Krzysztof Gojdź prezentuje wygładzone lico MIESIĄC PO LIFTINGU. Nie kryje zachwytu: "Blizny są praktycznie niewidoczne"
Jeszcze pod koniec lipca Krzysztof Gojdź pochwalił się, że poddał się liftingowi za 150 tysięcy złotych. Wygląda na to, że operacja spełniła jego oczekiwania. "Tempo gojenia okazało się imponująco szybkie" - pieje z zachwytu.
Pod koniec lipca Krzysztof Gojdź ogłosił, że zafundował sobie lifting za 150 tysięcy złotych - ten sam, który, wedle jego informacji, sprawili sobie także Kris Jenner i Brad Pitt. Jak twierdził, zamiast inwestować w luksusowy samochód, wolał zainwestować w siebie.
W wieku 50+ robi się już deep plane lift, bo samo naciąganie skóry nie ma sensu. Podsumowując: zamiast kupować nowe Ferrari, wolałem pójść do Piotra i wydać te pieniądze na lifting - mówił nam.
Krzysztof Gojdź pokazał się miesiąc po liftingu. Jest zachwycony
Od tego czasu Gojdź nie tylko relacjonował, jak goi się jego wygładzone lico, ale jeszcze sprawił sobie metamorfozę uzębienia. Teraz dobry znajomy Jennifer Lopez pochwalił się nowym zdjęciem, a wszystko z okazji miesiąca od operacji. Jak twierdzi, jest zachwycony jej efektami.
Minął miesiąc od mojego zabiegu liftingu twarzy i z pełnym przekonaniem mogę stwierdzić, że rezultaty spełniły moje oczekiwania - deklaruje. Proces rekonwalescencji przebiegał wyjątkowo sprawnie, blizny są praktycznie niewidoczne, a tempo gojenia okazało się imponująco szybkie. Taki efekt nie jest jednak dziełem przypadku, lecz konsekwencją holistycznego podejścia do zdrowia i regeneracji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krzysztof Gojdź o Gosi Andrzejewicz i używaniu filtrów w świecie sm. "Faktycznie jest trochę za dużo filtrów"
W kolejnych zdaniach Gojdź - jak na prawdziwego biznesmena przystało - zareklamował kosmetyki własnej marki. Jak twierdzi, te są "inspirowane najlepszymi metodami prosto z Hollywood, w którym mieszka, tworzy i pracuje". Przy okazji zawczasu wybił hejterom broń z ręki i sam sobie odpowiedział na pytanie, po co mu kremy i suplementy, skoro i tak zrobił sobie operację plastyczną.
Często spotykam się z pytaniem: "Doktorze, jak możesz polecać kremy i suplementy, skoro sam zdecydowałeś się na operację plastyczną?". Moja odpowiedź pozostaje niezmienna - zabieg chirurgiczny i codzienna pielęgnacja to dwa zupełnie różne obszary. Skalpel może poprawić rysy twarzy, ale nigdy nie wpłynie na kondycję skóry. Nie pobudzi produkcji kolagenu, nie poprawi jędrności, nie wyleczy problemów dermatologicznych, ani nie cofnie procesów starzenia się komórek. Dlatego w pewnym wieku lifting chirurgiczny bywa najlepszym rozwiązaniem, jednak równocześnie od wczesnych lat należy dbać o skórę i organizm od środka.
Przekonał Was?