Poprzedni rok nie należał do najbardziej udanych dla Jennifer Lopez - głośny rozwód z Benem Affleckiem, słabe zainteresowanie nową płytą i odwołana trasa koncertowa mocno nadszarpnęły jej reputacją. Ambitna gwiazda najwyraźniej postawiła sobie za cel powrót na szczyt i robi wszystko, aby ciągle być na językach, korzystając przy tym ze starych i sprawdzonych sztuczek.
Jennifer Lopez prowokuje na scenie
Piosenkarka wyruszyła kilka tygodni temu w trasę koncertową "Up All Night", podczas której wytoczyła swoje najcięższe działa: największe hity z opasłej dyskografii, kuse stroje eksponujące jej kształty, wyuzdane choreografie i efektowne wizualizacje. Choć 56-letnia gwiazda jest w fenomenalnej formie fizycznej, złośliwi zauważają, że godziny spędzone na siłowni powinna zamienić raczej na lekcje śpiewu.
Jennifer nic jednak nie robi sobie z krytyki, a na koncertach jest w świetnym humorze. Jedną z sekcji jej show, która wzbudziła ostatnio sporo emocji, jest fragment, w którym JLo otwiera się w temacie swoich łóżkowych upodobań. Występ do jednej z piosenek, gdzie piosenkarka zatraca się w mocno sensualnym układzie choreograficznym z przystojnym tancerzem, poprzedza bowiem krótki, ale pieprzny monolog. Celebrytka opowiada w nim o swoich seksualnych upodobaniach zmieniających się wraz z jej nastrojem czy… porą roku.
Muszę być z wami szczera. Czasami w nocy mój nastrój jest różny. Nie wiem jak wy, ale czasami lubię na ostro. Innym razem czuję się bardziej romantyczna. Zapalasz świecę i włączasz muzykę… W takie dni lubię bardzo powoli. Ale są też takie dni, może dlatego, że to jest dla mnie nowy czas, może dlatego, że jest lato i jest gorąco… Czuję się troszkę bardziej niegrzeczna. Znacie to uczucie? Kiedy macie ochotę być niegrzeczni? Wtedy lubię bardzo szybko! - kokietuje zwykle zachwyconą publiczność Jennifer.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na koncercie JLo nie brakuje też odniesień do jej równie głośnego, co nieudanego małżeństwa z Benem Affleckiem. Podczas występu w Barcelonie jeden z fanów trzymał w ręku tabliczkę z napisem "Wyjdź za mnie!", na co gwiazda odpowiedziała szybko: "To chyba nie dla mnie, już kilka razy tego próbowałam". Wylewna jest również w nowych piosenkach - "Wreckage of You" i "Up All Night", gdzie śpiewa o trudach rozwodu i wbija szpilę aktorowi.
"Nie śpię całą noc, tańczę przy kimś, żyję najlepszym życiem, jakie mam / Założę się, że chciałbyś być przy mnie / Zmęczyło mnie to, że mnie niszczysz / Spójrz na mnie teraz" - wyzłośliwia się na eks w utworze "Up All Night".
Już 25 lipca artystka wystąpi na Stadionie Narodowym w Warszawie. Myślicie, że tego dnia będzie w romantycznym nastroju czy może znowu "na ostro"?
Zobacz też: Pozbawiona makijażu Jennifer Lopez wpatruje się w przestrzeń na hotelowym balkonie w Hiszpanii