Szczuplejsza o 20 kg Beata Tadla odpowiada na zarzuty o stosowanie Ozempicu: "Dzisiaj wszędzie szuka się drogi NA SKRÓTY"
Beata Tadla stawiła czoła oskarżeniom o stosowanie Ozempiku. W najnowszym wywiadzie dziennikarka wyjaśnia, że za jej metamorfozą stoją ciężka praca i determinacja, a nie popularny lek. "Jak ktoś mi coś wmawia, a ja wiem, że to nie miało miejsca, reaguję bardzo źle. Nie lubię niesprawiedliwości" - stwierdziła.
Beata Tadla od lat jest jedną z głównych postaci polskiej sceny medialnej. Swoją karierę zaczynała w lokalnych rozgłośniach, by z czasem trafić do telewizji. Praca w stacjach takich jak TVN i Telewizja Polska ugruntowała jej pozycję w branży. Po kilkuletniej przerwie powróciła w 2024 roku do TVP.
Tadla przyznaje, że nigdy nie czuła się lepiej niż teraz. Powodem rozmów stała się jej widoczna metamorfoza. Celebrytce udało się zrzucić 20 kilogramów. Podczas podcastu "W parach" wyznała, że jej utrata wagi to efekt determinacji oraz ciężkiej pracy, nie zaś działania popularnego ostatnio leku dla diabetyków.
"Syn Tadli ma za dużo pieniędzy i wolności. Pozuje z piwem i szlugiem na każdym zdjęciu!"
Praca nad sylwetką bez drogi na skróty
Beata Tadla wzięła udział w podcaście prowadzonym przez Aleksandrę Grysz i Tomasza Tylickiego wraz z mężem, Michałem Cebulą. W rozmowie zaznaczyła, że jej osiągnięcia są wynikiem osobistego zaangażowania. Wspominała także, że ignoruje opinie nieprzychylnych osób, koncentrując się na własnym życiu.
Dzisiaj wszędzie szuka się drogi na skróty. Nie możesz schudnąć? To na pewno się wspomagasz. Usta? Na pewno zrobione. Sukces? Na pewno na czyichś plecach, przez łóżko albo przez znajomości. Jak ktoś mi coś wmawia, a ja wiem, że to nie miało miejsca, reaguję bardzo źle. Nie lubię niesprawiedliwości - stwierdziła.
Mąż dziennikarki pochwalił jej wysiłek i silną wolę. Podkreślił, że był świadkiem jej ciężkiej pracy nad sobą, ale unikał angażowania się w internetowe konflikty z niedowiarkami powątpiewającymi w wersję żony.
Co mogę zrobić? Założyć fikcyjne konta i wszystkim tłumaczyć, że schudła naturalnie? Najważniejsze jest to, co my wiemy o sobie — wyjaśnił podczas rozmowy.
Odpowiedź na hejterskie komentarze
Podczas rozmowy Tadla oceniła, kim według niej, są autorzy nienawistnych komentarzy na temat jej wyglądu i wyznała, że nie zamierza się nimi przejmować.
To są najczęściej ludzie, którzy nie wierzą w samych siebie. Kto naprawdę ciężko pracuje i coś osiąga, nie traci czasu na podważanie cudzej pracy. Tłumaczy się winny, a milczący nie ma racji - i tak jest źle, i tak niedobrze. Dlatego żyjemy swoim życiem, robimy swoje, a resztę traktujemy jak szum - podsumowała dziennikarka.
Wierzycie w jej zapewnienia?