Widzowie oburzeni WERDYKTEM jurorów "Top Model". "KIEPSKIE zachowanie Ewy"
Miniony odcinek "Top Model" obfitował w spore emocje. Program opuścił Daniel, który przy jednym z zadań współpracował z Ewą. Widzowie twierdzą, że to jej słowa i zachowanie mogły wpłynąć na decyzję jurorów.
Trwa kolejny sezon "Top Model", który niezmiennie obfituje w spore emocje. W ostatnim odcinku uczestnicy w towarzystwie profesjonalnych modeli zapozowali w romantycznej sesji. Nad wszystkim czuwała Joanna Koroniewska. Później mieszkańcy domu zostali połączeni w pary i przygotowali wspólne nagrania.
Z każdym kolejnym wyzwaniem kandydaci na modeli muszą coraz bardziej się starać i wyróżniać na tle kolegów i koleżanek z programu. W minionym odcinku najsłabiej miał poradzić sobie Daniel. To właśnie on decyzją jury opuścił program, co rozwścieczyło widzów.
Tyszka o krytyce "Top Model". Tak mówi o social mediach: "Bez tego nie ma życia. Modelka bez Instagrama nie będzie zatrudniona"
Widzowie ostro o decyzji jury "Top Model"
Na chwilę po ogłoszeniu werdyktu, internauci zaczęli zalewać social media krytycznymi komentarzami. Uważają, że największą rolę w eliminacji Daniela odegrała inna uczestniczka - Ewa. Ich zdaniem manipulowała jury, sugerując, że to przez kolegę, wideo, nad którym pracowali, wypadło źle. Mimo to internauci uważają, że kandydat na modela doskonale sam poradzi sobie w branży.
Pani Ewo, trochę pokory. Kiepskie zachowanie, jak na swoje lata; Ta pani jest bardzo roszczeniowa i brzydko potraktowała Daniela. A że wspólnie zawalili to już inna sprawa; Ewa zachowała się bardzo nieelegancko. Powinna być delikatniejsza. Pozuje na taką światową, elokwentną, a naskoczyła na chłopaka i obwiniła za wspólną porażkę. Jeszcze w rozmowie z Joanną moim zdaniem się fałszywie usprawiedliwia; Daniel dobrze zaczął, zgasili go - taki był plan. Chłopak idealny na wybieg, ale przecież trzeba trzymać Ewę. Kontrowersje ponad wszystko; Ewa psuje każdą parę niestety. Ciężko się ją ogląda, a jeszcze gorzej słucha - czytamy w komentarzach na Facebooku.
Mają rację?