Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

Ujawniono szokujące zdjęcia domu Gene'a Hackmana i Betsy Arakawy. Żona aktora niemal do ostatniej chwili szukała pomocy

291
Podziel się:

Biuro szeryfa hrabstwa Santa Fe ujawniło zdjęcia z domu Gene'a Hackmana i jego żony Betsy Arakawy. Para mieszkała w szokujących warunkach. Co więcej, kobieta niemal do ostatniej chwili szukała pomocy z powodu ich pogarszającego się stanu zdrowia.

Ujawniono zdjęcia wnętrza domu Gene'a Hackmana i jego żony
Ujawniono zdjęcia wnętrza domu Gene'a Hackmana i jego żony (Getty Images, East News)

Po blisku dwóch miesiącach od momentu, gdy znaleziono ciała Gene'a Hackmana i jego żony Betsy Arakawy, doszło do pogrzebu pary. Ciała małżonków spoczęły w grobie podczas kameralnej uroczystości, a rodzina od początku starała się zachować szczegóły w tajemnicy. Przypomnijmy, że ukochana aktora zmarła w wyniku zakażenia hantawirusem, natomiast on odszedł na skutek choroby serca pogłębionej przez Alzheimera.

Ujawniono zdjęcia z domu Hackmana i jego żony. Do końca szukała pomocy

Niedawno portal TMZ ujawnił raport sanitarny, z którego wynika, że dom Hackmana i Arakawy był zainfekowany przez gryzonie, a na terenie posesji znaleziono zwłoki szczurów, ich odchody i gniazda. Teraz z kolei biuro szeryfa w hrabstwie Santa Fe ujawniło, dlaczego prawdopodobnie sprawy zaszły aż tak daleko. Wszystko z racji publikacji zdjęć wnętrza posiadłości pary.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Najsłynniejsze role Gene'a Hackmana

Na pierwszy rzut oka widać, że w domu Hackmana i jego żony panował spory nieporządek, a część pomieszczeń była w całkowitym nieładzie. Po pokojach walały się ubrania, kartony i opakowania po lekach. Zdaniem wielu małżonkowie mogli nawet nie zauważyć, że ich dom jest opanowany przez gryzonie, bo w pomieszczeniach nic na to nie wskazywało. Jak twierdzi Page Six, córki Hackmana twierdziły w marcu, że ich znany ojciec i Arakawa "bardzo dbali o prywatność""nie wpuszczali do domu pokojówek ani sprzątaczek".

Biuro szeryfa przekazało w oświadczeniu, że składają kondolencje rodzinie zmarłych, jednak muszą też działać zgodnie z literą prawa. Sędzia zezwolił na opublikowanie raportów i materiałów, jednak nie mogły być na nich widoczne ciała zmarłych.

Ustawa New Mexico Inspection of Public Records Act (IPRA) stawia hrabstwo w trudnej sytuacji. Z jednej strony rozumiemy potrzebę prywatności rodziny w tym bolesnym czasie, z drugiej jednak hrabstwo ma obowiązek przestrzegać prawa, a groziły mu potencjalne pozwy, odszkodowania i honoraria adwokackie na mocy IPRA, gdyby doszło do wstrzymania publikacji dokumentacji - czytamy.

Jednocześnie w dokumentacji policyjnej ujawniono, że na kilka dni przed śmiercią Arakawa szukała w internecie informacji na temat objawów COVID-19 i grypy. Miała też zamówić kanistry z tlenem oraz napisać maila do masażysty, z którego wynika, że jej mąż źle się czuje, ale zrobiła mu test i ten wyszedł negatywny. Do końca szukała więc pomocy dla siebie i męża.

Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(291)
Zaloguj się i zostań Championem Pudelka VIP
Pamiętaj, że po zalogowaniu nadal możesz
komentować ANONIMOWO 😎
Szansa na wyróżniony komentarz
Odznaka Championa
Kolorowy avatar
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Tryb
5 miesięcy temu
Umarli z braku higieny... On miał Alzheimera, ale ona nie. Jak mogła dopuścić do takiego upionego zdarzenia. Żyli ze szczurami..
undefined
5 miesięcy temu
co ci ludzie robili kasa ? kogo jak kogo ale ich było stać na opiekę !
Bggggf
5 miesięcy temu
Whitney Houston żyła w takim samy syfie, dużo ich żyje w czymś takim, mimo że bogaci, nie sprzątają i żałują na ekipę sprzątającą, brrrrrrrr
Małgorzata G.
5 miesięcy temu
bez przesady a poza tym jak można publikować takie zdjęcia trochę szacunku dla zmarłych
Cóż
5 miesięcy temu
Dom i okolice były zaszczurzone ale dbała bardzo o to, żeby nikt nie uszczknął grosza z 80 mln., które pierwszy raz zapisał Arakawie w całości 3 lata po ślubie. Po latach zrobił to samo w kolejnym testamencie, separowała go od lat.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Nelka
5 miesięcy temu
O rany! Życie potrafi przerosnąć człowieka niezależnie ile kasy ma koncie... :( Smutne to...
Ada❤️❤️❤️❤️
5 miesięcy temu
Żenujące to wszystko,ludzie nie żyją, a tu zdjęcia w sieci ich domu w wielkim syfie.Co ma wskazywać na szukanie ratunku? Sterty ubrań czekających na pranie? Raczej to wskazuje na to,że nikt do nich nie zaglądał i nie pomagał ogarnąć domu i życia.
Vtgv
5 miesięcy temu
Nie zatrudnili sprzątaczek przy takim metrażu???
Gard
5 miesięcy temu
Biedni. Straszny sposób na odejście.
Gtcv
5 miesięcy temu
Lo matko.. ale bałagan , jak to i starszych ludzi.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (291)
Podróżnik
3 miesiące temu
Najgorzej jak dekiel przestaje stykać. Jak ciało wysiada, ale kumasz co się dzieje, masz jakieś tam środki, utrzymujesz przyjaźnie, kontakty z rodziną, to zawsze jakąś pomoc sobie zorganizujesz, nawet jak nie masz dziesiątek milionów na koncie. Ale jak zaczyna chorować głowa, wtedy jest naprawdę problem. Na punkcie prywatności, to musieli mieć hopla już jak kupowali ten dom. Prawie 5 hektarowa posiadłość, nie tylko że w zamkniętej dzielnicy, spory kawał od miasta, ale jeszcze na końcu drogi, odgrodzona dodatkowym płotem i bramą. Byłem w Santa Fe niedługo po ich śmierci. Na samą N Summit dr. można wjechać raptem z 200 m, potem brama i strażnik, ponad kilometr od posiadłości, ale miałem okazję polatać dronem w okolicy. Większość rezydencji, w ogóle nie jest ogrodzona. Wjazd do "dzielnicy" jest kontrolowany i to wystarcza, działki są po kilka kilkanaście akrów i każdy dba o swoją i sąsiadów prywatność. Natomiast u nich, pełny płot na dobre 2,5 metra i dodatkowa brama. Przykre że tak skończyli
ula
4 miesiące temu
Powinni mieć stałą ekipę sprzątającą i opiekunkę . Do czego ta chytrość doprowadziła
Sebazpis
5 miesięcy temu
Rozumiem, że z jakiś powodów nie chciała nikogo wpuszczać do domu i może z racji wieku nie miała ani siły ani czasu aby opiekować się chorym mężem i jeszcze utrzymywać czystość jak w muzeum, ale nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego mając tyle pieniędzy nie wyrzucała przynajmniej zbędnych rzeczy? Tu coś musiało być z głową nie tak. Niektórzy gromadzą w domu zbędne śmieci bo wydali pieniądze i im szkoda wyrzucać ale, żeby milionerzy żyli na śmieciach, starych kocach, brudnych ciuchach, opakowaniach po lekarstwach? Wystarczyło wziąć kilka worków i wywalić na śmietnik jak leci, a szczurów w domu by nie było.
