Postawa Lizzo może skutecznie zachęcić inne osoby zmagające się z otyłością lub nadwagą do zawalczenia o siebie i własne zdrowie. Wokalistka słynęła do niedawna z niezwykle pozytywnego nastawienia do swojego ciała, którego nie ukrywała pod zabudowanymi kreacjami. Wręcz przeciwnie, szalała na scenie w kusych sukienkach, zupełnie nie przejmując się opinią innych na temat swych pełnych kształtów.
Od niespełna roku jesteśmy świadkami godnej podziwu metamorfozy piosenkarki. Sama zainteresowana przyznała, że straciła dokładnie 16% masy ciała, co pozwoliło jej zobaczyć na wadze liczbę, jakiej nie widziała od ponad 10 lat. Tak uderzająca przemiana natychmiast wzbudziła podejrzenia internautów o stosowanie przez nią popularnego wśród gwiazd Ozempiku. Lizzo umiejętnie obróciła te zarzuty w żart, wyraźnie podkreślając, że pozbycie się kilkudziesięciu kilogramów jest rezultatem znacznego ograniczenia ilości przyjmowanych posiłków oraz wyczerpujących ćwiczeń na siłowni pod okiem doświadczonych trenerów.
Lizzo zgubiła kolejne kilogramy
Wykonawczyni hitu "Juice" udziela coraz częściej wywiadów na temat wciąż pokonywanej długiej drogi, którą zdecydowała się podążać, by zawalczyć o samą siebie. Goszcząc w podcaście "On Purpose with Jay Shetty" zwróciła się z ważnym przekazem do milionów inspirujących się nią fanów.
To jest twoje ciało. Masz je tylko jedno. Ciesz się nim i pozwól mu cieszyć się tobą - przekonywała w rozmowie.
Zgodnie z wygłoszoną sentencją Lizzo podzieliła się nowymi kadrami, po raz kolejny zachwycając swą wyraźnie szczuplejszą sylwetką. Zapozowała do nich w długich czarnych kozakach, kabaretkach, mini spódniczce w panterkę oraz zgrabnie zestawionej z nią bluzce z wymownym napisem "Insane Body", wskazującym na jej spektakularną transformację.
Kolejnym etapem jej metamorfozy było rozjaśnienie koloru włosów. Lizzo, którą do niedawna obserwowaliśmy w długich czarnych włosach, powróciła do ciemnego blondu.