Trwa ładowanie...
Przejdź na
Droppa
|
aktualizacja

POSINIACZONA Maffashion prawi o walce z niedoczynnością tarczycy: "OPUCHLIZNA BYŁA NAWET NA POWIEKACH"

115
Podziel się:

"Nieleczone problemy mogą doprowadzić do śmierci" - przestrzega blogerka.

POSINIACZONA Maffashion prawi o walce z niedoczynnością tarczycy: "OPUCHLIZNA BYŁA NAWET NA POWIEKACH"
Julia Kuczyńska (fot. ONS, fot. Instagram, @maffashion_official)

Część naszych rodzimych celebrytów czas spędzony w domu postanowiła zmarnować na straszeniu ludzi "pękającymi skorupami na dłoniach" i bajdurzeniu na temat spożywania mydła w ramach walki z koronawirusem. Na szczęście, całkiem sporo gwiazd wykorzystuje swoje zasięgi w szczytnym celu, wspierając polską służbę zdrowia i edukując społeczeństwo.

Maffashion postanowiła dołączyć do tej drugiej grupy, kilka dni temu oddając swoje konto na Instagramie we władanie bohaterskiej ratowniczki medycznej Ani, która mogła w ten sposób pokazać kulisy swej pracy setkom tysięcy internautów.

Zobacz także: Ratowniczka medyczna przejęła Instagram Maffashion

Kontynuując medyczny epizod na swoim kanale, blogerka poruszyła w sobotę temat niedoczynności tarczycy, z którą zmaga się od wielu lat.

Trzeba sprawdzać, jakie ma się wyniki minimum co pół roku. Ja kiedyś całkowicie zaniedbałam to i przez ponad dwa, trzy lata brałam dawkę leku przepisaną mi 3 lata wcześniej, a mój organizm już dawno potrzebował innej. (…) Czułam się zazwyczaj średnio, ale myślałam, że tak mam. To, że byłam opuchnięta, też myślałam, że "tak mam" - niedoczynność niedoczynnością, ale pewnie taka moja uroda. Całe szczęście nie rozwaliłam sobie jakoś gospodarki hormonalnej. (…) Pamiętajcie o profilaktyce. (…) Mówię tu do osób z chorą tarczycą, ale też i do innych, którzy z uwagi na koronawirusa zaniedbali jakieś swoje badania - apeluje blogerka.

Kuczyńska nie ukrywa, że problemy z puchnięciem nieraz dawały jej się we znaki, akurat kiedy musiała pokazywać się publicznie.

Pamiętam, jak się obudziłam rano przed nagraniem i byłam zła - "znowu spuchłam, a kurde zaraz telewizja". Pamiętam słowa Magdy Mołek, która też ma problemy z tarczycą. Powiedziała mi, że stres temu sprzyja. W sytuacjach stresujących często puchnie się przy chorobach tarczycy.

Julka podkreśliła jednocześnie, że jej opuchlizna nie miała nic wspólnego z wagą czy brakiem wysiłku fizycznego.

I tylko jeszcze podkreślę. Czy wcześniej, czy później, czy teraz… ja zawsze ćwiczyłam! (...) To, że biorę leki, nie oznacza, że już nie puchnę. Jednak nie jest to tak permanentne i intensywne jak kiedyś. Opuchlizna była nawet na powiekach - wspomina z przerażeniem. - Serio, to jest akcja, typu jednego dnia twoja twarzy może wyglądać tak, drugiego nieco inaczej. Kto ma chorą tarczycę, wie, o czym mówię. I nie ma opcji, by to, co napisałam, zostało podważone.

Uwadze szafiarki nie umknął jednocześnie fakt, że zmiana wyglądu to tylko jeden z wielu objawów chorób tarczycy, które mogą mieć znacznie poważniejsze konsekwencje.

Zewnętrzne objawy to tylko jedno. To, co się dzieje z organizmem, z samopoczuciem, siłą na cokolwiek w ciągu dnia, skupieniem się etc., to są istotniejsze kwestie. Kiedy zaniedbujemy leczenie, czujemy się fatalnie! Wręcz nie jesteśmy zdolne (…) do normalnego funkcjonowania, pracy, a nawet spotkań ze znajomymi. Nic się nie chce. Więc jeśli macie chorą tarczycę, systematycznie się badajcie! A jeśli widzicie u siebie jakieś objawy, pójdźcie sprawdzić, czy czasem to nie tarczyca. (...) Pamiętajcie, że nieleczone problemy z tarczycą mogą doprowadzić do śmierci. A już na pewno do mocnego spustoszenia w ciele - czytamy na instagramowej relacji Maffashion.

