W 2002 roku Edyta Górniak wykonała hymn Polski podczas Mistrzostw Świata w Korei Południowej. Jej interpretacja "Mazurka Dąbrowskiego" spotkała się z krytyką, gdyż odbiegała od tradycyjnego wykonania. Wokalistka tłumaczyła później, że chciała podkreślić siłę słów, śpiewając wolniej. Występ wywołał kontrowersje, a niektórzy obwiniali ją za porażkę polskiej reprezentacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Edyta Górniak żartuje z samej siebie na Świętokrzyskiej Gali Kabaretowej
W miniony weekend Edi udowodniła, że ma do sytuacji sprzed ponad dwóch dekad dystans. Podczas tegorocznej Świętokrzyskiej Gali Kabaretowej artystka niespodziewanie "wtargnęła" na scenę, gdzie zaproponowała, że może zaśpiewać hymn.
To może ja? Już się nauczyłam - zapewniła podczas skeczu, dodając: To ja mogę a capella. (...) Znaczy, po pierwsze, macie kasę?
Nie, nie mamy. To już jutro pani zaśpiewa na Przeboju Lata - odpowiedzieli jej kabareciarze, na co Górniak zareagowała:
To w takim razie dziś nie mogę zaśpiewać, (...) ale jutro nie mogę zaśpiewać hymnu.
Edyta Górniak o kulisach skeczu o hymnie
W rozmowie z "Super Expressem" mama Allana Krupy wyznała, że pojawienie się na scenie razem z kabaretem było jej pomysłem.
Bardzo się lubię śmiać z siebie i z życia. Ludzie tego nie wiedzą, bo nie ma wielu okazji, żeby pokazać to oblicze - zdradziła, kontynuując: U nas wszystko jest bardzo serio. Nie mamy programów rozrywkowych. Przydałyby się takie. A ja uwielbiam się śmiać i uwielbiam rozśmieszać ludzi. Zaproponowałam swój udział w kabarecie i Polsat się bardzo ucieszył. To było dla mnie super fajne - ujawniła.
Edyta Górniak o pieniądzach za nieśpiewanie już hymnu
Dziennikarz tabloidu postanowił odnieść się do niedawnych słów 52-latki.
Ostatnio powiedziałaś, że zaśpiewasz ponownie "To nie ja" tylko za milion dolarów. Teraz dodałaś, że za tyle samo zgodzisz się znów zaśpiewać hymn narodowy. Jak myślisz, za który z nich prędzej ci tyle zapłacą? - zapytał, na co piosenkarka zareagowała:
Myślę, że milion dolarów za "Ewkę" może się kiedyś trafi. A w drugą stronę, może ktoś przyjdzie i da mi dwa miliony dolców, żebym hymnu już nie śpiewała. Ja wezmę te pieniądze - powiedziała, śmiejąc się.
Doceniacie poczucie humoru Edyty?
Przypominamy: Aleksander Kwaśniewski wspomina, jak Edyta Górniak ZMASAKROWAŁA hymn: "Trudno było ocenić, CO TO JEST"