Polski akcent w serialu "Emily w Paryżu". Wspomniano o Krakowie! "To moje ulubione miasto w Europie". Miło?
Na Netfliksie ukazała się wczoraj druga część czwartego sezonu "Emily w Paryżu", w której nie zabrakło polskiego akcentu. Główna bohaterka na szybko wymyśliła wymówkę, aby dostać urlop i wyznała, że ma zamiar odwiedzić Kraków!
Na Netfliksa w końcu trafiła druga część czwartego sezonu "Emily w Paryżu". Widzowie będą mieli okazję poznać dalsze losy głównej bohaterki oraz Gabriela. Po rozstaniu pary Emily Cooper pozna pewnego przystojnego Włocha, którego będzie miała zamiar odwiedzić w Rzymie.
Zdaje się, że Netflix docenił polską widownię swojej produkcji i z okazji premiery kontynuacji najnowszego sezonu zorganizowali w Krakowie kolację, na którą zaprosili polskich celebrytów. To jednak nie wszystko. W jednym z odcinków wspomniano o dawnej stolicy Polski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aleksandra Mirosław o mieszkaniu i sławie po zdobyciu złota na IO. Co myśli o nagrodach dla srebrnych medalistów olimpijskich?
Polski akcent w "Emily w Paryżu"
W dziewiątym odcinku czwartego sezonu Emily zawitała w biurze swojej szefowej, aby poprosić ją o wolne. Oznajmiła, że chciałaby odpocząć do Paryża. Intuicja Sylvie słusznie podpowiadała jej, że amerykanka planuje odwiedzić Rzym i poprosiła, aby przy okazji załatwiła firmie spotkanie z potencjalnym klientem, którym miałby być nowy obiekt westchnień Cooper. Ta jednak na poczekaniu wypaliła, że podczas urlopu zawita w Krakowie!
Kraków? Kto lata do Krakowa? - zareagowała wyraźnie zaskoczona Sylvie.
Do biura wpadł Luc, który jak się okazało, jest ogromnym miłośnikiem Krakowa.
Kraków? Kto jedzie do Krakowa? To moje ulubione miasto w Europie. Jedyne, którego nie zbombardowali. Perełka. Musisz jechać do kopalni soli w Wieliczce. I jeszcze... - odparł Luc, a następnie pognał za Emily, aby polecić jej ulubione lokale w Krakowie, w których mogłaby spróbować między innymi gołąbków.