Piotr Gąsowski o swojej "skandalicznie niskiej" emeryturze: "Nie płaciłem na ZUS, tylko wydawałem na przyjemności"
Piotr Gąsowski poruszył w najnowszym wywiadzie temat świadczeń emerytalnych w show-biznesie. Prezenter przyznał bez ogródek, że sam będzie miał "skandalicznie niską emeryturę", lecz uważa, że na to "zasłużył".
W ostatnich latach przedstawiciele rodzimego show-biznesu coraz chętniej wypowiadają się na temat swoich przyszłych emerytur. Wiele gwiazd przyznaje, że mimo sukcesów zawodowych, obawia się niskich świadczeń emerytalnych, które w większości przypadków są skutkiem pracowania na umowach cywilnoprawnych, które nie obejmowały obowiązku odprowadzania składek na ubezpieczenia społeczne. Inni traktują temat z dystansem, deklarując, że nie zamierzają całkowicie rezygnować z pracy, a raczej stopniowo ograniczać swoją aktywność zawodową. Wypowiedzi sławnych osobistości na temat emerytur wywołują mieszane reakcje - niektórzy rozumieją ich obawy, podczas gdy inni uważają, że gwiazdy nie powinny narzekać na swoje zabezpieczenie finansowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Andrzej Seweryn o emeryturach artystów: "Jest mi przykro"
Piotr Gąsowski szczerze o swojej niskiej emeryturze
Ostatnio do dyskusji na temat emerytur gwiazd dołączył Piotr Gąsowski. W rozmowie z Plejadą stwierdził, że brak świadomości o konieczności opłacania składek wynika z czasów PRL, kiedy nie było to powszechnie znane.
To czuły punkt. Piszę teraz swoją drugą książkę i dokładnie o tym też napisałem. Wyjaśnię. Jeśli zarabiałeś dużo pieniędzy, mogłeś płacić większe składki. My, jako wolne zawody, nie musieliśmy opłacać ZUS i braliśmy te pieniądze dla siebie. Jeśli nie płaciłeś składki, to skąd możesz mieć emeryturę? Wiem, o co chodzi. To jest żal, bo wielu z nas o tym nie wiedziało. To nie było uświadomione, bo my jesteśmy jeszcze z komuny. "Jak to? Sami mamy płacić ZUS?". Okazało się, że tak, sami - opowiadał.
W dalszej części rozmowy gwiazdor przyznał, że sam nie opłacał składek, więc liczy się z tym, że jego świadczenie emerytalne będzie niskie. Zaapelował też do mediów i odbiorców o "nieznęcanie się" nad jego koleżankami i kolegami z branży.
Przyznaję też, że będę miał skandalicznie niską emeryturę, ale uważam, że na to zasłużyłem, bo w tym czasie nie płaciłem na ZUS, tylko wydawałem je sobie na przyjemności - wyznał Gąsowski.
Nie znęcajcie się nad [moimi] kolegami i koleżankami, którzy mówią, że mają małe emerytury. Oni po prostu mają świadomość, że mogliby kiedyś zrobić inaczej, a to już jest teraz nie do odwrócenia - dodał na koniec.