Prezentująca się regularnie na czerwonym dywanie Nicole Kidman przykłada olbrzymią wagę do utrzymania nienagannego wyglądu. W przypadku filmowej gwiazdy oznacza to nie tylko idealnie dobrane do jej smukłej sylwetki kreacje od najznamienitszych projektantów, ale też zachwycające peruki, do których ma nieukrywaną słabość. Dzięki ich bogatej kolekcji może błyskawicznie zmieniać swój wizerunek, z czego bardzo chętnie korzysta. Czasem jednak nawet takiej show-biznesowej wyjadaczce zdarza się popełnić urodowe faux pas.
Przez ciągłe eksperymenty fryzjerskie można zapomnieć, że 58-latka jest posiadaczką rudych, naturalnie kręconych włosów. Aktorka nieraz skarżyła się, że w latach młodości miała spore problemy z ich ujarzmieniem. Czasami jednak zdarza jej się wrócić do dawnego wyglądu, jak np. podczas ostatniego rodzinnego wypadu do Chorwacji.
Nicole Kidman powróciła na chwilę do dawnego looku
Australijka, która niespełna rok temu pochowała ukochaną mamę, postanowiła wzmocnić rodzinne więzi. Wspólnie z młodszą siostrą, Antonią Kidman i jej 27-letnią córką Lucią eksplorowały śródziemnomorski kraj. Siostrzenica zdobywczyni Oscara udostępniła zdjęcia z podróży na swoim Instagramie.
Na jednej z opublikowanych fotografii możemy zobaczyć, jak Nicole Kidman pozuje w kobiecym towarzystwie. Tego dnia miała na sobie zwiewną, jedwabną suknię w białym kolorze z delikatnym kwiatowym wzorem. Uwagę jednak zwracały przede wszystkim jej naturalne pukle. Jak widać, chętnie skorzystała z braku obecności fotoreporterów i oślepiających reflektorów.
Mimo wielkiej miłości do peruk, Kidman podkreślała w niejednej rozmowie, że z perspektywy czasu żałuje przesadnie częstego traktowania swoich włosów prostownicą. Dziś apeluje do obserwujących ją dziewczynek, by zaakceptowały swą naturalność, w której tkwi prawdziwe piękno.