Monika Brodka nie pojawiła się na Fryderykach, ale nagrała specjalny film, którego NIE POKAZANO! Zabrała głos
Monika Brodka nie mogła pojawić się na tegorocznym rozdaniu Fryderyków, chociaż zgarnęła jedną ze statuetek. Gwiazda nagrała specjalny film, ale ten nie został wyemitowany. Wokalistka już zabrała głos.
Za nami noc pełna wrażeń. Fryderyki, czyli najważniejsze nagrody w polskiej branży muzycznej, wręczono już po raz 31. Tym razem uroczysta Gala Muzyki Rozrywkowej odbyła się w krakowskiej Tauron Arenie. Oczywiście na wydarzeniu nie zabrakło znanych i lubianych przedstawicieli środowiska muzycznego.
W trakcie tegorocznej edycji zabrakło jednak kilku gwiazd. Jedną z nich była chociażby Beata Kozidrak. Piosenkarka, która została uhonorowana Złotym Fryderykiem za całokształt twórczości, nie mogła pojawić się na gali z powodu choroby. Na antenie wyemitowano jednak specjalne podziękowania, które 64-latka nagrała kilka dni temu.
ZOBACZ TAKŻE: Beata Kozidrak PRZEMÓWIŁA na Fryderykach: "Chciałam osobiście odebrać nagrodę, ale lekarze postanowili inaczej"
Na Fryderykach nie wyemitowano filmu Moniki Brodki
W Krakowie zabrakło również Brodki, która dostała aż trzy nominacje. Ostatecznie zgarnęła Fryderyka w kategorii Album Roku Muzyka Alternatywna za projekt "Wawa". Nagrodę w jej imieniu odebrała przedstawicielka wytwórni. Okazuje się, że choć Monika, podobnie jak Beata, nagrała film z podziękowaniami, to ten nie był wyemitowany podczas gali. O tym poinformowała dopiero sama zainteresowana.
Nie mogłam być wczoraj na gali i na wypadek wygranej nagrałam filmik, którego Fryderyk nie puścił, bo był za długi - napisała Monika Brodka w relacji na Instagramie.
Artystka zdecydowała się opublikować wspomniany filmik na swoim instagramowym profilu. W nim podziękowała m.in. artystom czy osobom z branży, które tworzyły z nią nagrodzone Fryderykiem dzieło.
ZOBACZ TAKŻE: Monika Brodka dzieli się PIERWSZYM zdjęciem dziecka. Pokazała pociechę tuż po karmieniu