Medialna droga, którą przeszła Aniela Bogusz czyli Lil Masti, jest niezwykle intrygująca. Celebrytka zaczynała swoją karierę w show-biznesie od wulgarnych wideo, potem oddała się "edukowaniu" młodzieży w temacie seksu jako słynna już SexMasterka, by teraz jawić się jako stateczna matka i partnerka. Sama jednak nie wstydzi się żadnego z głośnych rozdziałów swojego życiorysu.
Zobacz: Lil Masti o swojej przeszłości jako Sexmasterka. "Otwarcie powiem dziecku, czym się zajmowałam"
Rzecznika Praw Dziecka interweniuje ws. fundacji Lil Masti
Podczas gdy coraz częściej mówi się o negatywnych skutkach zjawiska zwanego "sharentingiem" i niebezpieczeństwach wynikających z nadmiernego dzielenia się prywatnością dzieci w internecie w wykonaniu rodziców, Lil Masti wyskoczyła z założeniem fundacji, która ma "promować wizerunek dzieci w przestrzeni publicznej". Absurdalny pomysł celebrytki spotkał się z ogromną krytyką, a jej działalność skrytykowała m.in. Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.
Zdjęcia wrzucone do sieci mogą zostać wykorzystane w sposób, nad którym rodzice nie mają kontroli. Wystarczy jeden nieprzemyślany post, by materiał został przerobiony, udostępniony dalej lub użyty w szkodliwym kontekście - upominały celebrytkę działaczki.
Teraz do sprawy włączyła się Rzeczniczka Praw Dziecka. Monika Horna-Cieślak opublikowała na Instagramie obszerny wpis potępiający "sharenting" i nawołujący do szczególnej ochrony wizerunku dzieci. Przypomniała również, że wszelkie działania tego typu są szkodliwe.
Jako Rzeczniczka Praw Dziecka, z niepokojem obserwuję ostatnie doniesienia o popularyzacji sharentingu, czyli upublicznianiu treści z udziałem dzieci. Działania te są sprzeczne z aktualnym stanem wiedzy o bezpieczeństwie dzieci w środowisku cyfrowym oraz z kierunkami działań instytucji publicznych. W związku z powyższym chciałabym przypomnieć, że wizerunek każdego człowieka, a więc również dziecka, jest dobrem osobistym i danymi osobowymi, które w przypadku dzieci należy szczególnie chronić -czytamy w oficjalnym oświadczeniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprawę nieco szerzej skomentowała również rzecznika prasowa Moniki Horny-Cieślak, Paulina Nowosielska, która przypomina, że prawo dziecka do prywatności jest priorytetem i obowiązuje również w sieci. Przywoływane zostały również badania z 2024, które wskazują, że aż 74 proc. nastolatków uważa publikowanie zdjęć/filmów przedstawiających kogoś bez jego zgody za jedno ze szczególnie szkodliwych zjawisk w internecie.
Wizerunek dziecka to nie tylko zdjęcie lub nagranie. To także część jego tożsamości, prawa do prywatności i autonomii. Publikując materiały z wydarzeń i codziennych chwil dzieci należy pamiętać o tym, jak one same mogą się czuć i jak ocenią publikację swojego wizerunku w określonym kontekście za kilka lub kilkanaście lat. Prawo dziecka do prywatności oraz bezpieczeństwa zawsze powinno stać na pierwszym miejscu. Również w przestrzeni cyfrowej oraz w kontekście tzw. sharentingu - przekazała w oświadczeniu dla serwisu Plejada rzeczniczka prasowa.
Rzeczniczka Praw Dziecka wystosowała też szereg pism, m.in. do autorki inicjatywy i Ministerstw, w tym do Ministerstwa Pracy, Rodziny i Polityki Społecznej oraz do Ministerstwa Cyfryzacji, które mają przyjrzeć się fundacji celebrytki.
Liczycie, że interwencja Rzeczniczki Praw Dziecka przyniesie skutek i fundacja Lil Masti nie zdoła na dobre wystartować?