Trwa ładowanie...
Przejdź na
Neta
|
aktualizacja

Nie żyje syn byłego dziennikarza TVN, Roberta Jałochy. Antoni miał 18 lat. Zginął na miejscu

247
Podziel się:

Robert Jałocha podzielił się w sieci niezwykle smutną informacją. W tragicznych okolicznościach zmarł jego syn Antoni. Od jakiegoś czasu przebywał w Stanach Zjednoczonych, gdzie realizował swoje sportowe marzenie.

Syn byłego dziennikarza TVN zmarł w tragicznym wypadku
Syn byłego dziennikarza TVN zmarł w tragicznym wypadku (Facebook)

Robert Jałocha na przestrzeni minionych lat przechodził przez ciężkie okres. Po zakończeniu współpracy z TVN toczyło się postępowanie, w związku z tym, że stacja łamała wobec niego prawa pracy. Ostatecznie ZUS uznał wieloletnią umowę cywilnoprawną jako składkową do emerytury, a on sam opisał swoje doświadczenia w książce.

Od tego czasu Robert Jałocha mógł się w pełni skupić na rodzinie i przyglądaniu się sukcesom sportowym syna. Antoni Wróbel ostatnio przebywał w Stanach Zjednoczonych, które są blisko powiązane z jego największą pasją - futbolem amerykańskim. Dziennikarz wielokrotnie podkreślał, że jest bardzo dumny ze swojego dziecka. Niestety, 18-latek zmarł w wypadku samochodowym.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Joanna Kurowska o śmierci męża: "Zagrałam spektakl chwilę po jego śmierci. Musiałam dać sobie luksus na bycie smutną"

Nie żyje syn dziennikarza TVN

Do tragicznych wydarzeń doszło 12 listopada na autostradzie 61 w stanie Missouri. Auto nastolatka zderzyło się z ciężarówką, w wyniku czego Antoni Wróbel zmarł na miejscu. Robert Jałocha we wpisie na Facebooku nie krył smutki i przy okazji poinformował, że ostatnie pożegnanie jego syna odbędzie się 29 listopada w Warszawie.

[*] Antoś. 12 listopada w wypadku samochodowym zginął mój 18-letni syn Antoni. Pogrzeb odbędzie się 29 listopada w Warszawie o 11:45 w domu pogrzebowym przy ulicy Powązkowskiej 43/45 w sali pożegnań na Powązkach Wojskowych. Odprowadzenie do Kolumbarium na Starych Powązkach rozpocznie się o 13.30 przy bramie Św Honoraty, ulica Powązkowska 14. Bardzo dziękuję za wszystkie słowa wsparcia - pisał Robert Jałocha na Facebooku.

W mediach społecznościowych pożegnali go również przyjaciele z klubu Warsaw Eagles American Football Club.

Antku… Nie tak miała się skończyć twoja amerykańska przygoda. Trwała ona zbyt krótko. Dziękujemy Ci za każdy mecz w barwach Eagles, za twój uśmiech, poczucie humoru za niesamowite podania na touchdown, za każdy wygrany dzięki Tobie mecz. Dziękujemy za to, że byłeś naszym przyjacielem i na zawsze nim pozostaniesz. Jeszcze się spotkamy, aby wspólnie porzucać piłką. Odszedłeś nagle, zbyt szybko… Składamy najszczersze kondolencje całej rodzinie Antka, szczególnie łączymy się w bólu z mamą - Ewą. Zawodnicy, trenerzy, kibice oraz zarząd drużyny Warsaw Eagles - czytamy.

Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(247)
Zaloguj się i zostań Championem Pudelka VIP
Pamiętaj, że po zalogowaniu nadal możesz
komentować ANONIMOWO 😎
Szansa na wyróżniony komentarz
Odznaka Championa
Kolorowy avatar
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Trendsweterek
9 miesięcy temu
Zlitujcie się i wyłącznie możliwość komentowania, nie róbcie wyjątków. Jeszcze ktoś z rodziny przeczyta coś nieodpowiedniego, czasem pewne słowa zostają z człowiekiem na zawsze.
undefined
9 miesięcy temu
To jest czysty bandytyzm. To, że pogrążony w rozpaczy i żałobie człowiek wstawił info o miejscu i czasie pogrzebu na facebooku (gdzie nie zobaczyłby tego nikt poza śledzącymi profil osobami) nie upoważnia was do publikowania tego na portalu plotkarskim. Nigdy nie pisaliście o tym chłopaku. Nigdy nie pisaliście o jego ojcu. W takim momencie piszecie? Sępy.
Kobieta
9 miesięcy temu
Współczuję
KRÓLIK
9 miesięcy temu
WIELKA TRAGEDIA bardzo współczuję.
olek
9 miesięcy temu
ojciec Jałocha ,a syn nazywał się wróbel?
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
xxxx
9 miesięcy temu
Ogromna tragedia…Ale proszę, nie piszcie o tym tutaj. Dajcie chłopakowi odpoczywać w spokoju. Nie był celebrytą, żeby pudel o nim pisał
STOP
9 miesięcy temu
Pudel! Wyłącz sprawiedliwie komentarze przy wszystkich śmierciach. Każdemu należy się spokój.
Gosc
9 miesięcy temu
Po co pisać o chłopcu,motory był synem jakiegoś dziennikarza?? To nie są osoby publiczne, opanujcie się.
Kasia
9 miesięcy temu
Tak bardzo mi przykro :((((
Na szczycie
9 miesięcy temu
Oh wielu moich młodych znajomych odeszło i mam wrażenie, że każdy z nich był taki energiczny, mocno żyli. Ciekaw czy takie młode dusze czują, że mają niewiele czasu na wszystko. Jak taki rodzic żyje ze złamanym sercem. Eh dużo miłości dla tej rodziny wysyłam.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (247)
Paweł T.
9 miesięcy temu
Syn ma inne nazwisko niż ojciec? Kolumbarium? Chorzy ludzie.
Kamila
9 miesięcy temu
no to spełnił swoje marzenia, pędził jak wiatr w objęcia ciężarówki. TAKI DZIECIAK POWINIEN SIE UCZYĆ A NIE WŁÓCZYĆ PO ŚWIECIE.
Ewa Ryst
9 miesięcy temu
Antoni Wróbel syn Roberta Jałochy. Ciekawe
TOM -- 4
9 miesięcy temu
Tutaj się prawdy nie dowiesz , wszyscy kombinują jak konie pod górę . Jedyna prawda to zginął w wypadku i nie uśmiercł innych .Brawura kosztuje .
J =23
9 miesięcy temu
Nigdy myślenie nie idzie z rozumem . Żeby zginąć na autostradzie to trzeba cudów .
ewa
9 miesięcy temu
Czy takie publiczne przeżywanie żałoby...jest lepsze..niż w ciszy.... w gronie rodzinnym....????Na pewno nie..!!! Po co ogłaszać tą tragedię w mediach....????
Kamila
9 miesięcy temu
Największym przekleństwem Bogów jest to ,jak rodzice muszą grzebać swoje dzieci.Wiekszej tragedii nie ma.wyrazy wielkiego współczucia dla rodziców
Smutne
9 miesięcy temu
Wyrazy współczucia... 😢 Nie wyobrażam sobie, z jak straszna tragedia się teraz mierzy. Stracić dziecko.... człowiek wychowuje dziecko, robi wszystko by miało co mu potrzeba, cieszy się jego wzlotami, upadkami, rozwojem i nagle je traci...
ako
9 miesięcy temu
I to jest najgorsza tragedia w życiu, stracić dziecko.. Bardzo współczuje
Gosc
9 miesięcy temu
Wyrazy wspolczucia
Olunia
9 miesięcy temu
Robert Jałocha we wpisie na Facebooku nie krył smutki
😥😥😥
9 miesięcy temu
💔💔💔
matka w żałob...
9 miesięcy temu
wyrazy współczucia,,,
Ci90
9 miesięcy temu
Auto się zderzyło??? Samo?
...
Następna strona