Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

Mikołaj Jędruszczak grozi Sylwii Madeńskiej SĄDEM! Nie chce mu oddać pieniędzy? "To kwota SZEŚCIOCYFROWA"

97
Podziel się:

Mikołaj Jędruszczak i Sylwia Madeńska znów toczą spór na oczach całego kraju. Tym razem kością niezgody mają być pieniądze, a konkretnie pokaźna pożyczka, której celebryta miał udzielić ekspartnerce. "Mija termin spłaty i zero odzewu" - grzmi, a Sylwia już zaprzeczyła jego słowom. Nadążacie?

Mikołaj Jędruszczak grozi Sylwii Madeńskiej SĄDEM! Nie chce mu oddać pieniędzy? "To kwota SZEŚCIOCYFROWA"
Mikołaj Jędruszczak i Sylwia Madeńska znów na wojennej ścieżce. Powodem pieniądze (AKPA)

Mikołaj Jędruszczak i Sylwia Madeńska to podręcznikowy przykład tego, jak nie powinni rozstawać się celebryci. Ich ciągłe spory zdobią czołówki portali plotkarskich już od miesięcy, a całkiem niedawno zaangażowali się w walkę o psa Oreo, którego niemal wyrywali sobie z rąk. Sprawa dotarła nawet do Sądu Najwyższego, choć w tym przypadku nie sądzimy, aby podkreślało to powagę sytuacji...

Po tygodniach przepychanek wydawało się, że Mikołaj JędruszczakSylwia Madeńska nieco odpuścili i jeśli nadal się spierają, to już z dala od mediów społecznościowych. Niestety, gdy uwierzyliśmy, że to koniec publicznego prania brudów, to celebryci z "Love Island" powrócili z nowym problemem. Teraz będą spierać się o pieniądze, a Mikołaj znów wbił byłej szpilę.

Na koncie Jędruszczaka pojawiło się nagranie, w którym ten oskarża ekspartnerkę o przywłaszczenie znacznej sumy pieniędzy. Jak twierdzi, pożyczył jej pokaźną sumkę, której ta nie chce teraz oddać, ale wspaniałomyślnie odstępuje od sądowej batalii ze względu "na to, co ich kiedyś łączyło". Żali się przy tym, że Sylwia nie reaguje na jego ponaglenia.

To stories to apel do mojej byłej partnerki Sylwii Madeńskiej. Mógłbym nic nie mówić i skierować sprawę do sądu, jednak nie zrobiłem tego ze względu na to, co nas kiedyś łączyło. Nagrywając to stories, czuję się fatalnie. Nigdy nie myślałem, że będę musiał wystąpić z apelem do mojej byłej partnerki, szczególnie jeżeli w grę wchodzi tak delikatna i wrażliwa kwestia jak pieniądze. A dokładnie pożyczka, której jej udzieliłem - mówi na nagraniu.

O jaką kwotę chodzi? Mikołaj twierdzi, że jest to kwota "sześciocyfrowa", więc rzeczywiście sporo.

To nie jest sto złotych, dwieście, pięćset czy tysiąc, tylko kwota sześciocyfrowa. Mija termin spłaty i zero odzewu. Brak jakiegokolwiek kontaktu, odpowiedzi na wysłane polecenie do zapłaty, jak się wtedy czujecie? Na początku to bezsilność, ale w pewnym momencie orientujecie się, że to wy jesteście poszkodowani w tej całej sytuacji i macie prawo upomnieć się o swoje - ciągnął dalej.

Zobacz także: Sylwia Madeńska odbiła Mikołajowi Oreo

Na koniec były uczestnik "Love Island" zaapelował do byłej dziewczyny, aby potraktowała jego słowa poważnie. Podkreślał też, że instagramowe oświadczenie jest wyrazem bezsilności, bo nie mają innej możliwości kontaktu.

Unikanie kontaktu i brak jakiejkolwiek odpowiedzi jest najgorszym z możliwych rozwiązań. Jest to ostatnia próba rozwiązania tego problemu. Żałuje, że publicznie, jednak nie mam żadnej innej możliwości kontaktu. Załatwmy to jak dorośli ludzie, bez sądu, nakazu komorniczego, bez tej całej machiny, której później nie będzie można już zatrzymać. Apeluję do ciebie, Sylwia, o zdrowy rozsądek i żebyś w końcu zdała sobie sprawę z powagi tej sytuacji - zakończył groźnie.

