Maja Bohosiewicz pokazuje, jak stres związany z "Tańcem z Gwiazdami" zmienił jej ciało. "Jestem teraz pod opieką lekarza"
Maja Bohosiewicz z powodu odniesionej podczas treningu kontuzji zrezygnowała z udziału w "Tańcu z Gwiazdami". Teraz pokazała na Instagramie zdjęcia swojego brzucha przed i po programie. Przy okazji podzieliła się refleksją na temat wpływu stresu na ciało.
Maja Bohosiewicz była jedną z uczestniczek jubileuszowej edycji "Tańca z Gwiazdami". Celebrytka zrezygnowała z rywalizacji z powodu kontuzji żeber, która uniemożliwiła jej dalsze treningi. Kilka dni później wyjaśniła na Instagramie, co jej dolega, a na liście poza wspomnianym urazem znalazło się także kilka innych problemów. Zapowiedziała też, że po zakończeniu udziału w programie, nadszedł czas na regenerację.
Albert Kosiński o rezygnacji Mai Bohosiewicz. Mówi o kolejnym aspekcie, który mógł mieć wpływ na jej decyzję
Maja Bohosiewicz pokazuje swoje ciało przed i po "TzG"
W środę Maja Bohosiewicz zamieściła na Instagramie zestawienie zdjęć pokazujących, jak jej ciało zmieniło się podczas programu. Przy okazji podzieliła się historią o tym, że stres związany z rywalizacją w "Tańcu z Gwiazdami" znacząco wpłynął na funkcjonowanie organizmu.
Przez długi czas sądziłam, że stres po prostu "czuję". Że to napięcie w karku, szybki oddech, trudność z zasypianiem. Nie sądziłam, że może aż tak wpłynąć na ciało. Po tygodniach nieregularnego jedzenia, treningów, braku snu i życia w ciągłym napięciu moje jelita po prostu się zatrzymały. Brzuch spuchł, trawienie się rozjechało, a ciało przestało reagować tak, jak kiedyś. Kompletny brak energii i brzuch jak balon, chociaż waga bardzo podobna - napisała.
W dalszej części wpisu zdradziła, w jaki sposób stara się przywrócić prawidłowe funkcjonowanie organizmu. Pokusiła się też o refleksję na temat tego, że ciało zawsze wysyła sygnały alarmowe.
Jestem teraz pod opieką lekarza, zrobiłam cały zestaw badań i czekam. Na ten moment włączyłam suplementację na jelita, zaczynam posiłek od wywaru, piję tylko ciepłe napoje, chodzę spać o 23:00, wieczorem czytam książkę, odrzuciłam cukier, nabiał i surowe warzywa. Dostęp do telefonu ostatnie tygodnie minimalny. Nie mam jeszcze wszystkich odpowiedzi, ale wiem jedno: ciało zawsze mówi pierwsze. Trzeba tylko znaleźć chwilę, żeby go posłuchać - zdradziła.
Pudelek życzy szybkiego powrotu do zdrowia!
Zobacz także: Maja Bohosiewicz szuka pracownika. Wymagań ma sporo, a co z wynagrodzeniem? "Jeżeli nam będzie zależało, to się dogadamy"