Natsu podsumowuje rozstanie z Marcinem Dubielem: "Zrobił tym PRZYSŁUGĘ i mi i sobie"
W czerwcu potwierdziła się informacja o końcu trzyletniego związku Natsu i Marcina Dubiela. Ostatnio influencerka wróciła pamięcią do rozstania, które jak podkreśla, nie odbyło się z jej inicjatywy. Dziś nie ukrywa, że eks partner taką decyzją właściwie wyświadczył jej przysługę.
Natsu i Marcin Dubiel swego czasu tworzyli jedną z najpopularniejszych par w polskim internecie. Ich związek przetrwał wiele trudnych chwil, jednak nic nie trwa wiecznie. W czerwcu influencerka za pomocą mediów społecznościowych przekazała, że nie są już razem. Podkreślała wówczas, że do rozstania nie doszło z jej inicjatywy.
Nie ma między nami złej krwi, ani złych emocji. Jest tylko smutek i żal. Rozstanie nie jest z mojej inicjatywy, bo to mi zarzucacie, niczego nie oznajmiłam, nikogo nie zostawiłam. Można powiedzieć, że to wspólna decyzja, choć nie z mojej inicjatywy - tłumaczyła.
TYLKO U NAS: Natsu mówi o rzekomej dziewczynie Dubiela. Poznali ją razem, jak byli W ZWIĄZKU!
Jeszcze przed oficjalną informacją w mediach pojawiało się sporo teorii o możliwym rozstaniu Natsu i Marcina. Internauci dostrzegali, iż para m.in. nie pokazywała się już razem na Instagramie, co wcześniej było częstą praktyką, nawet w trudnych chwilach.
ZOBACZ TAKŻE: Marcin Dubiel odpowiada na Pandora Gate i grzmi: "NIE JESTEM PEDOFILEM, ani nigdy nie próbowałem kryć pedofila"
Natsu wspomina rozstanie z Dubielem
Od kilku miesięcy popularni influencerzy układają sobie życia na nowo. Marcin coraz częściej widywany jest na mieście z nową ukochaną. Tymczasem jego była w trakcie jednego z najnowszych wywiadów opowiedziała o ich rozstaniu. Natsu przyznała, że dziś jest wdzięczna za decyzję podjętą przez Dubiela.
Ja uważam, że Marcin podjął decyzję trochę za nas. Ja wierzyłam w coś, czego już nie było. Uważam, że on zrobił tym przysługę i mi i sobie. Nam bym ten związek po prostu nie wyszedł w przyszłości. To by nie wyszło - stwierdziła dla "Goniec.pl".
Mogłabym go dalej tym obarczać, bo mam tam faktycznie jakieś, że wiesz, mógł się zachować trochę inaczej. Natomiast on nam wyświadczył przysługę. Ja bym tego nie zrobiła. Ja bym się z nim nie rozstała, bo ja bym nie miała jaj na to - podsumowała Natsu.
Dobrze, że tak to się skończyło?
ZOBACZ TAKŻE: Marcin Dubiel obściskuje się na mieście z tajemniczą kobietą. Tymczasem Natsu WYMOWNIE: "Życie potrafi być zaskakujące"