Trwa ładowanie...
Przejdź na
Unicorn
|

Studencka organizacja żąda USUNIĘCIA "365 dni" z Netflixa! ""Romantyzuje" porwanie, przemoc seksualną i syndrom sztokholmski"

244
Podziel się:

Członkowie Pro Empower zaapelowali do platformy o umieszczenie przed filmem na podstawie powieści Blanki Lipińskiej stosownych ostrzeżeń lub całkowite wykluczenie go ze swoich zasobów.

Studencka organizacja żąda USUNIĘCIA "365 dni" z Netflixa! ""Romantyzuje" porwanie, przemoc seksualną i syndrom sztokholmski"
Aktywistki żądają usunięcia "365 dni" z Netflixa (YouTube, ONS)

Dzięki erotycznej powieści 365 dni Blanka Lipińska błyskawicznie awansowała z bliżej nieznanej autorki do pierwszej ligi polskich celebrytów. Miłosne perypetie Laury i Massimo szybko doczekały się również filmowej adaptacji, która wzbudziła wiele skrajnych opinii wśród polskich widzów.

Od niedawna ekranizacja 365 dni jest dostępna na Netflixie i można ją obejrzeć nie tylko w kraju, lecz również za granicą. "Dzieło" nazywane przez rodzimych krytyków "nienawistną fantazją o gwałcie" już zdążyło odbić się szeroki echem w sieci. Mimo niezbyt pochlebnych recenzji internautów oraz prestiżowego magazyn Variety Blanka Lipińska była na tyle dumna z rozgłosu, że uczciła swój sukces kotletem i porcją frytek.

Stworzona przez Lipińską opowieść wyjątkowo oburzyła również środowiska feministyczne. Studencka organizacja Pro Empower, zajmująca się problemem molestowania w szkolnictwie wyższym, właśnie wystosowała specjalny list do władz Netflixa. Jej członkowie domagają się od platformy umieszczenia przed filmem ostrzeżenia, informującego o znajdujących się w niej szkodliwych treściach lub jego usunięcia ze swojej oferty.

Wzywamy Was do zadbania o odpowiednie ostrzeżenie, aby potwierdzić, że film wpisuje się w kulturę gwałtu lub rozważenie możliwości całkowitego usunięcia filmu - czytamy na Twitterowym profilu organizacji.

W liście otwartym do platformy Pro Empower podkreśliła, że chociaż malownicze filmowe scenerie oraz wszechobecne bogactwo w 365 dni doskonale wpisują się w gatunek romansu, jednocześnie produkcja przepełniona jest szkodliwymi treściami i "normalizuje" napaść seksualną.

Tak naprawdę w filmie można znaleźć akty przemocy seksualnej, przymusowej kontroli, toksycznej męskości i Syndrom Sztokholmski, a to tylko kilka rzeczy - twierdzą aktywistki.

Organizacja stworzyła również specjalną petycję do platformy streamingowej, mający wyrażać ich sprzeciw wobec kontrowersyjnej filmowej narracji.

Ten film m.in. "romantyzuje" porwanie, przymusową kontrolę i toksyczną męskość. Szczerze, to całkiem nieprzyzwoite, żeby film zawierający tak toksyczne i szkodliwe zachowania był prezentowany jako coś normalnego, a nawet pożądanego w filmowym romansie z 2020 roku. Netflix musi przynajmniej uznać szkodliwą naturę filmu i zmienić jego klasyfikację jako romansu. Napaść seksualna, która ma miejsce w filmie, może być potencjalnie szkodliwa dla ofiar tego typu zachowań, wymagane jest więc ostrzeżenie przed seansem filmu - czytamy w petycji Pro Empower.

W jednym ze swoich ostatnich twitterowych postów Pro Empower udostępniła plik, zawierający szczegółową analizą 365 dni i wszystkich potencjalnie szkodliwych dla widzów wątków.

Do zarzutów organizacji przyłączyła się również pisarka, Anna Fearon. Brytyjska zwróciła również uwagę Netflixa na szkodliwość popularnego serialu White Lines, który od niedawna można obejrzeć na platformie. Skupiła się przede wszystkim na ikonie produkcji widocznej w aplikacji, która jej zdaniem "romantyzuje duszenie".

