22-letnia influencerka WMAWIAŁA wszystkim, że JEST W CIĄŻY. Gdy jej matka weszła do pokoju, poznała szokującą prawdę
22-letnia Kira Cousins udawała ciążę i próbowała przekonać bliskich, że lalka jest jej dzieckiem. Gdy prawda wyszła na jaw, dziewczyna opublikowała przeprosiny w social mediach. "Nie mam właściwego usprawiedliwienia" - napisała na Instagramie.
Pochodząca ze Szkocji kobieta od lutego udawała swoją ciążę. Kira Cousins nie ograniczyła się jednak wyłącznie do oszukiwania bliskich. Ofiarami kłamstwa zostali również jej followersi w mediach społecznościowych, bowiem 22-latka publikowała na swoich profilach m.in. sfałszowane zdjęcia USG. Kira oprócz tego wrzucała do sieci fotki z rzekomych wizyt w szpitalu, a także prezentowała ciążowy brzuch, który okazał się protezą.
Żeby tego było mało, Cousins zorganizowała nawet przyjęcie gender reveal, podczas którego ogłosiła, że spodziewa się córki. Dziewczyna próbowała też wzbudzić współczucie wśród instagramowych fanów, podając do wiadomości, że "dziecko" ma wadę serca.
Prawdziwą wisienką na torcie były jednak "narodziny pociechy". 22-latka podawała, że 10 października na świat miała przyjść jej córka, Bonnie-Leigh Joyce. Kira pochwaliła się wówczas, że "dziecko" po przyjściu na świat ważyło ponoć 2,4 kg.
Katarzyna Niezgoda i Paweł Markiewicz w "parometrze" Pudelka VIP!
Prawda o fałszywym dziecku wyszła na jaw
Bliscy dziewczyny zaczęli nabierać coraz większych podejrzeń, ponieważ nikt nigdy nie słyszał płaczu noworodka. Poza tym Kira miała nie pozwalać nikomu na dotknięcie lub trzymanie dziecka. Tłumaczyła to rzekomymi problemami zdrowotnymi niemowlęcia.
Zobacz także: Rafał Brzozowski przestrzega przed kobietą, która zamieniła jego życie w piekło: "Uważa się za MOJĄ ŻONĘ"
Wszystko wyszło na jaw, gdy do pokoju Kiry weszła jej matka. Kobieta odkryła wówczas, że jej wnuczka jest tak naprawdę lalką. Nikt wcześniej się nie zorientował, bo Cousins wykorzystała do oszustwa niezwykle realistyczny model, który posiada m.in. miękką "skórę" oraz wszywane pojedynczo włosy.
Kira Cousins przeprasza za udawaną ciążę
Wieści o mistyfikacji rozeszły się po Internecie i sprowadziły na 22-latkę falę krytyki. Kira zdążyła już przeprosić oszukanych followersów, przyznając się do kłamstwa. Jak wyznała, całe oszustwo kosztowało ją prawdopodobnie kilka znajomości.
Przepraszam, nie byłam w ciąży. Nie było żadnego dziecka. Wymyśliłam wszystko i posunęłam się za daleko. Sfałszowałam USG, wiadomości, całą historię porodu i udawałam, że lalka to prawdziwe dziecko - napisała na Instagramie.
Zobacz także: Krystyna Janda grzmi po bezprawnym wykorzystaniu jej wizerunku: "Trzymam mocz koncertowo. Odp*eprzcie się"
Nie mam właściwego usprawiedliwienia. Tak, nie byłam w dobrej kondycji psychicznej, ale to nie usprawiedliwia tego, co robiłam. Wiem, że to będzie mnie prześladować przez długi czas i że prawdopodobnie straciłam przyjaciół, których nigdy nie odzyskam - dodała.
Z jej konta na Instagramie zniknęły też wszystkie dotychczasowe zdjęcia. W opisie profilu zwróciła się do urażonych followersów.
Przepraszam wszystkich. Nie sądziłem, że moja prosta głowa jest tak pokiereszowana przez traumę z przeszłości. Moje życie musi iść dalej - czytamy.
Co ciekawe, to podobno nie pierwszy raz, gdy Kira próbowała oszukać bliskich ten sposób. Jedna z osób z otoczenia dziewczyny napisała w komentarzu na Facebooku, że identyczna sytuacja miała miejsce dwa lata wcześniej.
Jak myślicie, po co 22-latka w ogóle to zrobiła?