Monika Olejnik w prześwitującej sukience i w klapkach Chanel za 15 tysięcy opuszcza pralnię z naręczami czystych ciuszków
Monika Olejnik znów została przyuważona w okolicach Placu Zbawiciela w Warszawie. Widać, że upały jej doskwierają, bo zrezygnowała z fikuśnych zestawów i odziała się w prześwitującą, siateczkową sukienkę. Nie zapomniała oczywiście o drogich dodatkach.
Monika Olejnik to bezapelacyjnie najchętniej fotografowana przez stołecznych paparazzi znana twarz. Właściwie nie ma tygodnia, by fotoreporterzy nie zafundowali dziennikarce sesji zdjęciowej na tle warszawskich kamienic. Dzieje się tak głównie za sprawą jej fantazyjnych stylówek.
Dziennikarka nie boi się eksperymentów ze swoim wizerunkiem i nawet na co dzień wybiera nietuzinkowe kreacje oraz dodatki warte krocie. Jedni zachwycają się krzykliwymi stylizacjami 69-latki, inni uważają je za kompletny kicz, mało kogo jednak pozostawiają one obojętnym.
Ostatnio gwiazda znowu pojawiła się "na mieście" w stylizacji, obok której nie dało się przejść obojętnie. Tego lipcowego dnia paparazzi udało się trafić na Monikę, gdy opuszczała pralnię chemiczną z naręczami czyściutkich ciuszków. Na widok fotografa celebrytka z wrażenia upuściła jeden z wieszaków na ziemie, na szczęście folia uchroniła (niewątpliwie) drogocenną szatę przed ubrudzeniem.
Tego dnia Olejnik postawiła na czarny total look. Dziennikarka przemierzała Warszawę wystrojona w dopasowaną, prześwitującą sukienkę ozdobioną falbanami, do której dobrała kosztowne dodatki. Gwiazda TVN miejską stylizację uzupełniła torbą Jacquemus. Naczelna polska trendsetterka na spacer po stolicy wybrała także akcesoria od Chanel, w tym złoty naszyjnik za 5 tysięcy oraz klapki za 15 tysięcy złotych.
Fajna stylówka?