Skryty pod futrzaną czapą Quebonafide chwali się lodowatą kąpielą: "Morsowanie czas zacząć" (FOTO)
Odmieniony na potrzeby promocji nowej płyty muzyk postanowił skorzystać z uroków "zimy". Wskoczylibyście za nim do przerębli?
Wraz z premierą utworu Jesień dwa tygodnie temu raper Quebonafide postanowił zadebiutować w mediach z "nowym" wizerunkiem, wcielając się w onieśmieloną sławą wersję samego siebie sprzed lat.
Z początku myślano, że liczne tatuaże artysty zostały zakryte wyłącznie na potrzeby teledysku. Szybko jednak okazało się, że muzyk nie ma zamiaru tak szybko żegnać się ze swoim nowym "ja", pojawiając się w zmiętej koszulce polo i powyciąganych dżinsach w programach śniadaniowych i nagraniach radiowych audycji.
Dziarma zachwyca się Quebo: "Zrobię coś kiedyś w tym stylu"
Przypomnijmy: Nieśmiały i zestresowany Quebonafide freestyle’uje u Solara: "To dla moich fanek, co jeszcze nie widziały tamponów"
Swojego alter ego Quebo nie porzucił nawet na rzecz lodowatej kąpieli w jeziorze, na którą skusił się w ostatni poniedziałek. Na instagramowym profilu rapera zagościły z tej okazji dokumentujące wypad ukrytego pod wielką futrzaną czapą gwiazdora nad przemarznięty akwen.
Morsowanie czas zacząć. (...) Brrrr - podpisał krótką relację z hartowania ciała i ducha.
Bylibyście chętni na pomarznięcie w towarzystwie rapera?