Chciałabym, żeby Netflix nie zamieszczał żadnych filmów, które gloryfikują, promują i romantyzują męską przemoc. Zarówno "365 dni", jak i "White Lines" nie powinny być dostępne. Pokazują one ludziom, że męska przemoc jest akceptowalna, dopóki protagonista jest przystojny - powiedziała w rozmowie z FEMAIL.

Fearon podkreśliła, że ona sama padła ofiarą przemocy seksualnej oraz gwałtu i według niej "nie ma w tym nic romantycznego".

(...) Chciałabym ujrzeć świat, w którym takie filmy umierają, ponieważ są szkodliwe dla społeczeńtwa - dodała.

Myślicie, że po tego typu recenzjach Blanka Lipińska straci ochotę na kolejnego schabowego?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(244)
Fuu
4 lata temu
To prawda ten film to dno i kilometr mułu
ever
4 lata temu
Blanka niech wraca do Zatoki Sztuki, tam jej miejsce
Awe
4 lata temu
Ten film, to pożywka dla samotnych desperatek, marzących, że książę na złotym koniu się w nich zakocha, chociaż one same nie mogą na siebie patrzeć.
Jaa
4 lata temu
No i racja lol
....
4 lata temu
No i maja racje
Najnowsze komentarze (244)
30030
4 lata temu
Super Film
Alam
4 lata temu
Czyli jak w filmach zabijają to jest to promocja morderstw ?
Meg
4 lata temu
A ona pewnie się cieszy, czym większy szum tym lepiej, ważne żeby gadali
elie
4 lata temu
Mają rację, ten film pokazuje że przemoc jest sexy. Nie jest.
Gość
4 lata temu
Netflix musi usunąć w takim wypadku wiele produkcji,bo wszystkie nawiązują do czegoś,,złego,, łącznie ze Shrekiem. Związek posła że smoczycą to chyba nie najlepsza nauka dla dzieci,poza tym jest tam przemoc i dyskryminacją. Nie wspomnę o niektórych serialach,które wręcz zachęcają do zażywania narkotyków, prostytucji itd.
Prawa kobiet
4 lata temu
Zupełna racja ,w końcu ktoś zareagował...to jest promowanie zniewolenia kobiet..bo według Pani Blanki porwanie kobiety to przejaw miłości .Tylko że ja czytałam na temat porwań kobiet prawdziwe historie to na prawde serce pęka jak te kobiety były traktowane ..jak nic. Niestety teraz pieniądze rządzą a wzrtości człowieka są na ostatnim miejscu ,jeśli w ogóle.Pani Blanko ,obt pani digdy nikt nie porwał bo może sie okaxać że nie bedzie tak romantycznie.
Gość
4 lata temu
Ten film jest super:)
Gość
4 lata temu
Niech Netflix usunie ten chłam i coś tak obraźliwego w stosunku do kobiet !!!! Gdzie oni maja oczy !!!!
Gość
4 lata temu
A mi się ten film bardzo podoba, może nie jest górnolotny, ale na pewno bardzo ładny. A jak to wygląda w przypadku filmów czy seriali kryminalnych? To propagowanie przemocy tak? To w takim wypadku dlaczego są ogólnodostępne? Przecież to jest śmieszne. Film jak film, jednym się podoba, drugim nie, ale po co od razu wyciągać niestworzone wnioski i hejtowac jego autorkę pod pretekstem tego, że promuje gwałt i syndrom sztokholmski? Weźcie się trochę zastanówcie co 😂
Vdr
4 lata temu
Próbowałam .. raz wytrzymałam 5 minut , drugim razem kolejne 3... gniot ! Wstyd mi film to porażka
Lady
4 lata temu
Szkoda i żenująca tandeta z tego filmu,przeskakiwałam do końca i nic tylko rżnięcie do samego endu..
Eliza
4 lata temu
Chcialam sprawdzic czy ksiazka jest faktycznie kiepska,puscilam audiobooka.o rany.jesli teraz taki chlam sie promuje,oznacza to ze spoleczenstwo sklada sie najwyrazniej z desperatek i babek w nieudanych zwiazkach.tragedia.
niemanicku
4 lata temu
Ten film to totalna żenada
Fararara
4 lata temu
Baruś nie zabrał Blaneczki do rodziców a ona bredzi że dają sobie przestrzeń 🤣 Sama najchętniej by go trzymała na łańcuchu i karmiła śniadankami, do swoich starych go zaniosła dawno temu,Pudel daj nam trochę się pośmiać
...
Następna strona