Nikodem Rozbicki o POWODACH KOŃCA jego związków: "Jeżeli mam uprawiać miłość, to chcę być w tym WSPÓLNIE". Kogo miał na myśli?
Nikodem Rozbicki podbił i złamał już niejedno kobiece serce. Temat jego skomplikowanego życia uczuciowego zdominował wywiad radiowy, jakiego udzielił w ostatnim czasie. Aktor wyjaśnił w nim, co jego zdaniem było głównym powodem zakańczania relacji miłosnych.
Nikodem Rozbicki już od najbliższej soboty będzie cotygodniowym gościem w domach widzów reality "Afryka Express", w którym zawalczy o wygraną w szalonym wyścigu u boku swojego przyjaciela, Pawła Kurkowskiego. Niedługo po powrocie do kraju aktor ruszył na kolejną wyprawę, tym razem w towarzystwie tajemniczej blondynki. Obecność kobiety na jednym z zamieszczonych przez niego zdjęć wywołała niemałe poruszenie. Główny zainteresowany jak dotąd nie ujawnił charakteru łączącej ich relacji.
Widownia filmowa i serialowa kojarzy 33-latka z odgrywanych przez niego licznych ról. Z kolei bardziej zainteresowani jego show-biznesową odsłoną z pewnością mają w pamięci współtworzone przez niego medialne związki. Mężczyzna znany ze słabości do pań o imieniu Julia nieświadomie zapoczątkował przyjaźń swoich ekspartnerek. Wieniawa i Maffashion w ubiegłym tygodniu dokazywały wspólnie na greckich wakacjach.
ZOBACZ: Julia Wieniawa gorzko o mężczyznach: "Faceci się mnie BOJĄ". Padło też nazwisko Nikodema Rozbickiego
Nikodem Rozbicki tłumaczy się z głównej przyczyny niepowodzeń w miłości
Odtwórca jednej z głównych ról w kontynuacji "Kogla-mogla" zagościł w studiu radiowym Chillizet. Został zapytany przez prowadzącego o swoje życie miłosne i powody, dla których, mimo usilnych starań, wciąż nie udaje mu się stworzyć relacji uczuciowej na stałe.
Nie chciałbym, żeby to wybrzmiało, że jakieś moje byłe partnerki teraz oskarżam o brak szczerości. Moim zdaniem, jeżeli mam grać w miłość i chcę grać, uprawiać ją, to chcę być w tym wspólnie, a nie tutaj ktoś, tutaj ktoś i może to się czasem uda, a może się nie uda. To tak można, jak się ma 20 lat, może, ale już tyle nie mam - wyznał Nikodem Rozbicki.
Przepytujący go Maks Behr zapytał swojego rozmówcę, czego przede wszystkim poszukuje w miłości.
To się akurat nie zmienia od bardzo dawna we mnie. Szukam szczerości. Ja mam tak, że uważam, że wszystko powinno być w prawdziwej relacji przegadywane i otwierane. Nawet największe syfy, brudy i zakamarki prędzej czy później powinny mieć swój upust i to wyjście. I to jest tak naprawdę chyba największa podstawa sytuacji, kiedy mi nie wychodziło, kiedy byłem nieszczęśliwie zakochany. Kochałem kogoś, ale czułem, że pewne wektory tej takiej czystości emocjonalnej zostały gdzieś tam zaprzepaszczone. Oczywiście podejmowałem różne walki w takich i innych sytuacjach, łącznie z terapią. Różnych rzeczy już dotykałem w swojej przeszłości związkowej. Czasem się nie da i trzeba iść do przodu - opisał w kwiecistych słowach.
Komentujący w zdecydowanej większości nie wykazali zbyt dużego zrozumienia dla Nikodema. Jego tłumaczenia okazały się w ich opinii niezgodne z prawdą i odbiegające od definicji prawdziwego uczucia.
Miłość się czuje, a nie uprawia czy gra w nią; Aktor znany z tego, że był partnerem Wieniawy; Przerost formy nad treścią; Miłość się czuje i ona prowadzi, a grać to można w bierki; Czy on robi coś poza zmienianiem partnerek? - wytknęli internauci pod nagraniem na TikToku.
Pojedynczy użytkownicy postanowili powspominać zakończony w ubiegłym roku związek Rozbickiego i Wieniawy, stwierdzając, że "ładna para z nich była, a po niej widać było, że jest bardzo zakochana".
ZOBACZ TEŻ: Piotr Stramowski zachwyca się urodą Nikodema Rozbickiego. "Ty ch*jku, ale Ty ładny jesteś". Słodziaki?