Ewa
5 miesięcy temu
Najbardziej żal mi psa którego trzymali w klatce. Konał w cierpieniu przez kilka dni bez wody i jedzenia.
Goplana
5 miesięcy temu
Dziwi mnie, że nie zamawiali firmy sprzątającej. Przecież ta pani miała na to pieniądze.
Karolina
5 miesięcy temu
Dowód na to, że nawet mając dzieci można umrzeć w syfie i bez opieki i nikt ci nie poda tej osławionej szklanki wody...
Mar T.
5 miesięcy temu
Dzieci nie pomogły a teraz chca spadku na szczęście przepisali wszystko na cele charytatywne
aaa
5 miesięcy temu
Mieszkam poza Polska. Wiem od znajomych, ktore zajmuja sie sprzataniem, ze im zamazniejsi ludzie w tym wiekszym syfie zyja. To przerazajace, jak wygladaja ich domy. Jak do tego mozna dopuscic. A jednak... i na takie roboty przyezdzaja np Polki. Syf, kila i mogila. A wlasciciele na zewnatrz wielki szyk, splendor, bogactwo...
zagadka
5 miesięcy temu
Znam historię trzech kobiet, które również były bardzo zamożne, mieszkały w nieprawdopodobnym brudzie i bałaganie . Pewnego dnia jedna z nich mocno podupadła na zdrowiu....zadzwoniły po pogotowie.....Lekarz który wraz z ekipą przyjechał na interwencję, stanął w progu, zaniemówił i niestety ODMÓWIŁ interwencji. Tak, odmówił. Dlaczego? Ponieważ niewyobrażalny fetor, fekalia, brud były tak porażające że JUŻ stanowiły zagrożenie sanitarne i biologiczne. Smród był tak gęsty, że nie sposób było zaczerpnąć powietrza.... Zagrożenie sanitarne i biologiczne: odchody psów, wszechobecne fekalia gołębi na sofach, poduszkach, meblach, karniszach ,parapetach....gnijąca żywność w pojemnikach, puszkach, na stołach, na ziemi. Tygodniami zalegające resztki fermentującej żywności były przeznaczane na karmienie ukochanego ptactwa. Wyobraźcie sobie, że te kobiety tak po prostu funkcjonowały w tych warunkach. Nie miały łazienki, jedynie sanitariat. Nie myły się gdyż uważały że to wcale nie jest wskazane. Nie piszę tu o bajzlu... bo bajzel to nie to samo co brud i odchody. Choć czasem idą w parze. Do dzisiaj mam ciarki jak czasem moje nozdrza przypomną mi , zwłaszcza w ciepły dzień, gęsty przyprawiający o mdłości smród wydobywający się z ich mieszkania. Ciężko w to uwierzyć, jeszcze trudniej to sobie wyobrazić... Jak to możliwe? Forsy pełno i takie coś.... Smutna bardzo historia, biorąc pod uwagę , że wystarczyłoby zapłacić komuś za sprzątanie mieszkania, za ogarnięcie kuchni...itd. Co na to wszystko terapeuci? psychiatrzy? media spirytystyczne? jasnowidze? egzorcyści?
KK77
5 miesięcy temu
Poczytajcie sobie artykuły z zagranicznych portali, tam jest więcej napisane. "Police have previously said Arakawa made multiple calls to a health clinic on 12 February for medical treatment, which she never received." Ten sam dzień, w którym, wg orzeczeń lekarzy zmarła, Hackman , 18 lutego.
Ulka
5 miesięcy temu
Oto prawda o Ameryce i poziomie ich mieszkańców. A Polacy tak się zschlystują ta dobrocią ale chyba tacy na niskim poziomie intelektualnym bo człowiek wykształcony to wie że to dno dna
Raczej
5 miesięcy temu
Nie pojmę dlaczego nie zadzwoniła po pogotowie tylko na własną rękę szukała pomocy. Coś z nią było nie tak.
viv
5 miesięcy temu
Starzy ludzie mają to do siebie (i jeszcze w życiu nie widziałam żadnego wyjątku), że są strasznie uparci i jak coś sobie ubzdurają, to nic ich nie przekona. Nie chcieli wpuszczać obcych i jak narastał im brud, to nawet tego nie zauważyli, a potem wbrew logice nadal trzymali się tego, że nie wpuszczą obcych..
Nick
5 miesięcy temu
Ta jasne. Jak można nie zauważyć gryzoni w domu. Takie kity to nie wiem dla kogo
...
Następna strona