Trwa ładowanie...
Przejdź na
BEM
|

Świeżo upieczona żona Martyna Wojciechowska ZOSTAJE PRZY SWOIM NAZWISKU

74
Podziel się:

Podróżniczka, która w piątek powiedziała "tak" Przemkowi Kossakowskiemu, nie przyjęła nazwiska męża.

Świeżo upieczona żona Martyna Wojciechowska ZOSTAJE PRZY SWOIM NAZWISKU
Martyna Wojciechowska po ślubie zdradziła, czy przyjęła nazwisko męża (Instagram, afps)

Związek Martyny Wojciechowskiej i Przemka Kossakowskiego od początku budził ogromne emocje. Trudno się dziwić - podróżniczka, która nie lubi, gdy media wchodzą w jej życie z butami, o swoim życiu prywatnym zawsze mówiła niewiele i tylko wtedy, gdy miała na to ochotę. Początki jej relacji z Kossakowskim były więc zupełnie niemedialne. I nawet wtedy, gdy para pokazywała się już publicznie i oficjalnie razem, o swoim uczuciu mówili mało i powściągliwie.

Związek Martyny i Przemka pobudzał jednak wyobraźnię i prowokował do produkcji plotek, choćby na temat zaręczyn, o których Martyna Wojciechowska poinformowała wiele miesięcy po fakcie, ucinając spekulacje i przypuszczenia. Wkrótce potem w rozmowie z Pudelkiem podróżniczka podkreśliła, że jeśli weźmie kiedyś ślub, to ona i jej partner poinformują o tym wszystkich na własnych zasadach.

Tak się też stało. Zupełnie nieoczekiwanie w ostatni piątek późnym popołudniem na Instagramie Przemka Kossakowskiego pojawił się post informujący o tym, że podróżnik ożenił się ze swoją narzeczoną, Martyną Wojciechowską. Jednocześnie na InstaStory pojawił się krótki film z ich wesela.

Zobacz także: Martyna Wojciechowska o fundacji: "Czuję motyle w brzuchu ze szczęścia"

Na drugi dzień w mediach społecznościowych Wojciechowskiej pojawiły się zdjęcia z sesji ślubnej autorstwa Marty Wojtal.

Tak. Powiedzieliśmy sobie TAK - napisała krótko podróżniczka.

A już w niedzielę Martyna w ramach zawodowych obowiązków odwiedziła studio "Dzień Dobry TVN", w którym mówiła o finale swoich dwóch projektów - specjalnej akcji społecznej "Jestem wystarczająca" zorganizowanej z okazji rocznicy działalności fundacji UNAWEZA oraz premiery 12. już sezonu "Kobiety na krańcu świata". Przy okazji Martyna zdradziła też ważny szczegół związany z jej "życiowym projektem", czyli ślubem.

Otóż na pytanie, czy po ślubie zdecydowała się zmienić nazwisko, podróżniczka zdradziła, że nie. Martyna pozostała przy swoim nazwisku, które od lat jest już silną marką.

Decyzja o pozostaniu Wojciechowskiej przy swoim nazwisku, idealnie pasuje do pierwszego posta, jaki po ślubie zamieścił jej mąż deklarujący, że ślub nie zmienił w żaden sposób ich relacji.

Dzisiaj wiele się zmieniło, choć dla nas nie zmieniło się nic. Jesteśmy małżeństwem. Życzcie nam dobrze - pisał świeżo upieczony pan młody.

Idealna para?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(74)
molin
3 lata temu
Fajna para, bo jak nie Oni, to kto ?. Wspólne pasje, zainteresowania, a to scala związek
Weronika
3 lata temu
Moja koleżanka zmieniła nazwisko, po 2 latach się rozwiodła i teraz nosi nazwisko faceta, który ją zdradzał. Mówi, że to kosztuje i nie chce się jej, ale ja bym tak nie mogła, chociaż ja w ogóle nie zmieniłam.
gość
3 lata temu
Wyjątkowo dobrana para...........Przemek to mega gość
Sisi
3 lata temu
Serio? Kolejny news będzie o tym, gdzie kupowali obrączki i jak spędzają swoją "dwutygonicę"? Sympatyczna para, wszystkiego dobrego, ale już bez przesady z tymi newsami o nich...
nata
3 lata temu
Jakbym usłyszała Martyna Kossakowska nie skojarzyłabym, o kogo chodzi
Najnowsze komentarze (74)
wanda
3 lata temu
ciekawa jestem jak dlugo wytrzyma to jej malzenstwo tyle halasu i co
marzena
3 lata temu
Kocham Martynkę, uwielbiam Przemka i tak już zostanie. A nazwisko to nie wszystko liczy się człowiek. (wiem co mówię)
Elibra
3 lata temu
Piękna kobieta, na żywo jeszcze piękniejsza niż na fotkach, życzę Im dużo szczescia
Muzyk
3 lata temu
Co tańczyli na pierwszy taniec?
Rogalik
3 lata temu
Wybór nazwisk po ślubie jest sprawą prywatną, nikogo nie powinien dziwić fakt, że żona nie chce przyjąć nazwiska męża. Tak samo, jak nie dziwi fakt, że mąż pozostaje przy swoim. Jest to element kulturowy, wynikający z patriarchatu, gdzie kobiety stają się częścią rodziny męża, a nie odwrotnie.
Gertruda
3 lata temu
Super kobieta
Chemik1
3 lata temu
Wypisywanie podobnych informacji świadczy o tym że nikt nie słucha tego co mówi urzędnik USC. W czasie ślubu nie zmienia się nazwiska tylko się deklaruje jakiego nazwiska będzie się używać po zawarciu małżeństwa. Inaczej niż w przypadku dzieci kiedy się podaje jak się mają nazywać dzieci urodzone że związku kobiety i mężczyzny. Moja Żona używa mojego nazwiska ale ma swoje które widnieje na akcie urodzenia córki. Mam też kolegów którzy po zawarciu związku małżeńskiego używają nazwiska żony, a są też przypadki używania tzw podwójnego nazwiska. Moja najstarsza córka też nie używa nazwiska męża.
Halina
3 lata temu
Uwielbiam Martynę i Przemka Każdy program ogladam i ciagle uważam ze są za krótkie .Zycze im pięknego zycia
a to wiem
3 lata temu
będą miec syna wspomnicie moje slowo
molin
3 lata temu
Fajna para, bo jak nie Oni, to kto ?. Wspólne pasje, zainteresowania, a to scala związek
agata
3 lata temu
Życzę Im wspaniałych lat, chociaż pani Martyna od dawna się bardzo zmieniła, za często wypowiada się na różne tematy dość cynicznie, kiedyś zachowywała takt i klasę.
yxyxx
3 lata temu
zostawiła swoje nazwisko bo jest medialne. ja też nie zamierzam rezygnować ze swojego nazwiska, wolę podwójne. szkoda, że dzieci zazwyczaj mają nazwisko ojca.
xxx
3 lata temu
Tez nie wzielam nazwiska meza.
Kopo
3 lata temu
To tylko znak, że nie planuje z nim zostać na zawsze😂
...
Następna strona