Spacer, kawa na mieście i klopsiki - Krzysztof Ibisz eksploruje Sztokholm w towarzystwie 26-LETNIEGO SYNA
Krzysztof Ibisz wybrał się ze swoim pierworodnym do stolicy Szwecji. Wspólny wypad ojca z synem zrelacjonował oczywiście na Instagramie.
Krzysztof Ibisz to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci naszej rodzimej telewizji. "Polski Benjamin Button" karierę rozpoczął w TVP, następnie urzędował w TVN, aż w końcu związał się z Polsatem, gdzie pracuje już od ćwierć wieku. Jego doświadczenie i charyzma sprawiają, że wciąż jest angażowany do szeregu projektów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krzysztof Ibisz mówi o córeczce i żonie: "Życie prywatne to jest podstawa"
Prywatnie spełnia się w roli męża i ojca. W 2021 roku zawarł związek małżeński z młodszą o 27 lat Joanną Kudzbalską, z która doczekał się dwóch pociech: syna Borysa i córki Mii. Niedawno spekulowano o rzekomym kryzysie w relacji pary. Prezenter jednak szybko zdementował plotki.
TYLKO NA PUDELKU: Żona Ibisza zmieniła na Instagramie nazwisko i przestała obserwować męża! KRYZYS? Mamy komentarz Krzysztofa
Krzysztof Ibisz zwiedza Sztokholm z synem Maksymilianem
Asia to jednak nie pierwsza żona Krzyśka, a ich wspólne dzieci to niejedyne potomstwo, jakie posiada. Z małżeństwa z Anną Zejdler 60-latek ma syna Maksymiliana, zaś z Anną Nowak syna Vincenta. Ze starszym z chłopaków Ibisz poleciał ostatnio do Sztokholmu. Pobyt w stolicy Szwecji zrelacjonował oczywiście w social mediach. Nie omieszkał wrzucić kilku fotografii pierworodnego. Co ciekawe, 26 latek próbuje sił w aktorstwie. Gwiazdor pokazał, jak celebrują razem fikę, czyli tamtejszą przerwę na kawę i ciastko oraz zaprezentował danie narodowe Szwedów - znane wszystkim z restauracji w sklepach Ikea klopsiki.
Sztokholm piękny i majestatyczny. Szwedzko chłodny i wyważony jak ludzie tutaj. Największe faux pas to pocałunek na powitanie, zbliżenie się do kogoś na mniej niż 1 m, złamanie zasady grzecznego stania w kolejce, nadmierna ekspresja i niezdjęcie butów przed wejściem do czyjegoś mieszkania. Czyli wszystko odwrotnie niż u nas - opisał swoje spostrzeżenia w najnowszym poście Krzysztof.
Zobaczcie czas ojca z synem. Maksymilian przypomina znanego tatę?