Jędruszczak czekał na reakcję ekspartnerki i rzeczywiście się doczekał. Sylwia postanowiła się wytłumaczyć na łamach serwisu Pomponik, gdzie twierdzi, że Mikołaj... kłamie.

Tancerka nie chce komentować sprawy, ale zapewnia, że nigdy nie pożyczała od niego żadnych pieniędzy. Madeńska powiedziała nam, że jedyny kredyt, jaki posiada, to hipoteczny na swoje mieszkanie - cytuje stanowisko celebrytki wspomniany portal.

Padło też oskarżenie ze strony "znajomej Sylwii", jakoby Mikołaj próbował budować zasięgi na kolejnym publicznym sporze, a sami zainteresowani mają nie mieć ze sobą kontaktu już od wielu miesięcy.

Robią na Was jeszcze wrażenie ich wieczne spory?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(97)
Miki
2 lata temu
Nie chce mi się wierzyć ze dysponował wgl taka kwota aby jej pożyczyć
ninka
2 lata temu
Dziwne takie sprzeczne zeznania. Ale przecież w razie czego pożyczkę powinno dać się łatwo udowodnić. Umowa/wyciąg z konta i po sprawie.
Vip
2 lata temu
Jak ma jakieś papiery albo dowody niech idzie do sądu albo na policję a nie żebra na instagramie.
Breaking news
2 lata temu
Mikołaj, myślał, że za darmo będzie permanentnie eksplorował jaskinię Sylwii. To kosztuje! 🙃
miki
2 lata temu
och te dzisiejsze gwiazdy z ambitnych reallityszołów i ich problemy
Najnowsze komentarze (97)
sryk
2 lata temu
mily sympatyczny facet nie ma szcescia do normalnych kobiet chyba zle wybiera i potem klapa
Cif
2 lata temu
Monia to jednak miała nosa że go nie chciała. Wygrana jak w lotto 😂
asza
2 lata temu
facet ewidentnie ma psychiczną chorobę. Powinien być doprowadzony na badania. Wstyd dla niego to co robi. Nikt nie będzie chciał z nim być. jest niebezpieczny
zero
2 lata temu
1000,00 <<< to też kwota sześciocyfrowa
Ewa
2 lata temu
Gdzie jest urząd skarbowy
Pinokio
2 lata temu
Jak pożyczył ma dowód przelewu. Proste. Chyba nie omija banków i skarbówki ???
Celinka 21
2 lata temu
Na jej miejscu to bym sobie załatwiła zakaz Zbliżania się do siebie bo nie wiadomo co mu strzeli do głowy?! Wydaje mi się że jak był z nią albo że liczył że wróci do niej to mógł jej zaoferować pomoc w spłaceniu kredytu którego ona zaciągnąła na mieszkanie. Zobaczył że Sylwia nie chce z nim być to oczernia ja o spłacenie jemu zaoferowanej Pomocy...on jest obsesyjnie w niej zakochany i natarczywy ...nie umie się pogodzić że to jest koniec
...
2 lata temu
Co za manipulator. Mógłby iść do sądu, ale nie idzie "ze względu na to co ich łączyło". Z czym byś poszedł do sądu półgłówku skoro sam piszesz, że termin spłaty MIJA, a nie minął? Pożyczkobiorca nie ma żadnego obowiązku kontaktować się czy oddawać pieniędzy PRZED ustaloną datą spłaty, a jeśli pożyczkodawca tego wymaga, grozi, wysyła wezwania, to nazywa się to nękaniem i wymuszaniem. Pracodawcy też wysyłasz przed terminem zapłaty jaki masz w umowie?
Tola🙈🙈
2 lata temu
Boże! chroń mnie od w takich niby-mężczyzn...
dasa
2 lata temu
A co to za ludzie????
Syla
2 lata temu
są nienormalni i tyle
😶😶😶😶😶
2 lata temu
facet dno...
bułka
2 lata temu
Gdyby to była prawda, to już dawno by wszystkich o tym poinformował, a szczególnie przy okazji tej amby o Oreo.
Iza
2 lata temu
Mikołaj tak się nie walczy o kobietę. A swoją drogą ciekawe od kogo takie piękne róże dostała na dzień kobiet.
...
Następna strona