Myślicie, że apel Julki zachęci jej młodych fanów do monitorowania swojego zdrowia?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(115)
Kasia
4 lata temu
Teraz jest problem z leczeniem się. Teraz leczy się tylko wirusa. Zdrowia dla wszystkich 😀
Anna
4 lata temu
Tez mam niedoczynność tarczycy tylko ze u mnie skóra sie bardzo wysusza i pęka powodując rany. Czasami bardzo swędzi mnie całe ciało. Pozdrawiam w walce z tą chorobą
Noe
4 lata temu
Co ona pierniczy??? Też mam niedoczynność i 60% społeczeństwa ma nie doczynnosc, ale siniaki nie są objawem tej choroby.
Ela
4 lata temu
Też mam niedoczynność, z tą chorobą się normalnie żyje, w niczym nie przeszkadza. Tylko się bierze jedna tabletkę rano i to wszystko. Żeby tylko takie problemy były na świecie, byłoby cudownie
Ksmsms
4 lata temu
Dobra dobra , wypelniacze tez zrobily swoje i lipoliza
Najnowsze komentarze (115)
milk
4 lata temu
Mnie też kilka razy spuchły powieki, raz cała twarz łącznie z szyją, wyglądałam jak potwór. na szczęscie po zwiększeniu dawki hormonu od pół roku nie puchnę. Choroba tarczycy potrafi zmienić rysy twarzy.
yxxy
4 lata temu
omg.. w tych ciemnych włosach nie do poznania.. a te siniaki ? Seba Cie bije ?
Kazia
4 lata temu
Kilka dni temu się dowiedziałam, że mam niedoczynność, bardzo silną. Po prostu zrobiłam badania.Od ponad roku chodzę po lekarzach i żaden nie zasugerował, żeby oznaczyć hormony tarczycowe, tylko sugerowali się, że wynik TSH jest w normie. A moje samopoczucie? Jestem wykończona szukaniem choroby, ale cieszę się, że już teraz będzie tylko lepiej, bo przyjmuję leki na niedoczynność.
Gosc
4 lata temu
Ale tabletki na tarczyce są na receptę i to lekarz ustala dawkę, więc jak mogła brać 3 lata źle dobraną ilość skoro lekarz musiał jej to przepisać po przeanalizowaniu jej wyników badan
Kkm
4 lata temu
Niedoczynność to mały pikuś w stosunku do nadczynności tarczyczy. Mam chorobę Gravesa Basedowa i nie ma dnia bez bólu. Mam 34 lata a czuję się jak starsza babcia, momentami oddychanie mi sprawia ból. Mdleje, wymiotuje, skręca mnie w żołądku, jeżeli zjem coś z poza diety to umieram za chwilę. Codziennie zmuszam się aby wstać z łóżka. Mam niedowagę i niedobory witamin, mimo że jem proszki jak cukierki - moja dzienna dawka to 15 różnych proszków, co 2 tygodnie pobieranie krwi i wizyta u lekarza. Bez tego wszystkiego była bym trupem.
Wera
4 lata temu
Ostatnio wszystkie celebrytki na to chorują, przypadek?
3445
4 lata temu
Jasne, z tą chorobą da się "normalnie" żyć, tylko pytanie co to znaczy normalnie? Raczej jest to przyzwyczajenie, do gorszego samopoczucia, wyglądu, zdrowia. Od tego nie umrzesz z dnia na dzień, możesz niby całkowicie funkcjonować. Co nie zmienia faktu, że mając to żyjesz na dużo gorszym stardardzie życia, niż osoba zdrowa. Po prostu przyzwyczajasz się.
ala
4 lata temu
ona nawet jednego zdania nie potrafi poprawnie sklecić, żeby to się w miarę płynnie czytało. Zacinam się jak to czytam. Przypomnę jej słynny występ u Wojewódzkiego :D
Haszihaszi
4 lata temu
Mam niedoczynność, haszimoto, hiperprolaktyne i guza na przysadce, do tego zespół policystycznych jajników i insulinopornosc.... Zazdroszczę tym, którzy nie muszą się z tym mierzyć... Co pół roku zwiększają mi dawkę leku, nie śpię po nocach, puchne, tracę chęć do życia... I jak ktoś mi mówi, że to wymówka, że wszystko można dieta to aż mi przykro....
marta
4 lata temu
Przecież chcemy się leczyć ! Nie możemy choć płacimy duże podatki...lekarz z przychodni pogna nas że niby to nasze widzimisię i fanaberię poza tym on nie będzie dopłacał ze swoich do naszych badań....
Joa
4 lata temu
Ma 1000000000% racji!!!!!
piup
4 lata temu
żeby jeszcze lekarze chcieli przepisywać badania na tarczycę, jeśli już to tylko TSH, a przy np hashimoto TSH może być w normie.
Mój nick
4 lata temu
Eeee.... jak ma problem z tarczyca to właśnie z hormonami, a mówi, że nie ma rozwalonej gospodarki hormonalnej? 🤔 Antydepresanty lub antykoncepcja hormonalna = problemy z tarczycą.
Bubu
4 lata temu
Też choruję i żyję normalnie tyle tylko, że muszę pamiętać o tabletkach.
...
Następna strona