Tak rodzice Macieja Peli zareagowali, gdy dowiedzieli się o rozwodzie: "Byli ZSZOKOWANI, ale tata przeczuwał"
Maciej Pela podzielił się w jednym z ostatnich wywiadów wspomnieniem, jak jego rodzice zareagowali na wieść, że czeka go rozwód. "Nie czuli się z tym okej" - zdradza.
Czy ponad pół roku temu, kiedy wyszło na jaw, że rozpada się związek tanecznej pary, do głowy komukolwiek przyszłoby, że media przez najbliższych kilka miesięcy będą wałkować właśnie ten temat? Biorąc pod uwagę medialną aktywność Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli - oczywiście, że tak. Rozstanie tych dwojga było bardzo niespodziewane, ba, nawet dla samego tancerza, który na początku nie mógł się pogodzić z decyzją matki swoich dzieci.
ZOBACZ: Maciej Pela znów zabiera głos ws. rozstania z Agnieszką Kaczorowską: "JA ROZWODU NIE CHCIAŁEM"
I choć dziś Maciej Pela próbuje ułożyć sobie nową rzeczywistość, zdaje się, że nie wszystko idzie po jego myśli. Termin rozprawy nadal nie został wyznaczony, a negocjacje z serialową Bożenką trwają...
Niemniej, Maciej stał się bardzo medialną postacią, gości na różnego rodzaju eventach, pozuje na ściankach i udziela kolejnych wywiadów. W jednym z ostatnich został zapytany o rodziców i ich reakcję na fakt, że czeka go rozwód.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Macieja Pela o relacji z Agnieszką Kaczorowską. Jak zareagował, gdy przestała używać jego nazwiska?
Macieja Pela wspomina, jak rodzice zareagowali na informację, że Agnieszka Kaczorowska postanowiła od niego odejść
Choć zarówno Maciej Pela, jak i Agnieszka Kaczorowska mają mnóstwo okazji do spotkań z mediami, tancerka konsekwentnie stara się nie komentować prywatnej sytuacji, a podczas odcinków na żywo w "Tańcu z Gwiazdami" rozmawia z dziennikarzami jedynie w obecności Filipa Gurłacza. Inną taktykę obrał jej (jeszcze) mąż, który wrócił wspomnieniami do chwili, gdy powiedział rodzicom o rozstaniu z matką swoich córek:
Moi rodzice byli wspierający i dalej są wspierający. Mimo że nie mieszkają w Warszawie i nie widuję się z nimi tak bardzo często, to o każdej godzinie dnia i nocy mogłem do nich zadzwonić. Wszyscy przyjeżdżali do mnie, jak ich potrzebowałem - z jednej strony byli zszokowani, a z drugiej strony mój kochany tata powiedział, że: "On przeczuwał". Wiadomo, tata zawsze wie - to jest najważniejsze. Nie czuli się z tym okej. Przeżywali tak samo, jak ja przeżywałem. (...) Nie ma tematów, które byśmy pomijali w rozmowach. Nawet jeżeli to są trudne tematy, to my te tematy poruszamy, więc naprawdę czuję się z nimi blisko. Oni przeżywali to równie intensywnie, jak ja - wyjaśnił Maciej w rozmowie z serwisem Świat Gwiazd.