Uczestniczka WYLECIAŁA z "MasterChefa" za złamanie regulaminu. Jak się tłumaczy? "Widzieli we mnie MOCNĄ KONKURENCJĘ"
W 3. odcinku nowego "MasterChefa" doszło do niecodziennej sytuacji. Jedna z uczestniczek wyleciała z programu za złamanie regulaminu. O tym, że musi opuścić kulinarne show, powiedziano jej przy grupie i przed kamerami.
Niedawno program "MasterChef" powrócił na antenę z kolejnym sezonem. To, że odpadają z jego uczestnicy, nie jest niczym nowym. Historia Kasi jest jednak trochę inna, o czym przekonaliśmy się w niedzielnym odcinku. Ta bowiem straciła szansę na wygraną z powodu poważnego naruszenia regulaminu.
Złamała regulamin i wyleciała z "MasterChefa"
Trzeci odcinek nowego "MasterChefa" zaczęliśmy od konfrontacji jurorów z Kasią. Poszło o obecność bliskiej jej osoby w hotelu, w którym nocowali ona i inni aspirujący kucharze. To złamanie regulaminu, bo każdy uczestnik podpisał przecież umowę, której zobowiązał się przestrzegać.
Kasiu, złamałaś regulamin programu "MasterChef" - ogłoszono na start. Przede wszystkim w trakcie nagrywania "MasterChefa" nie ma możliwości kontaktu z bliskimi osobami. Wiesz o tym.
No nie do końca się z tym zgadzam - próbowała się bronić uczestniczka.
Twoja bliska osoba przebywała w hotelu z uczestnikami. Prawda czy nieprawda? - zapytał Michel Moran, a kobieta potwierdziła. Przyznała też, że wspomniana osoba poznała "niektórych" uczestników show.
A to jest poufne - podsumowała Magda Gessler.
Zobacz także: RZADKI WIDOK. Piotr Żyła i Marcelina Ziętek pojawili się na planie show TVN u boku Magdy Gessler. Tęskniliście za nimi?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przemysław Klima o sędziowaniu w "MasterChefie" i kulisach show. Jak utrzymują temperatury potraw przed degustacją?
W efekcie Kasia została poproszona o opuszczenie kuchni "MasterChefa". Zwykle dzieje się tak z powodu kulinarnych wtop, tym razem - jak widać - zaważył właśnie regulamin. W przebitkach emocji nie kryli także pozostali uczestnicy show.
Podpisywaliśmy dokumenty, które mówiły nam o tym, że nie możemy się z nikim widywać na czas tego programu - potwierdziła Sonia, a Dawid dodał: Ktoś tam był przez dłuższy czas i się spotykał i tak dalej. To było nagminne.
Dobrze się stało, że Kasia opuściła program. Inna reakcja po prostu byłaby nie fair wobec nas - grzmiał Michał. Była dobrą zawodniczką, faktycznie miała szansę w tym programie, ale na własne życzenie to zrobiła.
Kasia tłumaczy się po eliminacji za złamanie regulaminu
A co na to sama Kasia? Tu zaskoczenie, bo twierdzi, że miejsce w programie kosztował ją nie własny błąd, a zazdrość innych uczestników. Ma bowiem podejrzenie, że ktoś na nią celowo doniósł do produkcji, bo "była konkurencją".
Mam podejrzenia, że grupa widziała we mnie dość mocną konkurencję i postanowiła mnie wyeliminować - utrzymywała.
Na odchodne wystosowała też kilka słów do osób z programu - w tym tych, które, jej zdaniem, "nie życzyły jej tutaj zbyt dobrze".
Odchodzę z programu nie dlatego, że słabo gotowałam, bo mam nadzieję, że było pysznie, ale decyzją moich kolegów i koleżanek. Mam nadzieję, że wszyscy, którzy nie życzyli mu tutaj zbyt dobrze, ugotują przepyszne dania i przesyłam wam dużo miłości. A widzów zapraszam do oglądania.