Marta Nawrocka pozuje na okładce "Vivy!" i wspomina 18 lat pracy w służbie celno-skarbowej: "Decyzja o odejściu nie była łatwa"
Marta Nawrocka pojawiła się na okładce magazynu "Viva!", któremu udzieliła obszernego wywiadu. W rozmowie poruszono wątek jej pracy zawodowej, z której musiała zrezygnować na rzecz prezydentury męża. Pierwsza dama przyznała, że ta decyzja nie należała do najłatwiejszych.
Marta Nawrocka od kilku miesięcy jest w centrum uwagi, a każde oficjalne wyjście żony prezydenta jest nie tylko dokładnie udokumentowane, ale i szeroko komentowane. Pierwsza dama towarzyszy Karolowi Nawrockiemu podczas oficjalnych uroczystości i podróży - para prezydencka pojawiła się ostatnio na gali wręczenia nagród konkursu chopinowskiego. Podobnie jak w przypadku poprzednich kobiet sprawujących tę funkcję, sporo uwagi poświęca się stylowi Nawrockiej, a nad jej strojami czuwa ekipa specjalistów.
Zobacz także: Marta Nawrocka buszuje w modnym butiku. Pierwsza Dama wybrała się na zakupy ze swoimi stylistkami (ZDJĘCIA)
Izabela Janachowska o współpracy z Martą Nawrocką. Poznała ją osobiście. Jakie wrażenie na niej zrobiła?
Marta Nawrocka na okładce magazynu "Viva!"
Teraz Marta Nawrocka pojawiła się na okładce magazynu "Viva!", któremu udzieliła obszernego wywiadu. W rozmowie poruszono m.in. wątek jej pracy zawodowej. Przypomnijmy, że Nawrocka pracowała w Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) w Gdyni, a wcześniej w Służbie Celnej. Zajmowała się m.in. kontrolą przemysłu naftowego i hazardu, a także walką z nielegalnym obrotem tytoniem i podrobionymi towarami. Jak sama przyznała, rezygnacja z pracy nie była dla niej łatwą decyzją.
To nie była łatwa decyzja, bo przez 18 lat byłam częścią służby celno-skarbowej. Pracowałam w zespole, który był jak rodzina, z ludźmi, z którymi tworzyliśmy coś trwałego. To była praca konkretna, wymagająca, ale uczciwa. Miała sens. Jako funkcjonariusz publiczny nie mogłam angażować się w kampanię prezydencką, więc złożyłam wniosek o urlop bezpłatny. Zrobiłam to dla czystości zasad, wobec siebie i wobec służby, w której pracowałam. Nie czułam żalu, raczej poczucie odpowiedzialności
Nawrocka została również zapytana o porównania do Agaty Dudy, która nie udzielała wywiadów, a jej sposób komunikacji ze światem był dosyć skromny. Żona Karola Nawrockiego zapewniła, że nie chce być porównywana do innych kobiet sprawujących funkcję Pierwszej Damy, ale zdradziła, że spotkała się z Dudą i usłyszała od niej kilka cennych rad. Nie wchodziła jednak w szczegóły.
Nie ma jednej recepty na to, jak być pierwszą damą. Pani Agata Duda wybrała drogę bez rozgłosu medialnego, ale znaczącą i wartościową. W jej działaniu było wiele dobra, które nie zawsze dostrzegała opinia publiczna. Spotkałam się z nią, żeby porozmawiać o tym, co mnie czeka. Opowiedziała. Doradziła. Było to dla mnie bardzo ważne spotkanie.