krzysztof "Diablo" Włodarczyk wyrzucony z Fame MMA!
Decyzją prezesa, Rafała Pasternaka, Włodarczyk został wyrzucony z Fame MMA i nie zawalczy w sobotę na PGE Narodowym.
Z inicjatywy prezesa Rafała Pasternaka władze FAME podjęły decyzję o usunięciu z federacji Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka. Nieobecność zawodnika podczas konferencji świadczy o braku szacunku dla kibiców, rywala, wszystkich pozostałych zawodniczek i zawodników. Dla nas najważniejsi są i będą nasi widzowie, dzięki którym osiągnęliśmy tak wielki sukces jako federacja. FAME to społeczność, w której nawet najwięksi rywale okazują sobie elementarny szacunek poprzez dostosowanie się do zasad współzawodnictwa w trakcie walki, ale również w okresie promującym galę. Każda nasza zawodniczka i każdy nasz zawodnik jest dla nas tak samo ważny. Szanujemy osiągnięcia i zdobyte tytuły, ale nie akceptujemy stawiania siebie ponad innymi. W naszej federacji nie ma równych i równiejszych. Podjęcie tej decyzji nie było dla nas łatwe, ale zawsze będziemy stali po stronie tych, dzięki którym już za 4 dni zorganizujemy największą galę freak-fightową w historii – naszych kibiców - czytamy.
Jego przeciwnik także nie zawalczy.
Z uwagi na zaistniałe okoliczności na najbliższej gali nie wystąpi Jarosław "pashaBiceps" Jarząbkowski, który miał być rywalem Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka - dodają przedstawiciele Fame MMA.
Dobra decyzja?