Posępny Justin Bieber świeci nagim torsem w drodze do przychodni
Justin Bieber znów zaliczył spotkanie z paparazzo. Tym razem w drodze do przychodni. Tego dnia kanadyjski piosenkarz świecił na ulicach nagą klatą i wyraźnie nie był w najlepszym humorze.
W ostatnim czasie atmosfera wokół Justina Biebera jest wyjątkowo gorąca. Miłośnicy kanadyjskiego gwiazdora są coraz bardziej zaniepokojeni jego stanem, bo praktycznie każdego dnia w mediach pojawiają się nowe zdjęcia czy nagrania z artystą, na których ten wygląda na nieobecnego lub przygnębionego. Nie zabrakło spekulacji dotyczących ewentualnego powrotu 31-latka do zażywania narkotyków.
ZOBACZ TAKŻE: Niepokojące wpisy Justina Biebera. Ujawnił "prawdę" o swoim samopoczuciu: "Jestem WADLIWYM facetem..."
Dodatkowo zagraniczna prasa od pewnego czasu rozpisuje się na temat rzekomego kryzysu w małżeństwie piosenkarza z Hailey Bieber. Jedna z najpopularniejszych par w show-biznesie nie może obecnie opędzić się od paparazzi, którzy podążają za nimi niemal krok w krok. Najczęściej jednak udaje im się sfotografować ich osobno.
Ostatnio gwiazdor został przyłapany w drodze do banku. Tego dnia zapomniał założyć paska do spodni, co też zmusiło go do chwytania za materiał w okolicach krocza. Tym razem Bieber wybrał się do przychodni w Beverly Hills. Znów zrezygnował z jednego z elementów garderoby, święcąc na ulicach swoją nagą klatą.
ZOBACZ TAKŻE: Justin Bieber ma kłopoty finansowe?! Piosenkarz ma być winien byłemu menedżerowi 8 MILIONÓW DOLARÓW
Justin chyba nie był w najlepszym humorze. Jego mina na zdjęciach paparazzi była wyraźnie nietęga. Artysta kroczył do budynku przychodni w sportowych butach oraz szortach i niebieskich legginsach. Nie zdecydował się założyć bluzy. Miał ją ze sobą i trzymał cały czas w dłoniach.