Nagrano, jak Jennifer Lopez balowała w najlepsze w klubie. Nagle weszła na scenę i chwyciła za mikrofon: "Całkowicie zmieniła klimat wieczoru"
Jennifer Lopez ma za sobą trudny czas, ale wszystko wskazuje na to, że wszystko wraca do normy. W sieci krąży nagranie, na którym uwieczniono, jak bawiła się w jednym z klubów. Życie rozwódki jej służy?
Jeszcze niedawno amerykańskie media dzień w dzień donosiły o małżeńskich problemach Jennifer Lopez i Bena Afflecka. Na początku stycznia pojawiły się jednak doniesienia, jakoby para była już po rozwodzie i to po zaledwie 5 miesiącach od momentu, gdy ta złożyła wniosek do sądu. Dziś wydaje się więc, że sytuacja powoli wraca do normy.
Tak Jennifer Lopez balowała w klubie. W sieci pojawiło się nagranie
Obecnie Lopez działa medialnie z racji premiery filmu "Kiss of the Spider Woman" i pojawiła się wśród gwiazd Sundance Film Festival. Portal Page Six donosi z kolei, że znalazła też czas na chwilę wytchnienia i udała się na imprezę do nocnego klubu TAO Park City. Informator serwisu zapewnia, że świetnie się tam bawiła.
Dotarła na miejsce w dobrym nastroju i od razu udała się do jej stolika, gdzie tańczyła i śpiewała przez pierwszą część nocy - czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Krupa o udziale w amerykańskim "Tańcu z gwiazdami". "Tańczyłam z najlepszym przyjacielem Jennifer Lopez"
W pewnym momencie miał ją zauważyć DJ prowadzący imprezę i puścił jej piosenkę "Jenny from the Block", czym skłonił ją do interakcji. Wtedy gwiazda postanowiła dołączyć do niego na scenie i chwycić za mikrofon.
Wtedy większość tłumu uświadomiła sobie, że Jennifer tam była. Weszła na scenę i zaśpiewała część "Jenny", a potem piosenkę "All I Have". Energia wręcz buzowała. Całkowicie zmieniła klimat wieczoru - mówi źródło portalu.
Wasz głos jest dla nas ważny! Wypełnij krótką ankietę o Pudelku
Na TikToku już pojawiło się nagranie z klubu, na którym widzimy, jak Jennifer bawi się na scenie z DJ-em i wykonuje drugi z utworów dla zgromadzonych gości. Wydaje się więc, że znów w pełni cieszy się życiem.
Poimprezowalibyście razem z nią?